16

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Jestem aktualnie na pokładzie samolotu, który leci do Grecji, a dokładnie na Rodos. Andreas nie chciał mnie puścić, ale i tak wiedział, żebym poleciała. Obok mnie siedzi Sylvia, a obok niej Dominika. Przed nami trzy godzina podróż.

Pokój dzielę z Sylvią. Mamy się przebrać w kostium i iść od razu na basen. Oczywiście w tym przeszkodził mi Andreas.

- Który raz w dzisiejszym dniu dzwoni? - zapytała moja siostra.

- Dziewiąty albo dziesiąty. - westchnęłam. Odebrałam komórkę. - Nie nudzi ci się za bardzo w Niemczech?

- Nawet nie wiesz jak bardzo. - mruknął. - Chłopaki mi proponowali wyjś... - przerwał wtedy i w komórce odezwał się Markus. -... Prawda, że moze iść na impreze?

- No tak. - odparłam.

- Widzisz, a mówiłeś, że ci nie pozwoli. - mruknął Leyhe.

- Kończe, bajo. - rozłączyłam się i poszłam się przebrać w strój. Założyłam dwuczęściowy czarny strój. Na to nałożyłam zwiewną sukienkę. Opuściłam pomieszczenie. Założyłam okulary, sandałki i zabrałam ręcznik. We dwie poszłyśmy na basen, gdzie już prawie wszyscy byli. Zdjęłam sukienkę i weszłam do wody.

Wróciliśmy do hotelu około dwudziestej. Od razu położyłam się na łóżku. Przyszło mi jakieś powiadomienie od Anji. Był to link do strony.

Andreas Wellinger zdradza swoją dziewczynę, Maję Mantler? Mamy na to dowód!

Niemiecki skoczek narciarski był widziany w towarzystwie blondynki, z którą się całował.

Poczułam, że łzy napływają mi do oczu. Jutro niczego świadomy będzie do mnie wydzwaniał. Sylvia jak zobaczyła, że płaczę od razu mnie przytuliła. Zerknęła kątem oka na wyświetlacz telefonu.

- Obiecuję, że nogi z dupy mu pourywam! - warknęła siostra. - Nie płacz, skarbie. Jesteśmy na wakacjach! Zaszalejmy, a on niech się pierdoli.

- Masz rację. - wytarłam łzy z policzków. - Nie obchodzi mnie on.

Przebrałam się w coś innego niż strój kąpielowy, ponieważ mamy iść teraz do hotelowej restauracji w celu zjedzenia kolacji. Razem z siostrą dołączyłyśmy do reszty. Siedziałam między Sylvią a Arturem. Na kolacje dostaliśmy gofry z bitą śmietaną i owocami leśnymi.

- Coś mi się wydaje, że przez te wakacje przytyję z dwadzieścia kilo. - powiedział Jeremi, a wszyscy wybuchnęli śmiechem.

- Nie tylko ty. - uśmiechnęłam się. Dokończyłam jedzenie posiłku i wróciłam do pokoju. Korzystając z okazji kiedy nie ma Sylvii w pokoju, zabrałam piżamę i poszłam do łazienki. Do wanny nalałam wodę. Zdjęłam ciuchy oraz bieliznę. Zanurzyłam swoje ciało w ciepłej wodzie, a następnie umyłam je waniliowym żelem. Z włosami zrobiłam to samo. Wytarłam ciało suchym ręcznikiem, a włosy związałam w tak zwany turban. Nałożyłam piżamę. Wykonałam wieczorną rutynę i wróciłam do pokoju. Sylvia siedziała na łóżku i oglądała telewizję.

- Dłużej się nie dało? - zapytała wkurzona, starsza Mantler.

- Może i dało. - uśmiechnęłam się. Położyłam się na łóżku i zasnęłam.

*****

Rano obudził mnie dźwięk SMS, który był niestety od Andreasa.

Od: Andi 🙈

Cześć, skarbie 😘 Jak tam u ciebie?

Do: Andi 🙈

Wypierdalaj 😶

Następnie zablokowałam jego numer. Przynajmniej będę miała trochę spokoju. Wiedziałam, że już nie usne, dlatego postanowiłam się ubrać. Wstałam z łóżka, po czym z walizki wyciągnęłam czarną sukienkę z odkrytymi plecami. Przebrałam się w nią w łazience. Wykonałam poranną rutynę. Dzisiaj nie miałam ochoty na malowanie się, dlatego tego nie zrobiłam. Włosy związałam w połowie w koka, a reszta była rozpuszczona. Gdy wróciłam do pokoju, Sylvia już nie spała.

- Twój kochaś do mnie napisał. - powiedziała i pokazała mi SMS.

Od: Andreas 🍫

Co jest z Mają? Coś zrobiłem?

Wzięłam jej telefon i zaczęłam pisać do niego.

Do: Andreas 🍫

Daj jej spokój, Wellinger 😬

Oddałam telefon siostrze, a ona dumna przybiła ze mną piątkę.

- Poczekaj na mnie, ubiorę się i pójdziemy coś zjeść. - rzekła, zabierając z walizki ubrania, po czym zniknęła za drzwiami od łazienki. Mój telefon znowu dał znak życia. Tym razem była to konwersacja ze skoczkami.

Milka boy🍫: Powiedz mi ktoś, co jest Majce?

Kamil 🏆: Po tobie tego, Wellinger się nie spodziewałem.

Johann 🌹: Żeby zdradzić Maję z tlenioną blondynką?!

Maja 🐝: Prędzej spodziewałabym się, że Markus to zrobi niż ON.

Tygrys na belce 🐯: EJ!

Tygrys na belce 🐯: Moje uczucia r.i.p.

Maja 🐝: witam w klubie 👍

Milka boy 🍫: Maja, wiesz że ja ciebie bardzo kocham! Byłem pod wpływem alkoholu 😭

Maja 🐝: Też nie chciałam ciebie zdradzić, ale tak wyszło :")

Żyła 🍹: COOOOO?!

- Zdradziłaś Andreasa?! - zdziwiła się Sylvia. Pisnęłam, bo wystraszyła mnie i to bardzo.

- Nie strasz mnie! - krzyknęłam. - Nie zdradziłam go, chciałam, żeby poczuł się tak jak ja.

*****

Wiem, że długo nie było rozdziału, ale nie miałam trochę pomysłu 😕 No i wynikła kolejna drama TIME.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro