Rozdział 1.1

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Sułtanka Gulbahar udała się do hamamu.Planowała udać się do ukochanego od 3 lat nie zaszła w ciąże .czas to zmienić

Nie przeczówała ,że dziś to nie ona zatriumfuje.po kąpieli  wybrała suknie i ruszyła złotą drogą.
-powiadomcie sułtana,że jestem-nakazała
-pani sułtan jest z Humsah Kadin-oznajmił strażnik
Sułtanka była wściekła.Ta kobieta wkradła się w łaski władcy i niszczy jej życie od lat.
Natomiast w komnacie sułtana.Ognistowłosa tańczyła dla władcy.Osman był wpatrzony w konkubine

Rusinka tańczyła przepięknie.wprawdzie nie podarwała mu syna ale to nic nie zmieniło.Kochał ją.była inna niż Gulbahar.
-Zostawcie nas-rozkazał dziewczętą grającym muzyke
-Moja Humasah-szepnoł
-Zawiodłam cię-rzekła smutno dziewczyna
-Nie mów tak.Kocham nasze córki-powiedział z uśmiechem po chwili para utoneła w namiętnym pocałunku.
Książe Mahmud spał u boku Rabi.Dziewczna już spała ale książe nie mógł spać.Myślał o wygnanej matce.

Księżniczka Maria patrzyła na spakowane rzeczy jutro miała jechać do sułtana.Obcego człowieka który jej zarządał nienawidzila go.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro