Siema

Dzisiaj oceniamy tą książkę

Bo tak

Okładka słabej jakości i bez autora, ale przejdzie.

Opis badziewny, mam nadzieję (nie szczerą oczywiście, bo jak będzie dobra książka, to nie będę mieć co komentować) nie tak badziewny jak książka.

Nie ma akapitów...

Nie ma przecinków...

Chujowe jak na razie

Mówiłam, chujowe

Jak już na miejsce i czas akcji wybieramy III Rzeszę, to chociaż starajmy się robić tak, aby to na III Rzeszę wyglądało. Najprościej po prostu dawać niemieckie imiona, bo (może zaskoczę autorkę) nie wszędzie na świecie mówią po polsku :0

Ja naprawdę próbuję się nie pogubić w tym tekście, chociaż przez brak akapitów oraz przecinków jest to trudne.

Bo nie zdążyłaś poprosić Mrocznego Kosiarza, żeby ich nie zabierał lol

Nudzi mnie ta książka

Po chuja po niemiecku pieprzy, jak wcześniej ją bez problemu rozumiał

Kiedy przeczytałam, że ten jego gabinet wyglądał uroczo, wyobraziłam sobie go z takimi słodkimi uwu cute przytulaczkami xd

Wsm pasowałoby do niego

Jezus Maria, znowu Berlin, tak trudno jest wymyślić jakieś oryginalne imię dla psa rzeżucha?

Ja po dojczu nie gadam tak dobrze, żeby wiedzieć co to znaczy versechte czy coś

Ty, właśnie, przecież ja w poniedziałek mam sprawdzian z niemca, z godzin, a gówno umiem

Co- Czemu ona podpisuje jego dokumenty WTF

Dzień wcześniej zginął jej ojciec, a ona właśnie nazywa jakiegoś randoma, którego poznała kilka godzin temu "Vater" xd

Te tajm skipy to jakaś porażka totalna

Lol pojebana ta książka

Wth czemu "tata", przecież to nie jest ojciec tej wiki

*przerwa na smarkanie i robienie 3 herbaty*

Więcej mi się nie chciało i wsm się cieszę, bo straaaaaaaaaaaaaaaasznie mnie to zanudziło

Książkę oceniam 4/10, bo fabuła mogłaby być nawet ciekawa, gdyby autorka chociaż trochę przyłożyłaby się do pisania.

A teraz idę zdrowieć w przyspieszonym tempie, bo w poniedziałek mam dentystę i kardiologa

Papatki