Jak zapewne widzicie, pojawiła się nowa wersja Ogni! Tak, tak, strasznie się cieszę, że wreszcie udało mi się pokonać blokadę twórczą z tym opowiadaniem (co i chyba widać) 😅. Mam nadzieję, że moi czytelnicy również się cieszą.

Na razie wpadła część pt. „Amaris" czyli po elminujsku coś na kształt mini wstępu lub prologu. Nie wiem jak często będę aktualizować Ognie, dlatego na razie jest to zaledwie ,,zapowiedź". Jednak stworzenie tego krótkiego wstępu, podobnie jak i to, że piszę kompletnie od nowa, nie bazując na starym tekście to dla mnie krok milowy i nie mogłabym się swoim szczęściem nie podzielić ze społecznością Wattpada. Jestem zadowolona też z jeszcze jednego powodu: wreszcie udało mi się zacząć Ognie tak, że mogę zrobić z nich powieść szkatułkową, co od początku było moim marzeniem, tylko jakoś się zgubiłam w pierwotnej koncepcji. W samej koncepcji również sporo się zmieniło, łącznie z niektórymi imionami postaci nawet!

Chciałabym też na tym wstępie podziękować pewnej osobie, której komentarze pomogły mi sobie uświadomić, że to, co wtedy tworzyłam nie jest szczytem moich możliwości, ani nawet tekstem, z którego jestem prawdziwie dumna. Tak, to Tobie dziękuję Livli5 bez Ciebie bym się nie zdobyła na napisanie nowej wersji ❤

Drugą osobą, której należą się podziękowania jest Tail90 to dzięki Tobie Ognie wyszły z najciemniejszych odmętów „Odpada".

No, nie przedłużając już więcej, zapraszam!