Próba/występ

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Weronika...
- Lisowska kurwa ileż można na ciebie czekać?! - krzyknęłam na nią gdy weszła spóźniona do sali muzycznej
- Przepraszam zaspałam - posmutniała
- Tak trudno wstać wcześniej?! Miałaś być tutaj o piątej pięćdziesiąt a jest szósta trzydzieści - krzyczałam patrząc na zegarek na mojej ręce
- Po prostu wczoraj siedziałam nad piosenką i pisałam akordy, żebyś mogła grać no i po prostu nie obudziłam się na pierwszy budzik
- Dobra pokaż co tam dobrałaś
- Tylko ja tego nie zapisałam po prostu mam to w głowie
- No to podaj mi akordy jakie są - przewróciłam oczami
- Zwrotki a-moll,C-dur, G-dur, d7 i F-dur refren leci tak d7, F-dur , a-moll i G-dur
- W sumie łatwe - złapałam za gitarę i przegrałam parę razy zwrotkę
- To ja się rozśpiewam
Nie zwracając uwagi na koleżankę skupiłam się wyłącznie na ćwiczeniu grania jej piosenki. Słyszałam jak Ewelina śpiewa pod nosem jakiś utwór nawet go nie kojarze.
- Ja już jestem gotowa - przerwałam jej
- Ja w sumie też
- Mam nadzieje
- Aneta przyjdzie na próbę? - spytała nieśmiało
- Nie, pokłóciłam się z nią ostatnio i nie rozmawiamy ze sobą
- Rozumiem. Możemy zaczynać
Ewelina zaczęła śpiewać a ja grać wychodziło to średnio.
W końcu po paru godzinach prób wyszło wyśmienicie.
Wychowawczyni zwolniła nas ze wszystkich lekcji, żebyśmy mogły poświęcić ten czas na ćwiczenie przed występem.
- Pójdziemy coś zjeść? - zapytała cicho
- Że ja z tobą? - zdziwiłam się
- Ty ze mną. A i tak idziemy w tą samą stronę no i po drodze widziałam fajną restauracje
- Jeszcze powiedz mi, że to randka - zaśmiałam się
- Oj chodź - uniknęła pytania
Zabrałyśmy swoje rzeczy i udałyśmy się do restauracji. Każda z nas zamówiła jedzienie po czym usiadłyśmy przy jednym ze stolików.
- Powiedz mi dla kogo napisałaś tą piosenkę? - spytałam ciekawa
- Dla kogoś w kim się zakochałam
- Kto jest tym wybrankiem?
- Ktoś z klasy... - ujawiniła rąbek tajemnicy
- A dokładniej?
- Oo zobacz już jest nasze jedzienie - znowu mnie zbyła
Zabrałyśmy się za jedzenie a ja zauważyłam, że Ewelina cały czas mi się przyglądała. Gdy nasze spojrzenia się spotkały dziewczyna szybko patrzyła na coś innego.
- Czy ja mam coś na twarzy?
- Co? Niee - zaprzeczyła
- To czemu mi się przyglądasz?
- Yyy... Tak jakoś
- Okey...
- To o której jutro się widzimy? - spytała zmieniając temat
- Myślę, że o dziesiątej skoro występ jest o jedenastej dwadzieścia
- Dobrze raczej się nie spóźnie
- No ja mam nadzieje inaczej sama sobie wystąpisz - zagroziłam
- Będę na czas - powiedziała pewnie
Gdy skończyłyśmy jeść kelner przyniósł rachunek a my zapłaciłyśmy po czym wyszłyśmy z baru.
- Odprowadzisz mnie?
- Sama nie trafisz? - zaśmiałam się
- Już mniejsza - posmutniała i poszła w swoją stronę
Wzruszyłam ramionami po czym skierowałam się w stronę swojego domu. Będąc już u siebie nakarmiłam Lacky'ego po czym poszłam pod prysznic. Myjąc się myślałam o tym, dlaczego Ewelina mi się przyglądała, nie chciała powiedzieć do kogo napisała piosenkę i czemu chciała , żebym ją odprowadziła. Jakaś dziwna z niej dziewczyna.
Wymyłam się i ubrana poszłam do sypialni po czym położyłam się na łóżku i zasnęłam.

***
Występ za pół godziny. Rozgrzewamy się jeszcze z Eweliną za sceną. Nasza szkoła ma własną scenę po to abyśmy czuli się jakbyś mieli prawdziwy występ czy koncert.
- Dobra chyba jesteśmy już gotowe -
- Też tak myśle
Usiadłam na ławce i wyjęłam z torby energetyka po czym wzięłam dużego łyka. Moja muzyczna partnerka stała za kulisami i obserwowała występy innych.
Widziałam, że im bliżej było naszej pory  tym bardziej się stresowała. Nie wiem w sumie czemu była taka zestresowana przecież ślicznie śpiewa.
- Hej mała nie kumpluj się z tremą - powiedziałam podchodząc do niej
- Próbuje, ale boję się, że pomyle tekst
- Będzie dobrze. Masz moją resztkę energetyka doda ci pewności siebie - podałam jej napój
- Dzięki - wzięła ode mnie Redbull'a i wypiła
- A teraz przed państwem duet wokalistka Ewelina Lisowska i gitarzystka Weronika Turek - usłyszeliśmy naszą zapowiedź
Wyszłyśmy na scenę. Niższa koleżanka podeszła do statywu z mikrofonem a ja podeszła z gitarą na początek sceny. Zaczęłam grać wstęp a zaraz po tym Ewelina dołączyła  śpiewając. Szło jej dobrze praktycznie się nie stresowała, ale w pewnym momencie zamilkła. Zestresowana koleżanka spojrzała w moją stronę błagając o pomoc. Stanęłam bliżej niej i zagrałam solówkę kiedy nagle poczułam jak Ewelina wtula się w moją lewą rękę.
Byłam zmieszana tą sytuacją no, ale nie chciałam jej odpychać. Po chwili niska dziewczyna zaczęła śpiewać ostatni wers i refren.
W końcu skończyłyśmy, ukłoniłyśmy się i zeszłyśmy ze sceny za kulisy.
- Kiepsko nam to poszło, bo się zatkałaś - pokręciłam głową
- Przepraszam trema ze mną wygrała - spuściła głowę
- Zdarza się - wzruszyłam ramionami
- Dzięki za ratunek - wyszeptała
- Spoko

***
Wracamy właśnie do domu. Mimo chwilowego przerwania piosenki przez Eweline zajęłyśmy trzecie miejsce. W nagrodę otrzymałyśmy małe puchary w kształcie nutki i jakieś tam słodycze.
- Jak na pierwszy wspólny występ nie było aż tak źle
- Gdyby nie moja trema może byśmy wygrały - powiedziała smutnie
- Musisz się bardziej przyzwyczaić do sceny i widowni
- Jeśli będziesz ze mną występować to postaram się przełamać 
- Pomyśle mała. Dobra uciekam do mojego psa. Trzymaj się - poczochrałam jej włosy i poszłam w stronę swojego domu
Zmęczona weszłam do mieszkania odłożyłam gitarę do szafy i nakarmiłam szczeniaczka. Padnieta po całym dniu zasnęłam na kanapie.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro