ROZDZIAŁ 26

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng


Rozdział dedykuję wszystkim CNCOwnerkom, to dla Was! 💞💞💞💞💞

10 miesięcy później...


Nikola pov

Podczas czekania na Joela w kawiarni, rozmyślałam nad moim ślubem, który odbędzie się za 2 dni. Ajj!, nie umiem się doczekać, aż zostanę panią Camacho i wyjdę za tego cudownego faceta!!! Tak, Richard postanowił mi się oświadczyć.

-- Hej, wybacz za spóźnienie. Korki -- powiedział mój przyjaciel, kiedy przyszedł i ucałował mnie.

-- Dobra, opowiadaj! -- rzekłam podekscytowana, ponieważ Joel miał wczoraj randkę i nie wrócił na noc...

-- Było zajebiście -- odrzekł na początek i zaczął opowiadać -- na koncercie bawiliśmy się super, a później spędziłem cudowną noc z Yoandrim.

-- Aaaa! Tak się cieszę! -- oznajmiłam mu, z całych sił próbując, opanować swój entuzjazm.
W końcu znalazł sobie miłość i jestem z tego powodu pełna radości. A to, że jest nią chłopak nie ma da mnie żadnego znaczenia.
Moja relacja z nim nie uległa zbytniej przemianie, po letnim incydencie w namiocie.
Zjadłam wspólnie z Joelem pyszny lunch, przy którym rozmawialiśmy ile wlezie. Po skończonym jedzeniu, udaliśmy się do domu.

Lily pov

Mogę powiedzieć, że jestem najszczęśliwszą osobą na świecie. Od dwóch miesięcy nazywam się Lily de Jesus, a już za 15 tygodni powiększy nam się trzykrotnie rodzina.
Właśnie przyjechałam z Zabdim z USG, na którym dowiedzieliśmy się jakiej płci są nasze pociechy.

-- Mówcie -- rozkazał nam łagodnie, śmiejący się Chris. Chłopaki obstawiali jakiego rodzaju są maluchy.

-- No więc, zwycięzcą zostaje... Erick -- oznajmiłam zgodnie z prawdą. Młody obstawiał cały czas na dwóch chłopczyków i jedną dziewczynkę i tak się stało.

-- Erick, brawo -- powiedział Richi. I poklepał go po plecach, a reszta zaczęła bić mu brawo i pogratulowała mi oraz Zabdiemu.

-- A ogólnie z dziećmi wszystko w porządku? -- zapytał Erick, który wyglądał na przyjętego.

-- I to w jak najlepszym -- odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy, a następnie udałam się z Zabdim do naszego (wszystkie trzy, mieszkamy z chłopakami) pokoju i położyliśmy się na łóżku. Wtuliłam się w mojego męża i nasłuchiwałam bicia jego serca.

-- Wiesz, że przydałby się nam remont? -- stwierdziłam pytająco. W końcu nie widzę szans na 5 osób w tym pokoju, choć do najmniejszych nie należy, ale więcej swobody się każdemu przyda.

Zabdiel pov

-- Masz rację -- odpowiedziałem, całując Lilkę w czoło. Tak naprawdę, to żadnego remontu nie będzie, ponieważ buduję dom dla naszej rodziny, ale moja żonka o tym jeszcze nie wie i niech tak zostanie. To będzie niespodzianka.
Szczerze? - nie umiem uwierzyć w to, że za 4 miesiące zostanę ojcem trojaczków!, tak samo w to, że urodzi je kobieta mojego życia.

-- Hej bobaski -- wyszeptałam w stronę brzuszka Lily i zacząłem go głaskać, a później złożyłem na nim długie całuski. Stało się, to moim ulubionym zajęciem.

-- Zaczynam być zazdrosna -- powiedziała rozbawiona dziewczyna. Zaśmiałem się na jej słowa i przywarłem do jej ust.
Jak ja ją kocham!
Dzięki naszej miłości do siebie nawzajem, nie daliśmy się zastraszyć osobie, która nas szantażowała. Mimo, iż łamaliśmy jej/jego wszelkie zakazy, to ona/on nigdy nie spełnili swoich gróźb i z tego powodu również jest mi dobrze.

Richard pov

Podczas mojego leżakowania z moją córeczką i narzeczoną u boku, rozmyślałem o tym, jaki byłem głupi pierw zrywając, a potem tracąc kontakt z moją ukochaną Nikolą. Gdybym wtedy nie podwiózł jej do domu, istniałoby duże prawdopodobieństwo, że nie byliśmy razem. Możliwe, że byłaby z Joelem - kto wie? Ale dobrze, że wszystko się tak niewiarygodnie szczęśliwie potoczyło! Joel ma chłopaka, a ja pojutrze biorę ślub z Niką, z osobą, którą kocham ponad wszystko. Naprawdę nie umiem się doczekać, aż zostanie w końcu moją żoną i matką moich dzieci. Aaliyah pokochała Nikę, a ona ją - lepiej chyba być nie mogło!

-- Jesteś pewien, że chcesz zostać moim mężem -- usłyszałem ten cudowny głosik, który wyrwał mnie z myślenia "co by było gdyby..?". Jej pytanie mnie dość zdziwiło.

-- Jeżeli bym nie był, okazałbym się największym, a w dodatku skończonym debilem, jakiego świat widział -- oznajmiłem jej zgodnie z prawdą i dałem jej soczystego całusa i to niejednego w trakcie, których uśmiechaliśmy się do siebie.

-- Hihihihi -- zachichotała się Ali oraz zaczęła bić brawo. Odkleiliśmy nasze usta i również zaczęliśmy się śmiać. Uznałem, że zaniosę ją do Ericka i zapytam się go, czy by zaopiekował się nią przez 2 godzinki. Młody bez wahania się zgodził, a ja wróciłem do siebie, do pokoju i znowu przykleiłem się do Nikoli, a następnie poddaliśmy się pożądaniu...

Chris pov

Ok. 19:00 godziny udałem się razem z Olivką na spacer, który może zmienić wszystko.
Jeszcze rok temu, bym nie pomyślał, że kiedykolwiek się ponownie zobaczymy. Po tym jak uciekła ode mnie, zrozumiałem, że ją straciłem.., a teraz chodzę tu razem z nią, po piaszczystym molo, wśród palm oraz przy pięknym zachodzie słońca.

-- Olivka -- zacząłem zmysłowo lecz niepewnie, zatrzymując się razem z nią.

-- Coś się stało? -- zapytała, a na jej twarzy pojawił się wyraz zmartwienia.

-- Nie.., a właściwie, to-o t-t-a-a-k -- rzekłem jąkając się. -- Miałem to zrobić po weselu Niki i Richa, ale chyba niewytrzymam -- oznajmiłem, patrząc w jej śliczne oczy i uwidziałem zdezorientowanie przy promieniach nadziei. Klęknąłem na kolano i wyciągnąłem czerwone pudełko. Otworzyłem je i zapytałem:

-- Wyjdziesz za mnie? 

Olivka pov

-- Tak -- odpowiedziałam niemal od razu, ze łzami w oczach. Chris włożył mi na palec pierścionek i wstanął z klęczek, a następnie pocałował mnie namiętnie.

-- Kocham Cię najmocniej, jak potrafię! -- wykrzyczał cały w skowronkach, po czym wziął mnie na ręce i zaczął obracać wokół własnej osi.

-- Ja Ciebie też -- powiedziałam i dałam mu mocnego buziaka, wciąż będąc na jego rękach i w jego objęciach.
Wydawało mi się, że w tej chwili śnię, ale to była niesamowita prawda! Moje życie jest o wiele bardziej barwniejsze z nim. Mogę stwierdzić, że dzięki niemu żyję, jak w bajce.
Wróciliśmy do domu w nocy i od razu skierowaliśmy się do sypialni, żeby na osobności świętować nasze zaręczyny.
Było bardzo gorąco...

*****

-- Jesteś pewna, że chcecie jechać same? -- zapytał mnie, troskliwie Chris, kiedy miałam z samego rana, wyruszać do miasta na przedślubny shopping z dziewczynami.

-- Tak, jestem -- odrzekłam spokojnie.

-- No dobrze, ale weźcie samochód Zabdiego i uważajcie na siebie -- powiedział i skradł mi całusa.

-- Obiecuję -- rzekłam i dałam mu buziaka. Poczekałam jeszcze, aż dziewczyny pożegnają się ze swoimi facetami. Gdy to nastąpiło, wsiadłyśmy do wozu i obrałyśmy zamierzony kierunek.
Dzień był bardzo słoneczny, a drogi prawie, że puste.
Podczas podróży zaczęłyśmy wspominać stare czasy. Nie ma to, jak wrócić do nich myślami.

W pewnym momencie na jezdnię, parę metrów przed nami wbiegło jakieś dziecko. Chciałam zahamować, ale chamulce nie działały. Nacisnęłam ręczny, ale też okazał się niedysponowany.

-- Co jest?! -- powiedziałam sama do siebie. Byłam strasznie przerażona, tak samo jak Lily i Nikola.
Musiałam odbić do lewej strony.

-- Olivka! -- ryknęły dziewczyny, w tym samym czasie, gdy zauważyły, że jedziemy wprost na gnającą, z dużą prędkością ciężarówkę. Zaczęłam kręcić kierownicą, tracąc kontrolę nad pojazdem i wtedy wpadłyśmy w poślizg. Zaczęłyśmy piszczeć, a następnie auto uderzyło w drzewo. Ze środka zaczął ulatniać się gaz, a chwilę później samochód wybuchnął i stanął w płomieniach ognia...

THE END

__________________

Witam Was serdecznie moi kochani czytelnicy! 😘

Jak widzicie, to już ostatni rozdział tej opowieści i mam nadzieję, że również wam się spodobał.

Okres kiedy pisałam tę książkę, był dla mnie bardzo pięknym czasem!, ponieważ dzięki niej poznałam dużo fajnych ludzi, ale jedną osobę mogę tylko nazwać naznaczoną mi przez Boga - DetektywReakcja !!! - DZIĘKUJĘ CI Z CAŁEGO MEGO SERCA, ŻE JESTEŚ! 💓
Również chciałabym podziękować mojej siostrze, która dzisiaj obchodzi swoje urodzinki - mrs_pimentel06 💟
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO! 🎂🎁😘
Oraz wszystkim moim czytelnikom, których kocham! 💞

Jeszcze raz mocno dziękuję za gwiazdeczki, które zostaliście po sobie ⭐😁; przemiłe komentarze, które piszecie 💬😍 i za to, że tutaj jesteście 👥 i czytacie to 📖!!!!!
To dzięki Wam ta książka ma ponad 3000 wyświetleń 👀

DZIĘKUJĘ RAZ JESZCZE!!! 💕

Życzę Wam wszystkiego co najlepsze w życiu i szkole! 😊😘

Do zobaczenia kiedyś jeszcze na pewno! 👋💘







Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro