Zniosłam jajo, czy to jest dziwne?

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Ehm. No tak. Ci, którzy mnie znają, mogli zobaczyć parę dni temu moją wiadomość o zniesieniu jajka. 

Byłam ostatni dzień ferii na stoku i padł największy wyciąg. Dokładniej chodziło o to, że mieli awarię wody i musieli kopać, ale nieważne. Musieliśmy korzystać ze średniego wyciągu, który idzie równolegle z dużym, ale nie dochodzi aż tak wysoko. 

Jako że jeżdżę na nartach od szóstego roku życia, robię to całkiem dobrze i przez ten czas zdążyłam wytworzyć w sobie coś, co nazywam syndromem prędkości. Jak jest za wolno, to cała się niecierpliwię i skręca mnie w środku. Czyli myślę, że zniosę jajo. No i je zniosłam, jak to określiłam. Uparłam się i weszłam na nartach na tą najwyższą górkę. Sęk w tym, że potem czułam się, jakbym wyszła spod prysznica, nie wycierając się, ale było fajnie. Inna sprawa, że podobno zjechałam z tej góry ekstra szybko. Mnie się wydawało, że zrobiłam to wolno, no ale... Podobno cały stok na mnie spojrzał. Potem jeździłam już tylko na snowboardzie, na którym nie mam jeszcze syndromu prędkości...

Czy to jest normalne... No nie wiem. Oceńcie sami.

Miałam zamiar napisać coś niecoś na poważniejsze tematy, ale chwilowo nie mam czasu. O pisarstwie, problemach itd. może we wtorek.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro