Wstęp

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Zobaczymy jak mi to wyjdzie.
To na początek nie lubię i nie umiem robić ścin wiec Error ma podgrubioną czcionkę resztę będę pisać normalnie. Rozdziały będą pojawiać się co tydzień(mam taką nadzieję że co tydzień)
To miało czytania życzę
//////////////////////////////////////

Perspective BlueBerry

Nie mam pojęcia ile tu juz siedzę ale mam tego miejsca dość. Dobra możne trochę przesadziłem z tamtą akcja ale no nie mogłem się powstrzymać. Zapewne nie wiesz o co chodzi? A chodziło o to, że założyłem się z Dream ze zrobię zdjęcie Errorowi całujacego Inka. Przyłapał mnie na tym co robię i jak tylko speszony Ink uciekł to Error mnie tu wepchnoł i o mnie zapomniał. Bo siedzę tutaj chyba miesiąc! UHHHH....ale zakład wygrałem! Dobrze, że zdążyłem go przesłać Dream'owi. No ale jestem ciekaw ile tu będzie jeszcze tu siedzieć.
Leżałem sobie spokojnie do momentu gdy usłyszałem dźwięk portalu. Odwróciłem się mają nadzieję że to właśnie Error sobie o mnie przypomniał. Zamiast tego usłyszałem wrzaski i zobaczyłem jak wrzuca jakiegoś innego szkieleta.

-Opierdol się Error! Ej! - owinoł tego drugiego szkieleta nitkami. - Nic ci przecież nie zrobiłem uwolnij mnie do cholery!

-Nie. Zostaniesz tu tak długo dopóki mi się to nie znudzi.

-Odwal się pojebie!

-Jak sobie życzysz. - ścisnoł go jeszcze mocnej. Wydarł się na całe gardło, a Error dopiero wtedy go puścił i zamknął portal. Natomiast ten szkielet co został tu wrzucony leżał na podłodze. Teraz mogłem mu się bardziej przyjrzeć. Był bardzo podobny do klasycznego Sansa ale na jego ubraniach mogłem dostrzec dużo krwi i pyłu. Zaraz,zaraz. Tylko dwóch Sansów można tak opisać. To nie był Horror wyglądem przypominał mi Dusta. Chwila moment, przecież to jest DUST! Jeśli to prawda co Ink mi o nim mówił to już się boje co może się stać.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro