Jak feniks z popiołu... Countryhumans HunPol

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

(Ja wiem, miało być tydzień temu, ale zapomniałam xD)

Jestemmmmmm

Dzisiaj oceniamy książkę PolskaAlka , sama poprosiła o ocenkę, więc tak jak we wcześniejszym rozdziale, będę trochę mniej surowa :)

No i zaczynamy okładką...

Nie ma ani tytułu, ani autora na okładce Oj, oj, oj...

Zdradzę Wam pewną tajemnicę... Tylko ani mru mru nikomu! Po kropkach zdanie rozpoczynamy... dużą literą! Tak, wiem, szokujące.

No opis spoko, trochę krótki, nie zdradza za dużo, ale może być.

Akapity. AKAPITY. Bez nich tekst zlewa się w całość i łatwo się pogubić.

Znowu poruszamy temat II Wojny Światowej... Ja rozumiem, traumatyczne wydarzenie, ale no nie, to już nie jest oryginalne. Książka musi mieć własną niepowtarzalną fabułę, żeby gdy o niej myślimy wiedzieć, o jaką książkę nam chodzi (mam nadzieję, że zrozumieliście).

Ale ciekawy pomysł z tą Słowacją BFF, zazwyczaj są to Węgry.

I już kilka uwag:

1. Wkurza mnie pov (aghh jak ja tego nie lubię).

2. Liczby powinny być raczej napisane pisemnie.

3. Skoro są to wspomnienia, to dlaczego jest to czas teraźniejszy?

4. Przecinkiiiiii

Przecinki. PRZECINKI!!!

Zasada numer 1: nigdy nie idź sam/a z nieznajomym/ą

Ale ciekawie, że Pola nie zna Węgra

Ej, a tak właściwie to jak Węgry poszedł z Polą do łazienki? Z tego co wiem, to w galeriach handlowych nie ma łazienek koedukacyjnych.

Te dwa ostatnie zdania tak dziwnie brzmią razem... Wydaje mi się, że lepiej by to wyglądało, gdyby było tam napisane "Mimo to odpłynęłam wraz ze snem" czy coś w tym stylu. 

Miłooość rooośnieeee woookóóół naaaas

Ej, a skąd on ma jej numer? 

O MÓJ BOŻE, PEPIKUSIEK KOCHANY, MÓJ KRASZZZZ 🔥🔥🔥✨✨✨💅💅💪💪🥺🥺🥺🤩🤩🤩

Emotki. W. Tekście. Nigdy. Nie. Powinny. Się. Tam. Pojawić.

Aghhhhfhdhuedbdhhd uduszęęęę

Jakby ja łapię, Pepikusiek musiał się przed Słowacją wykazać, ale ludzie!!! Jak widzicie, że ktoś kogoś bije, to po policje dzwońcie, a nie próbujecie zgrywać bohatera mając nadzieję, że może się nad wami zlitują i nie skończycie w rowie!

Czyli po prostu typowe ubranie Poli w ff.

O KURWA NIEMSZCZUR

Ja pierdolę, Pola boi się Niemca, kto by się spodziewał ._.

Wyobraziłam sb takiego Niemszczura który idzie tyłem śmiejąc się jak psychopata...

Będę mieć koszmary xD

Nie na dworze, tylko na polu.

Najlepsza kawiarnia w mieście, a czekali tylko 5 minut? Jak ja w zwykłej kawiarni na rynku czekałam 2h na zamówienie xD 

Te dialogi to jakiś żart.

Zamiast tego iiii, można było napisać i..., lepiej to wygląda.

Raczej leczo.

I kolejnego ss zgubiłam, a nie chce mi się robić kolejnego, zwłaszcza, że jedyne co się w nim zadziało, to to, że Polska z Węgrem poszli na Avatara i w połowie filmu Pola była śpiąca. Później bała się iść sama do domu i poprosiła Węgry, aby ją odprowadził.

Oho, wypowiedź Węgier, to idealny przykład dlaczego przecinki są tak ważne w tekście. I jak podobał ci się ten wieczór? - odpowiadamy na pytanie jak. I jak, podobał ci się ten wieczór? - odpowiadamy na pytanie czy się podobał.

Ekhem, Pola, ty tego Węgra prawie nie znasz, więc nocowanie u niego w domu jest strasznie niebezpieczne! W dodatku nikt nie wie, gdzie jesteś, więc jak cokolwiek ci Węgry zrobi, to nikt nie będzie wiedział, gdzie cię szukać!

Czyli typowy sen Polski w większości ff

Ej, ale jak już kończymy sen, to wyłączamy to takie pochylenie tekstu.

Mam pytanko. Skoro Polska przedstawiła mu się "Polska", to czemu ją nazywa Le-cośtam?

Teraz macie ss z komputera, bo te z telefonu niechcący usunęłam xD

Ja rozumiem, Pola w godle ma orła, ale no, po co te skrzydła? Wydaje mi się, że żeby była w stanie latać, to musiałyby być całkiem spore, a wtedy byłyby za ciężkie.

I jak na skrzydłach może widać bliznę? Przecież skrzydła pokrywają pióra.

Mam limit obrazów ;-;

Więc Wam streszczę koniec tego rozdziału. Pola się poryczała, a potem poszła do domu.

Koniec.

A ja idę grać Genshina.

Aha i jeszcze ocenka.

No takie 4/10

Papatki

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro