*4*

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Wbiegła do domu tak szybko, że nawet nie zdążyła zamknąć drzwi wejściowych tylko biegiem udała się to łazienki wymiotując całą zawartość swego żołądka. Już nigdy nigdy zje torcika bezowego. Po zwymiotowaniu i opłukaniu twarzy zimną wodą, postanowiła, że musi, ale to musi zadzwonić do rodzicielki, przecież trzeba to jakoś wyjaśnić. Nie można tak tej sprawy pozostawić. A co jeśli ta dziewczyna tylko sobie z niej żartowała i to był głupi prank i zaraz ktoś wbiegnie do jej domu z kamerą krzycząc "This is prank bro". Zatrzymała się w salonie kierując wzrok na wciąż otwarte drzwi. Nikt nie wbiegał, nikt nie krzyczał. Podeszła i zamknęła drzwi na wszystkie spusty. Skoro wiedziała jak się nazywa to mogła też wiedzieć gdzie mieszka. Na samą ta myśl przechodziły ją ciarki po skórze. Zrobiła kilka kroków w kierunku kanapy gdzie zdążyła rzucić torebkę przed pobiegnięciem do toalety i wyciągnęła z niej telefon po czym wybrała numer do mamy. Odebrała dopiero po 5 sygnale.

-Hej mamuś. - powiedziała lekko przygnębionym głosem nie wierząc w to, że jej kochana mamusia mogłaby ją okłamać. Zwłaszcza w tak ważnej sprawie jaką jest posiadanie siostry.

-Hej córciu, coś się stało? Wydajesz się smutna - zapytała.

-Nie, wszystko w porządku. Dzwonię aby się zapytać czy mogę jutro przyjechać? Wiesz to ostatni dzień wolnego po sylwestrze.

-Ależ oczywiście kochanie, że możesz przyjechać. Bardzo się z tatą cieszymy, że chcesz nas odwiedzić. - powiedziała uradowana mama.

-Dziękuję, tak więc będę jutro koło dziesiątej, dobrze?

-Jasne, będziemy na Ciebie jak zawsze czekać na dworcu. Do zobaczenia kochanie!

-Do jutra mamo - odparła z uśmiechem.

Pogadała jeszcze parę minut o głupotach typu co chce zjeść jutro na obiad po czym rozłączyła się i odłożyła telefon. Zastanawiała się co z tej rozmowy wyniknie. Czy mama jej się do wszystkiego przyzna. Rozpłacze się i zacznie opowiadać historię swojego życia. Jaka to była młoda i nie mogła wychować dziecka. Czy może wszystkiemu zaprzeczy i powie, że nic takiego nie miało miejsca? A może będzie unikała tematu? Miała tak wiele pytań do zadania, a odpowiedź mogła uzyskać najwcześniej jutro. Jeśli w ogóle ją uzyska.

Spojrzała na zegarek. Była dopiero dwunasta, a to oznacza, że od tego całego zdarzenia minęła dopiero godzina. Godzina. zdawało jej się jakby minęło minimum pół dnia. Wzdychnęła wstając z kanapy i udała się do sypialni żeby włączyć swój ulubiony serial na laptopie. Zrzuciła żakiet i buty, ale zanim położyła się na łóżku poszła jeszcze do kuchni zrobić coś do przekąszenia. Wzięła z szafki popcorn, włożyła do mikrofalówki. Po czym obrała jeszcze jabłka, mandarynki, ananasa, mango plus dorzuciła jeszcze czereśnie i winogrona. Po czym wymieszała to wszystko, gdy skończyła usłyszała pikanie mikrofali dającej znać, że jej popcorn jest już zrobiony. Wyjęła go, przesypała do miski. Otworzyła lodówkę, wyjęła sok jabłkowy i z tym wszystkim udała się do sypialni.

Otworzyła drzwi i weszła do środka po drodze wysypując trochę popcornu. położyła wszystko na łóżku po czym sama weszła i sięgnęła po laptopa. Znalazła swój ulubiony serial, a mianowicie "Grey's Anatomy". Skończyła na 8 sezonie i 16 odcinku, więc włączyła 17 i zaczęła oglądać, co chwila podjadając przekąski które sama zrobiła. Była już w dobrej połowie, kiedy zawibrował jej telefon. Sięgnęła po niego po omacku, żeby nie przegapić choć najdrobniejszego szczegółu serialu. Przyszedł sms od jej najlepszej przyjaciółki Pauliny. Odebrała go i przeczytała. "Wejdź szybko na fejsa! SZYBKO!" Pełna niepokoju zatrzymała film i tak jak poleciła jej przyjaciółka weszła na portal społecznościowy. Od razu zauważyła nowy post dodany przez Weronikę, czyli jej byłą dziewczynę. Napisała tam: "Moi drodzy piszę to ponieważ chcę się z wami podzielić bardzo dla mnie ważną wiadomością. Otóż ja i Viktoria dalej jesteś razem w związku, a na dodatek jesteśmy z tego powodu bardzo BARDZO szczęśliwe. Tak więc prosiłabym was moi znajomi żebyście przestali plotkować..." Przestała czytać, bo już na pamięć znała jej te wywody. Rozstała się z ta dziewczyną dobre 2 miesiące temu, a do niej dalej nic nie docierało i wydawało jej się, że wciąż są razem. Westchnęła cicho i napisała komentarz. "Nie jesteśmy już razem!. Kiedy to do Ciebie dotrze? Jesteś jakaś upośledzona umysłowo czy co?! NIE JESTEŚMY RAZEM I NIGDY NIE BĘDZIEMY. Zrozum to wreszcie!!!". Wreszcie wyrzuciła to z siebie wszystko. Może trochę za ostro, ale miała już serdecznie dość tej dziewuchy. Czuła się stalkowana. Ile razy by nie zmieniała numeru to i tak jakiś magicznym trafem musiała go zdobyć i potem ją nękała. Miała tego wszystkiego serdecznie dość. Zamknęła kartę i wciągnęła powietrze głęboko w płuca. Tak się zdenerwowała, że aż musiała zapalić. Chwyciła paczkę fajek po czym udała się na balkon. Kiedy weszła od razu poczuła przyjemny wietrzyk. Stanęła przy balustradzie i zapaliła papierosa.

Dlaczego ją? Dlaczego to ją musiało to wszystko spotkać? Pierwsze morderstwo jej ukochanego brata, potem samobójcza śmierć jej ukochanej, a teraz to? I niby ma jej uwierzyć, że jest jej siostrą. Nigdy w życiu. Nawet nie są do siebie podobne. Tylko, że zanim dowiedziała się, że prawdopodobni jest jej rodziną ta piękna istota zaczęła jej się podobać. Jest taka piękna. Ta figura, te włosy, te zniewalające oczy. Na samą myśl robiło jej się przyjemnie gorąco. Była po prostu chodzącym ideałem, a kiedy tańczyła? Poruszała się tak precyzyjnie tak zniewalająco. Miała ochotę ją pocałować, wbić się w te wargi, połączyć ich języki z szaleńczym tempie. Przygryź jej wargę po czym zjechać niżej na szyję, na które złożyłaby tysiące pocałunków, ale na tym by nie zaprzestała. Tak bardzo jej pragnęła, że nawet nie zdawała sobie z tego sprawy. Kurwa, nie. Nie może o niej myśleć w takich kategoriach, przecież to może być jej siostra.

Wypaliła fajkę i weszła z powrotem do salonu, a potem do sypialni. Położyła się znowu na łóżku z zamiarem dokończenia serialu. Musiała się trochę zrelaksować, bo jutro czeka ją na prawdę bardzo ciężka rozmowa z rodzicielką. Włączyła na tym momencie na którym skończyła i zagłębiła się w fabule zapominając choć na chwile o wszystkich swoich problemach. Zasnęła i nawet nie wiedziała kiedy. Tej nocy spała w miarę spokojnie. męczył ją trochę koszmary, ale to i tak ta lepsza noc niż wszystkie które miała jeszcze nie dawno.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro