O perfekcjonizmie
Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng
na innych wady oko me się przymyka
na moje odpala ze złością
wewnętrznego krytyka
który sprawia że taplam się
w beznadziejności
klatce perfekcyjności
oparach pustości
bo nie jest tak jak być powinno
idealnie
co robię nie tak? pytam poważnie
nie umiem siebie zadowalać
ciągle mi czegoś brak
fatamorgana
wydaje mi się że balans posiadam
po czym znika
pozostał marazm
boję się podejmować działania
bo nie wierzę sobie
padam
kolana nie dźwigną tej presji
leżę bez ruchu w głuchej opresji
jedyne słowa które mogą mnie podnieść
to te że niedoskonałość z dumą noszę
o więcej nie proszę
doceń się
doceń
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro