Dobrý den wszystkim! Mam nadzieję, że u Was lepiej niż u mnie :3

Dzisiaj zabieram się za ocenkę tej o to kśonrzki jak nazywam ff tego typu.

Pierwszy rozdział przeczytałam kilka tygodni temu i zaraz po tym odłożyłam telefon, ledwo co powstrzymując się przed zbiciem go.

Zobaczymy czy i dzisiaj ten ff będzie mi się wydawać taki zły, czy może po prostu miałam wtedy zły humorek :)-3-<

Proszę bardzo, odrazu okładka rzuca się w oczy oślepiając swoim kiczem, brakiem tytułu oraz autora. Pierwszy punkt już odjęty.

A teraz zobaczmy, o czym właściwie ta książka jest.

Brak dużych liter na początku zdania, tekst zlewający się w całość oraz brak znaków interpunkcyjnych? No mnie to nie zachęca...

No dobra, ale uznajmy, że nudzi mi się w życiu tak bardzo, że postanawiam to przeczytać. Otwieram na wstępie i widzę to:

Mała litera na początku rozdziału? To chyba tak nie powinno być... No, ale może to taka moda jest teraz, ja tam nie wiem...

Hm... czegoś mi tu brakuje. Jak to się nazywało? Mam to na końcu języka... Ach tak, znaki interpunkcyjne!

No, ale uznajmy, że naprawdę nastawiłam się na tą książkę, po prostu CHCĘ ją przeczytać. Dlatego idę do rozdziału 1 i...

Niemal wszystko co mogło pójść źle, poszło.

Jest "Per" (a jak mówiłam, ja tego w książkach nie lubię)? Jest!

Brak akapitów oraz tekst zlewający się w całość? Odhaczone!

Dziwna fabuła? Nie ma sprawy!

Zerową ilość przeciwników i kropek? Oczywiście, w dodatku falowane linie zamiast myślników w gratisie!

Multum błędów ortograficznych i gramatycznych? Proszę bardzo!

Serio, ja znowu nam ochotę wyrzucić przez okno telefon. To jest gorsze od tureckich seriali oraz polskich paradokumntów. Normalnie czuję, jak mi ostatnie szare komórki umierają.

Ale okej, nie oceniajmy książki po jednej stronie, może jeszcze uda się ja uratować i sprawić, że na końcu wszyscy wybuchniemy śmiechem jak w tych gazetach "Chwila dla ciebie"?

Nie.

Jeżeli jest to książka dla beki, to zamiast się śmiać, mam ochotę płakać.

Ale no dobra, już zaczęłam ja oceniać, to może dokończę.

Ja już tego nie wytrzymam. Idę się odmóżdżyć oglądając tik toki, jak przestanę czuć ten cringe, to wrócę.

Wróciłam i przechodzę do kolejnej strony.

Może i już to mówiłam, ale chcę mi się płakać z cringe.

No, ale skoro zrobiłam już screeny 2 rozdziału, to i go ocenimy.

No, przynajmniej w tytule tego rozdziału nie ma błędów.

Jezuuuuuuu autor czy tam autorka serio chyba nie miałx pomysłu co tu wcisnąć dodał PRL płaczącą, że zaufała komuniście. Jakoś 80 lat po fakcie ._. Nawet ja mam lepszy refleks. Na WF-ie. Grając w siatkówkę.

Aha i tak btw to coraz mniej rozumiem tego tekstu, brak kropek i przecinków robi swoje :)

Ej, wgl dlaczego tam cały czas pisze upu, a nie upa? Wsn widać, że autor/ka do niego simpuje i tym bardziej dziwi mnie fakt, że nie umie tego poprawnie napisać lol

Japierdole, te shipy są coraz gorsze, zaczynam bać się o swoją przyszłość w tym świecie.

Ja mam już dość. Po prostu dość.

Heh, ja już na widok literek zaczynam mieć ochotę rzygać 🤮

To jest tak głupie, tak tragiczne, że ja nawet nie mam siły tego już komentować. Został mi ostatni screen 2 rozdziału i kończę, bo już nie wytrzymam.

A więc tak. Przez pół roku byłam OGROMNĄ fanką gerpol'a, też dzięki temu shipowi odkryłam wattpada (przeglądałam sobie zdjęcia na pintereście z shipem gerpol,  niechcący kliknęłam na jakiś link i mnie przeniosło na watt). W związku z tym przeczytałam naprawdę dużą ilość gerpol'i i będę szczera, ŻADEN, po prostu ŻADEN nie był tak zły jak ta kśonrzka.

Oceniam ją -100000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000/10 i mam nadzieję, że nigdy już nie natknę się na coś tak złego.

Na shledanou pierożki 🥟🌿🌾🌻