7

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Obudził mnie budzik nastawiony na godzinę siódmą trzydzieści. Skoczek jeszcze spał, więc po cichu wstałam z łóżka. Wyciągnęłam z walizki różową bluzę z kaputrem i białe spodnie. Weszłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic, a następnie wytarłam swoje ciało. Założyłam bieliznę i naszykowane ubrania. Wykonałam poranną rutynę i zrobiłam makijaż. Rozczesałam włosy i opuściłam pomieszczenie. Blondyn już nie spał. Na mój widok od razu się uśmiechnął. Dopakowałam ubrania i kosmetyczkę do walizki. Chłopak zaczął się ubierać. Zerknęłam kątem oka na niego i zaczęłam się śmiać, nie wiadomo czemu.

- Z czego się śmiejesz? - zapytał zupełnie poważny.

- Z własnej głupoty. - spojrzałam na wyświetlacz telefonu. Ósma jeden. - Muszę wychodzić.

- Jadę z tobą.

Andreas zabrał moją walizkę, a ja założyłam kurtkę i szalik, a na stopy bordowe New Balance. Weszliśmy do taksówki i pojechaliśmy na lotnisko. Gdy weszliśmy na teren lotniska, zauważyłam kurtkę norweską. Daniel. Przytulił mnie, zobaczyłam, że łza mu spłynęła po policzku.

- Ale nie płaczemy. - uśmiechnęłam się. - Zobaczymy się w lato.

Przyszła kolej na Wellinger'a. Przytulił mnie mocno i podniósł do góry. Odeszłam kawałek i stanęłam. Podbiegłam do niego i pocałowałam go w usta. Zabrałam walizkę i poszłam na odprawę. Wsiadłam do samolotu.

***

Wyszłam z lotniska. Rozejrzałam się i zobaczyłam auto Karasia. Wsiadłam do niego, na początku witając się z nim.

- Witaj, młoda. - zaśmiał się, odpalając samochód. - Gotowa na nagrywanie klipu za dwa dni?

- Tak. - uśmiechnęłam się.

Po czterech godzinach dotarliśmy do domu Remika. Przywitałam się z każdym po kolei, a następnie weszłam na górę z walizką. Sylvia leżała na łóżku z Nadią.

- Heja. - posłałam im uśmiech, a Nadia na mój widok przytuliła się do mnie.

- Widziałam twoje zdjęcie z Andreasem. KOCHAM CIĘ! - przytuliła mnie.

***

23.03.2017r.

Dzisiaj wylatuję razem z Arturem Sikorskim i Sylvią na Futaventurę. Jesteśmy na lotnisku w Poznaniu.

Po trzech godzinach byliśmy na miejscu. Dojechaliśmy na miejsce. Po godzinie przerwy poszliśmy na plan do klipu " Nie poddam się ".

O godzinie dwudziestej pierwszej trzydzieści wróciliśmy do domu. Wzięłam szybką kąpiel i ubrałam się w piżamę. Zmyłam makijaż, a nastepnie położyłam się do łóżka i zasnęłam.

Obudziłam się koło dziesiątej. Wyciągnęłam z walizki białą sukienkę i weszłam do łazienki. Założyłam naszykowane ubranie. Wykonałam najpotrzebniejsze rzeczy. Wyszłam z pokoju. Zjadłam śniadanie i wyszłam na spacer po okolicach. Wróciłam do mieszkania, w którym mieszkamy przez pięć dni. Reżyser zabrał mnie na plan mojej piosenki Tylko raz.

3 dni później...

Wróciliśmy do Poznania. Położyłam walizkę na podłodze koło łóżka. Wyciągnęłam z walizki szare dresy i czarną koszulkę z napisem. Weszłam do łazienki. Przebrałam się w czyste ubrania. Związałam włosy w kucyka i wróciłam do pokoju. Położyłam się na łóżku. Przejrzałam social media, na koniec weszłam na Messanger'a. Wiadomość od Andreasa.

Andreas Wellinger: Hej, Majeczko 💕

Maja Mantler: Witam 😜

Andreas Wellinger ustawił/a pseudonim użytkownika Maja Mantler na Pszczółka Maja 🐝💓.

Pszczółka Maja 🐝💓: Awansowałam na pszczółke o nie 😂

Andreas Wellinger: poziom wyżej ⬆😂

Pszczółka Maja 🐝💓: Andi muszę iść, bo jestem śpiąca 😢

Zablokowałam telefon i odłożyłam go. Ułożyłam się wygodnie na łóżku i zasnęłam.

***
Ta pogoda mnie rozwala XD raz deszcz, raz upał prawie 40°C, a teraz zimno 😂

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro