12.

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

45 gwiazdek = nowy rozdział!







-Scena piętnasta! - krzyknął Daniel. Na planie był Joseph opierając się o jedną z ławek, stał na środku scenerii sali lekcyjnej. - Do jasnej cholery! Gdzie ta z brązowymi włosami? - zaczął pstrykać palcami, aż w końcu spojrzał błagalnie na Claire. Ta głośno westchnęła i przekartkowała szybko skrypt.

-Danielle. - mruknęła. To ta szmata, która miała do mnie problem...

-A ta druga? - zapytał. Blodnynka ponownie rzuciła okiem na scenariusz.

-Allie. - odparła.

-Gdzie są Danielle i Allie? Przecież w tej scenie miały być tylko jako statystki. Mam dość... - jęknął i rozejrzał się wokół - Ty wskazał na jakąś blondynkę, ta szybko stanęła obok niego. Zaczął się rozglądać aż jego wzrok padł na mnie. Nie. Nie rób mi tego, facet. Ja nie jestem gotowa żeby być tak blisko Josepha. Nawet jeśli mam tylko stać... - I ty. - warknął i wskazał, że mam podejść. Już miałam pokręcić głową, ale spostrzegłam piorunujący wzrok Phoebe. Skinęłam głową i stanęłam przed nim. Ja nie chcę... - Stańcie tam. - mruknął i wskazał na jedną z ławek. Wraz z blodnynką poszłyśmy we wskazane miejsce. - Okey. Joseph, wchodzisz i wpadasz na salę z uczennicą, nie zauważasz tamtych. Jasne? - zeskanował go wzrokiem.

-Jak słońce. - zaśmiał się i stanął za prowizorycznymi drzwiami. Obok niego od razu pojawiła się rudowłosa dziewczyna z burzą loków na głowie.

-Kolejna... - jęknął pod nosem Daniel. Zmarszczyłam brwi patrząc na niego. Co tym razem jest nie tak? - Czy możesz stanąć normalnie? - wrzasnął patrząc na rudą - To ma być romans i film akcji, a nie porno. Nie wyginaj się tak, bo wyglądasz jak litera S, a nie jak człowiek! - warknął - Wyprostuj się! - nakazał. Dziewczyna spojrzała na niego zaskoczona.

- Ale ja stoję wyprostowana! - broniła się.

- Nie. Nie stoisz. - syknął - Znasz alfabet? Masz stać prosto jak I, a nie skrzywiona jak S. To wiedza z podstawówki! - mruknął zażenowany. Dziewczyna prychnęła pod nosem. Na jego twarzy pojawił się grymas. Laska chyba ma problemy... - Tam są drzwi. - mruknął. O kurwa... Czy on wyrzuci w ten sposób dziewięćdziesiąt procent obsady? Bo na to się zanosi.

W jej oczach pojawiła się furia, szybko wybiegła z planu. Ludzie którzy mieli być statystami, będą mieli rolę dzięki jego wybuchowego charakteru.

-Jeśli dalej będziesz tak robił to zabraknie nam obsady! - jęknął Nathaniel. Daniel jedynie przewrócił oczami i znów zaczął się rozglądać.

- Ty. - mruknął patrząc ma mnie. Wytrzeszczyłam oczy i skierowałam palec wskazujący na siebie. Skinął głową. - Tak ty. Chodź tu. - chyba se jaja robisz, facet. Z nogami jak z waty powoli ruszyłam w jego stronę z krzywym uśmiechem. - Kogo grasz?

-Katie. - głośno przełknęłam ślinę. Nie rób nic głupiego, gościu.

-To twój szczęśliwy dzień. - uśmiechnął się, a mnie zmroziło. Wiem co chce powiedzieć... - Dostałaś awans. - zaśmiał się - Od teraz grasz Natalie, ogółem grasz w pięciu scenach. Moje gratulacje. - prychnął i podał mi kilka kartek - Macie pół godziny przerwy! - warknął patrząc na resztę obsady - A Ty naucz się w tym czasie tekstu ze sceny piętnastej. Powodzenia. - I sobie gdzieś polazł... Kurwa. Przerażona zaczęłam szukać wzrokiem Phoebe. W końcu ją znalazłam. Biegiem rzuciłam się w jej stronę.

-Ratuj. - pisnęłam patrząc na nią błagalnie. Zaśmiała się kręcąc głową.

-Pokaż co masz do powiedzenia. - zabrała mi scenariusz z dłoni.

SCENA 15

Profesor Will z Natalie na rękach wpada do sali, namiętnie się z nią całując. Początkowo nie zauważają dwóch uczennic, które im się przyglądają. W końcu jednak dziewczyna zauważa uczennice.

Natalie:
Will. Odwróć się.
Mruczy a mężczyzna wykonuje jej polecenie.

Profesor Will:
Ogarnę to.
M

ruczy uczennicy jej na ucho.
Uczennica wychodzi, a profesor przy użyciu mocy, usuwa pamięć uczennicom.

KONIEC SCENY 15

Chyba jakiś głupi żart... Ja mam w tym uczestniczyć i to za pół godziny? Ja?

Spojrzałam na Phoebe, która szeroko się uśmiechała.

-Przestań! - moja pięść trafiła w jej ramię - Ja nie dam rady.

- Nie pierdol głupot. Ogarniesz. - mruknęła i wcisnęła mi kartki w dłonie, po czym odwróciła się na pięcie - Zerknij na resztę scen. - puściła mi oczko. Westchnęłam i sięgnęłam po kolejną stronę.

SCENA 19

Natalie wpada na Willa na korytarzu. Mężczyzna jest wyraźnie zadowolony z tego powodu. Szybko wciąga uczennicę do jednej z klasy i całuje ją.

Natalie:
Tak to ma wyglądać? Mam być wykorzystywana dla twoich przyjemności?
Szyczy wściekła.

Profesor Will:
Nie powiesz mi, że sama nie masz z tego korzyści.

Natalie:
Ile jest takich naiwnych jak ja?
Warczy wściekła.
Will przwraca oczami.

Profesor Will:
To nie tak...

Natalie:
Odezwij się jak przestaniesz myśleć o mnie jak o przedmiocie. Baw się innymi.
Mruczy i wychodzi.

KONIEC SCENY 19.

Chyba żart. Ja tego nie zrobię... Początek obu scen a ja mam się całować z facetem, na którego widok mam ochotę zemdleć? Ja do niego nie podejdę. Westchnęłam i rzuciłam okiem na kolejną scenę.

SCENA 29

Natalie zauważa, że z Profesorem Willem jest coś nie tak i postanawia go śledzić.
W końcu mężczyzna idzie do swojego domu, ale uczennica nie odpuszcza i idzie za nim. Widzi jak nauczyciel zdejmuje bluzkę i mruczy coś pod nosem, a z jego pleców wyrastają czarne skrzydła.

Natalie:
Co do cholery?
Szepcze zaskoczona.
Mężczyzna stoi prze oknem patrząc na panoramę miasta a nastolatka chowa się za kanapę.

Natalie:
Muszę stąd uciekać...
Mruczy i czołga się do wyjścia. Głośno zatrzaskuje drzwi i ucieka.

KONIEC SCENY 29.

No nie... Ja mam go oglądać bez koszulki? Ja tam orgazm dostanę. To wszystko, to chyba jeden wielki żart albo jakiś głupi sen.

SCENA 40

Przerażona Natalie ucieka przed Willem. Mężczyzna już wie, że uczennica widziała co się stało u niego w domu. Nastolatka wpadła do swojego mieszkania, a Will za nią.

Natalie:
Wiem wszystko. Wiem kim jesteś... Ale jak to możliwe?
Szepcze przerażona i spuszcza z niego wzroku.

Profesor Will:
Za dużo byś chciała wiedzieć...
Mruczy i podchodzi bliżej niej. Przyciska ciało dziewczyny do ściany.

Natalie:
Nie boję się Ciebie.
Warczy.
Cokolwiek zrobisz ja i tak powiem wszystkim prawdę.

Mężczyzna parska śmiechem.

Profesor Will:
Co im powiesz? Że twój wykładowca literatury angielskiej jest diabłem?
Kpi.
Myślisz, że ktoś Ci uwierzy?

Natalie:
Potrafię być przekonująca.
Syczy.

Profesor Will:
Ja również.
Dodaje i całuje uczennice. Szybko pozbywają się swoich ubrań i lądują w pokoju dziewczyny.

KONIEC SCENY 40.

Nie ma takiej opcji. Ja tego nie zrobię. Nie będę udawała seksu przed kamerami. Nie ma szans. Nawet jeśli moim partnerem miałby być Joseph Morgan. Nic mnie nie przekona. Zrezygnuję i tyle.

SCENA 50

Natalie postanawia wyjawić prawdę odnośnie Willa. Zdaje sobie sprawę z tego kim jest i, że jest niebezpieczny.
Już ma wchodzić do dziekana, gdy ktoś ciągnie ją za ramię i wpycha do łazienki.

Profesor Will:
Nie sądziłem, że naprawdę jesteś w stanie do zrobić.
Mruczy, obserwując dziewczynę.

Natalie:
Mówiłam, że się Ciebie nie boję.
Syczy wściekła.

Profesor Will:
Twój błąd.
Szybko ją całuje, po czym wbija nóż w jej plecy, trafiając w serce. Dziewczyna upada, a Will wychodzi zadowolony.

KONIEC SCENY 50.

Super. Najpierw uprawiam udawany seks z moim crushem, a później on mnie zabija. Świetna pierwsza rola. Westchnęłam głośno.

Gdzie jest Daniel? Muszę zrezygnować. Ja nie dam rady tego zrobić. To nie rola dla mnie. Na pewno nie na pierwszy raz. Może gdybym miała doświadczenie aktorskie to inaczej bym do tego podchodziła, ale nie tym razem.

-Zaczynamy! - krzyk Daniela rozniósł się po całym planie. Nie dobrze... I to niby miało być pół godziny? Facet chyba ma popsuty zegarek.




*****
Gwiazdki i komentarze mile widziane, do następnego rozdziału kochani! 🖤🖤

Sorry za ten scenariusz haha ✌🏼


Xoxo Emilia Mikaelson

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro