27

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Kuba
Dwa dni temu były urodziny Cene. Poznałem tam dziewczynę która mi się spodobała. Zagadałem do niej a potem stwierdziłem że zaprosze ją na wycieczkę. Ona się zgodziła. Pojechaliśmy nad jezioro. Jechaliśmy przez las. Nagle skończyło nam się paliwo. Trochę nie wiedziałem co robić. Chciałem do kogoś zadzwonić ale miałem rozładowany telefon a ona go ze sobą nie zabrała. Okazało się że najbliższa stacja jest jakieś 50 kilometrów stąd więc stwierdziliśmy że dziś poszukamy tylko sklepu a jutro pójdziemy na stację co zajmie nam pewnie połowę dnia. Jakieś dwanaście minut temu wróciliśmy ze sklepu. Jemy teraz hot - dogi . Cały czas czuję się podłe z tym że nie zatankowałem auta ona to zauważyła nawet nie wiem jak i powiedziała:
- Kuba nie martw się jutro pójdziemy na stację i wrócimy.
- Powinienem zatankować albo chociaż naładować telefon.
- Nie obwiniaj się są plusy możemy spędzić trochę czasu razem.
- Masz rację ale nie widzi mi się za bardzo iść 50 kilometrów na stację a powrót ?? Razem to ze sto będzie.
- A może pójdziemy do tego sklepu jutro i spytamy o ładowarkę ??
- Dlaczego ja o tym nie pomyślałem jesteś genialna. - i wtedy niewiem czemu ją przytuliłem nie żebym mówił że źle ale ja nigdy nie byłem taki śmiały. Po chwili ją puściłem i spojrzałem na nią byliśmy bardzo blisko. Wóz albo przewóz.  Zrobiłem to. Pocałowałem ją jednak nie trwało to długo bo po chwili coś mnie oderwało od niej ale niewiem co.
- Coś się stało ??
- Nie Patrycja tylko czy ja nie jestem  zbyt nachalny ??
- Powiem ci szczerze że mi się podobasz i nie jesteś nachalny. Chociaż przyznam że jeśli twoim zdaniem to nachalność to możesz być cały czas nachalny.
- Wiesz ty też mi się podobasz tylko co z twoimi rodzicami ??
- Co z nimi ??
- Nic tylko ty masz prawie siedemnaście lat a ja mam już dwadzieścia siedem i nie będzie im przeszkadzać że jestem taki stary ??
- Mi to nie przeszkadza a szczerze nie wyglądasz na dwadzieścia siedem lat więc nie gadaj że jesteś stary bo nie jesteś.
- Dzięki w takim razie czy będziesz moją dzie....
- Tak !!!
- To się bardzo cieszę
- Dobra to może chodźmy już spać i jutro pójdziemy do tego sklepu a jak nie będzie jak zadzwonić to pozostanie nam tylko pójść na tą stacje może znajdzie się jakaś bliżej ??
- Okej dobra to dobranoc.
- Dobranoc.
Gdy już prawie spałem ktoś mnie obudził ??
- Kuba mogę spać koło ciebie na dworze cały czas wieje a ja jestem dziwna i już se niewiadomo co wyobrażam ???
- Okej .
- Zimno trochę ???
- Czekaj czekaj mam chyba koc w bagażniku pójdę po niego.
- Uff to dobrze.
Po chwili leżeliśmy już pod kocem wtuleni w siebie bo siedzenia nie były zbyt duże.
Szybko zasnęłem ale po paru godzinach coś mnie obudziło. Przypomniało mi się że oni mogą się o nas martwić. O nie a jak pomyślą że ktoś nas porwał. Muszę jak najszybciej ich powiadomić gdzie jesteśmy ale to musi poczekać parę godzin. Jest jeszcze za ciemno a zresztą Patrycja śpi i nie będę jej budził .
😘😘😘😘😍😍😍😍😍😍😘😘😋

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro