2

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Od naszych zakupów minęło parę dni. Już jutro wyjeżdżam z Julką do Wisły. Nie mogę się doczekać już skoków. Uwielbiam je oglądać ale nie mam za bardzo ulubionego zawodnika głównie kibicuje polskim skoczką. Za to moja przyjaciółka ma swojego faworyta Domena Prevca. Chociaż niewiem czy można to tak nazwać . Sama mówiła mi że bardzo jej się podoba. Wydaje mi się to trochę śmieszne ale jej tego nie powiedziałam bo by się na mnie obraziła .
2 godz. później
Jestem już z Julką na dworcu. Miała z nami jechać jeszcze Pati ale nie mogła . Wiadomo ferie wszyscy gdzieś wyjeżdżają ale wracając do nas za chwile powinien przyjechać nasz pociąg. Julka nie może się doczekać . Cały czas mówi o Domenie. Z tego co mi zdążyła powiedzieć to ma on dwóch braci : Petera i Cene i chyba dwie siostry ale nie jestem pewna.
3 godz później
Dojechałyśmy już do Wisły jest trzynasta więc mamy jeszcze trzy godziny do skoków.
Ja sie już rozpakowałam a Julka jeszcze układa ubrania. Pomyślałam że skoro Julka jeszcze się nie rozpakowała to zadzwonie do mamy .
- Hej mamo już dojechałyśmy
- Dobrze tylko mi tam za bardzo nie szalej - słychać było już jej śmiech.
- Dobrze mamo wiesz przecież że nic nie zrobię głupiego.
- No mam nadzieję to pa córeczko.
- Pa mamo.
Gdy skończyłam rozmawiać z mamą zauważyłam że Julka zdążyła się już rozpakować po jej minie widziałam że już coś planuje. Nie zdążyłam nawet nic powiedzieć ponieważ moja przyjaciółka mnie wyprzedziła .
- Weronika te skoki są o 16 tak ??
- Tak Julio - odparłam
- W takim razie może pójdziemy na obiad a potem pomożesz mi wybrać ubrania wiesz muszę wyglądać cudnie jak chce żeby Domen zwrócił na mnie uwagę
- Tak wiem Julka widzę że ci zależy.
- Niewiesz nawet jak bardzo - uśmiechnęła się tylko i podeszła do drzwi.
Ruszyłyśmy więc razem na obiad. Ja wzięłam sobie sałatkę a Julka placki ziemniaczane.Gdy zjadłyśmy już zadzwoniłam do mnie Pati.
- Hej Wera jak tam u was ??
- Bardzo fajnie zaraz idę pomagać Julce w szykowaniu się.
- To nie będę przeszkadzać bo znając ją to zajmie wam to z godzine na pewno .
- Dobra Pati to ja już będę kończyć będę ci pisać jak tam na skokach .
- Dzięki szkoda że nie mogłam z wami jechać .
- No ja też żałuję
- To na razie.
- Pa
Gdy skończyłam gadać z Pati spojrzałam na zegarek była już 14:40 . Lepiej zacznijmy się przygotowywać bo się jeszcze spóźnimy.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro