🚦2🚦

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Następnego dnia.(poniedzialek nowy rok szkolny)
Wstałam o 6:30 zrobiłam sobie śniadanie i poszlam do pokoju. Stalam przed szafa i myślałam nad ubraniem ale postanowiłam, że ubiore czarne
getry i czarną bluzkę z białą różą. Postanowiłam, że ubiore czarne Nike i wychodzac z domu spotkałam Helię (koleżanka z klasy) dolaczylam do niej w tej chwili żałowałam że dołączyłam do niej tak marudzila, że sie w głowie nie mieści. Gdy już dotarłysmy do szkoly, czekała na mnie Klara była troszkę zaskoczona że ja idę z Helią. Wytłumaczyłam jej jak to było. W szkole razem z Klarą przywitała nas dyrektorka i dała nam plan lekcji co nas bardzo zdziwiło, zawsze nam wychowawca dawał.
- Adel i Klara wasza pani zachorowała i nie mogła przyjść, reszta klasy już dostała. Mam nadzieję, że dobrze wam minęły wakacje.
-Tak dziękujemy dowidzenia
-Dowidzenia
Na pierwszy dzień nie nosimy książek, ponieważ nie wiadomo było jakie lekcję miałyśmy mieć.
- Dobrze ze wczoraj nie przypominalas o szkole- powiedziała Klara
- Wiesz ja tez nie mialam ochoty slyszec o szkole
- juz sie nie moge doczekać spotkania z kolegami i koleżankami długo ich nie widziałysmy. Słysząc ten hałas dobiegajacy zza drzwi postanowiłyśmy że wejdziemy. Koleżanki podbiegły do nas i zadawły różne pytania ja z Klarą smialysmy się i czekałysmy na przyjscie nauczyciela. Nagle zza okna spostrzeglam czerwone porsche i wysiadajaca kobietą w czerwonych szpilkach czarnej obcislej spudnicy i białej bluzki a na niej marynarkę. Włosy miala koloru blond równo spiety warkocz. A o twarzy lepiej nie wspominać. Rozmawiałam z Klarą o tym ze niezbyt jestem ubrana na galowo, ale przecież mam czarne spodnie bluzke czarna z białą różę i czarne buty. Klara powiedziała że spoko wygladam i nie powinna się czepiac. Weszla do klasy wszyscy siedzieli juz w ławkach.
- Dzieńdobry witajcie mam na imię Olivia. Jestem waszą tymczasową wychowawcą i prosze sie z tym zgodzić.
Dzień minął strasznie ponieważ nauczycielka Olivia jest surowa alw co mi tam. Gdy wróciłam do domu mama napisala mi na kartce ze jedzie na 3 dni do babci bo źle sie czuje czy cos w tym stylu a niewazne znaczy teraz mam 3 dni wolny dom . Zamknelam dom i poszlam na deske i po drodze sie spytalam Klary.
- hej klara idziesz ze mna na deske
- nie moge bo musze jechac z tatą do sklepu
-dobra to pa do zobaczenia w szkole
- no pa
Byłam sama w parku nudzilo mi się aż nagle zza drzewa wyszedl pijany gosciu chcial aby dała mu piataka na piwo.
-Dasz mi piec złotych bo zbieram na piwo.
- Nie dam ponieważ nie mam a jak bym miala to i tak bym panu nie dala bo po pierwsze pan powinien się ogarnąć i isc do pracy se zarobic a nie brac od innych ludzi.
- mala nie pyskuj do starszego o pare lat
- Chyba raczej o paredziesiat lat i nie pyskuje dowidzenia.
- ty ja ci dam paredziesiat tlusta klusko- wzial mnie za ubranie i podniósł do góry
- Niech mnie pan pusci i nie jestem tlusta kluska niech pan lepiej popatrzy sie do lusterka aha zapomnialam ze pana nie stać na lusterko.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro