7.Prawda

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Piątek Piąteczek Piątunio!!!!!!!!!

Dokładnie dziś jest piątek, a co za tym idzie impreza ,której nie mogę się doczekać. Jak zwykle wstałam sobie rano i o dziwo tryskałam pozytywną energią, poszłam do łazienki umyć się,pomalować i tego typu rzeczy. Mój makijaż;


Ubranie ;


Kiedy ubierałam bluzkę zauważyłam że mój "tatuaż" zniknął, więc się ucieszyłam. W ogóle co się ze mną ostatnio dzieje ,najpierw wyostrzone zmysły, lepsza pamięć, kły zamiast zębów, szybka regeneracja i teraz jakieś tatuaże z wody jak tak dalej pójdzie to pędem to psychiatryka . Zeszłam na dół żeby coś zjeść. W lodówce leżała moja ulubiona sałatka . Normalnie nie wierze od rana mam zajebisty dzień, jak dalej tak pójdzie ... to nie wiem co zrobię ale coś na pewno, a tak w ogóle to za dwa tygodnie mam urodziny może bym pojechała na jakiś koncert czy coś, a może sobie pojadę za granicę, zawsze o tym marzyłam i mam oszczędności. Tak wyjeżdżam gdzieś za granice!

Po 30 minutach byłam pod szkołą. Zaparkowałam i zostawiłam mojego ścigacza na parkingu . Poszłam przywitać się z przyjaciółką i Jace'm ...

Parę godzin później ;

Własnie wchodzę do domu i jest 16 . Na imprezę wychodzimy dopiero o 20. Wszyscy już wiedzą, więc nie muszę dzwonić do Alana. Jak to ja przywitałam się z psami i poszłam coś zjeść. Na moje szczęście na stole leżały moje ulubione pierogi z owocami (POLECAM), oczywiście je zjadłam.

W domu nikogo nie było więc poszłam do pokoju i zaczęłam szykować sobie ubrania na imprezę, kiedy skończyłam postanowiłam, że pójdę się wykąpać i zacznę się przygotowywać do imprezy. Włosy umyłam szamponem o zapachu maliny ,a ciało płynem o zapachu czekolady. Po wysuszeniu i uczesaniu moje włosy wyglądały tak;


Mój makijaż;


I do tego bordowa szminka i moja piękna sukienka;

Buty;


Założyłam jeszcze długie, ale delikatne kolczyki , czarną ramoneskę i wzięłam kopertówkę, w której był telefon, chusteczki i jakieś pierdoły. Spojrzałam na zegarek i zaraz mieli być u mnie przyjaciele. Zeszłam na dół,żeby tam na nich zaczekać. Kiedy przechodziłam obok Juli i rodziców zaczęły się pytania gdzie idę tak odwalona i tak dalej . Jakby ich to obchodziło. Zauważyłam że mojej mamy nie ma w pokoju ale w tej samej chwili przyszła do pokoju i oświadczyła że musi nam coś powiedzieć;

{Mama-pogrubione,Mary-normalne,Ojciec-pochylone,Julia-podkreślone}

-Lepiej siądź Mary

-Spieszy mi się bo zaraz idę na imprezę więc postoję.

-Jak chcesz. No więc mam wam do przekazania że niedługo będziemy mieli nowego współlokatora a tak dokładnie za 9 miesięcy.-zatkało mnie.

-Kto się wprowadza ?

-Czemu nic nie powiedziałaś kochanie

-Zamknijcie się. No ty chyba nie chcesz mi powiedzieć że wpadłaś teraz.-powiedziałam wkurwiona.

- To próbuje przekazać Mary .

-Jak to jest kurwa możliwe. Czy żadne z was nie umie zakładać prezerwatyw, aż takimi jesteście debilami.

-O czym ty mówisz?

-Serio nie wiesz co powstaje podczas seksu bez zabezpieczenia ,,ojcze''. -zatkało go

-Co!!!!!!!

-Gratulację siostro będziemy miały  rodzeństwo. O zapomniałam wam tez gratuluje przecież wy jesteście zajebiści do wychowywania dzieci taki idealny przypadek siedzi koło mnie. Moja siostra która się ubiera jak dziwka.

-Uspokój się niewdzięcznico. Masz wszystko co zechcesz, wychowuje cię jak najlepiej umiem a ty nas obrażasz. Nienawidzę cie mogłoby cię nie być, nikt by za tobą nie płakał.- nie mogę uwierzyć że to powiedziała ja rozumiem mogła się wcieknąć bo zwyzywałam ją ale niech ktoś się postawi w mojej sytuacji ja mam nienormalna rodzinę i nie chce żeby kolejne dziecko wyrosło na debila.

-Jak gdybyś nie zauważyła to od ciebie pieniądze brałam kiedy byłam mała i nie mogłam pracować , nigdy mnie nie wychowałaś bo nie miałaś dla mnie czasu i zawsze miałaś mnie w dupie. Czy ty myślisz że zapomniałam jak przychodziłam do domu z płaczem bo ktoś mnie nazwał grubasem a ty zamiast mnie pocieszać śmiałaś się perfidnie i jeszcze bardziej mnie ośmieszałaś. To ma być dla ciebie wychowanie. Zawsze musiałam grać że jesteś idealną matką przed twoimi znajomymi no bo jak pani prawnik może być do dupy w wychowywaniu dzieci. Kobieto jeśli ty myślisz że mnie wychowałaś i się mną zajmujesz to masz coś z głową. Czy ty w ogóle masz jakieś pojęcie czym ja się interesuje , o a możne pamiętasz że kiedy miałam 15 lat zniknęłam z domu na tydzień. Może jesteś ciekawa dlaczego- moja siostra i ojczym patrzyli na nas w osłupieniu no oczywiście ona wszystko ukryła no bo poco przyznać się do błędu.

-Chętnie się dowiem.

- To tak dla twojej wiadomości twoja znienawidzona córka została prawie zgwałcona-odwróciłam się i poszłam w stronę drzwi wyjściowych kiedy zostałam zatrzymana przez ojczyma.

-Nigdzie nie idziesz. Rozumiesz

-Oczywiście że tak. A ty zrozum to że mam to w dupie i spierdalaj ode mnie.-wyrwałam rękę i wyszłam przez drzwi gdzie od razu dopadła mnie Vi z Kubą, Alanem i Jace'm

-Ile było słychać?- spytałam się po cichu Vi i Kuby żeby nikt inny nie usłyszał.

-Tylko to co my wiemy bo wcześniej przyszliśmy a oni - wskazała na chłopców przyszli później i słyszeli tylko to że wyrywałaś się ojczymowi.

-To dobrze. Idziemy się nachlać wiesz że ona mi oświadczyła że jest w ciąży.

-O chuj - powiedzieli w tym samym czasie.

-Dobra serio mam ochotę się uchlać, zajebiście wyglądam więc trzeba to wykorzystać.

Wszyscy ruszyliśmy do klubu i po 30 minutach byliśmy pod Euforią w między czasie Jace złapał mnie za rękę na co się nie sprzeciwiłam. Zauważyłam mojego znajomego który robi za bramkarza więc jak wszyscy chcieli się ustawić do kolejki ja ich poprowadziłam w stronę wejścia. Zasłoniłam oczy Paulowi (nie wiem jak piszę się to imię)czego się nie spodziewał dlatego chciał mnie zaatakować a wspomniałam już że to on nauczył mnie się bić, nieee a to szkoda. Zanim zdążył mi coś zrobić ja podcięłam mu nogi;

-Nie wiedziałam że mój wygląd jest tak powalający- zaśmiałam się szczerze

-No nie wierze , myślałam że pozbyłem się ciebie na stałe - powiedział wstając

-O ty hamiu

-Dobra choć się przytulić a nie - zaczął się śmiać a ja zaraz za nim, ale w końcu się przytuliliśmy a on obkręcił mnie wokół .

-Nie wiedział że się tak za mną stęskniłeś.

-Za tobą zawsze. W ogóle co ty tutaj robisz?

-A co ja bym tutaj mogła robić w piątek wieczór w takiej sukience.

-Ty nigdy nie odpuszczasz .

-Jeszcze w to wątpisz. A tak w ogóle wy się nie znacie. Także to są moi przyjaciele; Victoria, Kuba, Jace i Alan. - wszyscy się przywitali tylko Jace miał jakiś problem.

-Jak skończę zmianę to wpadnę do was. Napijemy się jak za dawnych czasów a tak w ogóle to zajebiście wyglądasz Mary.

-Dzięki i oczywiście wpadaj nawet nie wiesz jak teraz potrzebuje naszego picia - cmoknęłam go w policzek i weszłam z przyjaciółmi do klubu. Od razu skierowałam się do baru po szoty.

Właśnie tańczę z Alanem na parkiecie nasi przyjaciele się bawią a Jace się gdzieś zmył. Oczywiście dajemy porwać się muzyce ale coś nam przeszkadza i jak się okazało zostaliśmy wyzwani do pojedynku. Chodzi o to że jakaś para was wyzywa i musicie jak najlepiej zatańczyć a wygrana pary zależy od widowni. Nas wyzwała jakaś para która cały czas tańczy jakieś latynoskie tańce patrzymy na z Alanem na siebie i wiemy od razu że idziemy podołać zadaniu. Kiedyś razem wystąpiliśmy w takich tańcach i coś tam pamiętamy więc możemy wygrać. Para zaczęła tańczyć a ja wpadłam na pomysł zatańczenia naszego starego układu z którym wygraliśmy konkurs. Kiedy para skończyła tańczyć my weszliśmy na środek parkietu i zauważyłam że nasi przyjaciele o dziwo razem z Jace'm stoją i czekają na nasz popis. Przygotujcie się na zawał za

RAZ-stoimy na środku parkietu

DWA-zaczyna lecieć muzyka

TRZY-dajemy ponieść się uczuciami i muzyką po prostu tańczymy;


[Nasz układ polecam obejrzeć ]

Kiedy skończyliśmy każdy patrzył się na nas a my uśmiechnięci ukłoniliśmy się.
Publika zaczęła nas oceniać i ..................................wygraliśmy.
Jeszcze raz ukłoniliśmy się i poszliśmy się napić...............

POV. JACE

Kiedy szedłem w stronę domu Mary poczułem że jest coś nie tak, dlatego przyspieszyłem i po chwili byłem pod jej domem gdzie już stali Vi z Kubą. I patrzyli się niedowierzająco w stronę domu. Moje obawy się potwierdziły.

-Co się dzieje?
-Wyostrz zmysły to usłyszysz.-odpowiedzieli razem. Tak jak powiedzieli wyostrzyłem zmysły i to usłyszałem:
To tak dla twojej wiadomości twoja znienawidzona córka została prawie zgwałcona.

-Nigdzie nie idziesz. Rozumiesz?

-Oczywiście że tak. A ty zrozum to że mam to w dupie i spierdalaj ode mnie.

Nie mogę w to uwierzyć jestem na maksa wkurwiony. Na wszystkich. Ale kiedy zobaczyłem mojego wampirka wychodzącego z domu to zapadło mi dech w piersiach a w moich spodniach stworzyło się nowe powstanie. Była ubrana w piękną seksowną sukienkę która podkreślała jej figurę i jej atuty, czarne szpilki z złotym zdobieniem przez które jej nogi wydawały się być jak z tąd do nieba. Miałem ochotę zerwać z niej wszystkie ubrania i zająć się nią jak najlepiej potrafię. Wiecie o co chodzi.

Przez to że zapatrzyłem się na mojego wampirka nie zauważyłem że jakiś chłopak stoi i na widok mojej Mary ślinka mu pociekła jak na zawołanie stałem się wkurwiony. Tylko ja mogę się tak na nią patrzeć. Mary zaczęła rozmawiać z przyjaciółmi po cichu żeby nikt niczego nie usłyszał ale ja i tak będę wiedział o czym rozmawiają. Plusy bycia wampirem.

Wszyscy ruszyliśmy do Klubu okazało się że ten chłopak jest z nami. Widziałem że Mary mu się podoba dlatego jaka dobry przeznaczony zacząłem ją podrywać. Wiecie łapanie za rękę to może nie coś ogromnego ale jak to mówią małymi kroczkami do celu. Mój wampirek spotkał znajomego dzięki któremu moja wkurwa urosła ale weszliśmy bez kolejki do klubu. I zaczęliśmy pić. Mary tańczyła z tym chłopakiem a ja z jakąś dziewczyną. Kiedy spostrzegłem że nikt nie tańczy oprócz mojej wampirzycy , tego chłopaka i jeszcze jakiejś pary. Podszedłem żeby zobaczyć co się stało i moja Mary została wyzwana na pojedynek tańca. Kiedy zaczęła tańczyć się mogłem przestać się na nią patrzeć przeszkadzał mi jedynie chłopak ale wyobrażałem sobie że zamiast jego to ja tańczę z Mary. Kiedy skończyli tańczyć poszli się napić do naszego stolika.

Kiedy wypiliśmy po dwa szoty i postanowiłem że porwę na parę minut Mary. Odziwo zgodziła się :

-Czego ode mnie chciałeś?-powiedziała kiedy wyszliśmy na dwór żebyśmy się dobrze słyszeli.

-Zajebiście tańczysz.

-I tylko o ty chciałeś mi powiedzieć.

-Nieee chciałem jeszcze to- wtedy przycisnąłem ja do ściany i zacząłem składać pocałunki na jej szyj, nie protestowała, zacząłem krążyć swoimi ustawi wokół jej. Wiem że ją denerwowałem a to mi chodzi. Byłem tak nią zajęty że nie zauważyłem że obróciła nas tak że to ja stałem oparty przy ścianie, zaatakowała moje usta widać że lubi kontrolę, ale tak się bawić nie będziemy bawić. Znowu się obróciliśmy i tym razem ja zacząłem ją całować wszystkie pocałunki odwzajemniała w końcu przejechałem językiem po jej wardze prosząc o pozwolenie które od razu dostałem. Nasze języki toczyły ze sobą wojnę o dominację ale to ja wygrałem.

-Od kiedy cię zobaczyłem chciałem to zrobić.

-Gdybyś nie był takim dupkiem na początku to to stało by się szybciej.

-Zapamiętam na przyszłość.

-No i dobrze.

-Ty nawet nie wiesz jak mi się podobasz.

-Chętnie się dowiem- wskazała palcem na swoje idealne usta. Bez zastanowienia ją pocałowałem tylko że w tym pocałunku przelałam wszystkie moje uczucia.

-Nawet nie wiesz jak bardzo mam na ciebie ochotę w tym momencie.

-Z tym musisz poczekać bo teraz wracamy do naszej ekipy- wzięła mnie za rękę i poprowadziła w stronę wejścia. Kiedy stanęliśmy w miejscu gdzie było światło objąłem ja ramieniem przez co jej sukienka się trochę obsunęła i widać jej było trochę dekoltu i ramienia . Wtedy zobaczyłem jej wampirze znamię, nigdy nie widziałam tak pięknego znamienia na żywo jakie ona miała wyglądał tak jakby od środka tatuażu rozchodziły się skrzydła, wiem że jedyną wampirzycą która miała podobne znamię była pierwsza wampirzyca na świecie. Była bardzo wyjątkowa miała nadzwyczajne umiejętności nawet jak na wampira, była uczciwa ale w niektórych sytuacjach okrutna ale jej przemiana była najpiękniejsza w historii wampirów. Kiedy przemieniała się w swoja wampirzą postać z jej pleców rosły piękne, średniej długości skrzydła.

Za dwa tygodnie będą jej urodziny i wszystkiego się dowie, nareszcie poczuje naszą więź , nie mogę się doczekać jej przemiany.

❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Mam nadzieję że rozdział się spodobał i bardzo dziękuję wszystkim osobą za aktywność pod innymi rozdziałami.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro