❝ One - Shot ❞
Jak nie jesteście nocną sobie odpuście czytanie tego
Uwaga¡
Śmierć i przekleństwa
Nie będę używać swojego prawdziwego wyglądu tak samo jak prawdziwego wyglądu jeźdźca którego nawet nie znam
Użyje po prostu swojej OC i Węgier z CountryHumans
I zmieniłam trochę siebie i jeźdźca na taki charalter że mamy w dupie że umrzemy i że ciężko nas zrozumieć i same siebie nie rozumiemy bo mi tak pasowało
—
Pov. 3 os
Pomieszczenie
Pomieszczenie w którym znajdowało się biurko a na nim komputer
Komputer nie był odpalony, po prostu na razie spełnił role takiego obiektu na którego się tylko patrzysz
Mimo wszystko przy tym biurko siedziała pewna osoba o imieniu "Stosyy"
Wpatrywała się w swoje odbicie na czarnym ekranie
Nikt nie wiedział co ona ma w głowie
Ona chyba sama nie wiedziała o czym ona w ogóle myśli
Nagle ktoś otworzył agresywnie drzwi - To nie był nikt inny jak sam Jeździec
Stosyy tylko coś wymamroczyła pod nosem, odepchneła się od biurka i wstała z kszesła
No dawaj, Zastrzel mnie - Stosyy tylko podniosła ręce do góry z uśmieszkiem, patrząc na Jeźdźca który trzymał w ręku pistolet skierowany w jej stronę
Nagle jeździeć schowała swój pistolet
Nie zamierzałam cię nawet zastrzelić - Powiedziała osoba stojąca w progu drzwi - Można powiedzieć że...Chciałam cię po prostu trochę nastraszyć
"Tak czy innaczej"...Zanim zdążyła dokończyć Stosyy wyszeptala szybkie "Fuck" i zanim nocny jeździec zdążyła spojrzeć pytająco ma Stosyy usłyszała tylko dosyć ciche bipczenie i BOOM¡
W rujnach które KIEDYŚ były pomieszczeniem zostały tylko krew, flaki i jakieś części już zniszczonego komputera
—
Słowa - 255
Nie wiedziałam co napisać za bardzo lmfao
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro