Akashi x reader

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng


(T.N) twoje nazwisko
(K.W) kolor włosów
(K.O) kolor oczu



Wgapiona w okno nie zwracałaś uwagi na prowadzącego lekcje nauczyciela.
Dzisiaj był wyjątkowo upalny dzień przez co twoja leniwa natura spodwodowała,że nie miałaś ochoty na myślenie w takim skwarze.

Odwróciłaś na chwilę wzrok żeby spojrzeć na czerwonowłosego osobnika w ławce przed tobą.
Akashi Seijuro, pan mam wieczny okres, pożal się Boże imperator ,najważniejszy członek Pokolenia Cudów, bogaty,przystojny, wysportowany, dobre oceny...można by tak wymieniać w nieskończoność. Każda dziewczyna dostawała krwotoku od samego gapienia się na niego ,prawie każda.
Ty nie przepadałaś za tym zadufanym w sobie typie on z resztą za tobą też.
Uwielbiałaś mu dokuczać ,to było twoim hobby.

- Ej ,Akashi!
Tyknęłaś go czubkiem buta w plecy
- Czego? !
Odwrócił się z chęcią mordu w oczch
- Masz podpaski?
- Niby czemu miałbym nosić podpaski?!
- No wiesz...w końcu masz okres 365 dni w roku, myślałam że mogę liczyć na twoją pomoc
Wzruszyłaś ramionami
- (T.N) nie pozwalaj sobie na zbyt dużo !
Wysyczał przez zaciśnięte zęby .

Nagle usłyszeliście chrząknięcie nauczyciela
- Mam nadzieję iż nie przeszkadzam w pogaduszkach ?
Spojrzał srogo na waszą dwójkę
- W sumie mógł pan jeszcze chwilę zaczekać. ..
Odezwałaś na co chłopak niezauważalnie dla mężczyzny kopnął cię w kostkę
- Panno (T.N), Akashi zostańcie proszę po lekcji
Oznajmił po czym wrócił do wcześniejszego zajęcia.
Seijuro nic nie komentując zajął się robieniem notatek ,a ty ponownie ułożyłaś głowę pozwalając (K.W) włosom rozsypać się na chłodnym blacie.

Po zajęciach tak jak wam kazano zostaliście w sali kiedy reszta klasy ją opuściła.
- Zapewne wiecie po co chciałem abyście tu pozostali?
- Nie mam bladego pojęcia
Odpowiedziałaś obojętnie
Nauczyciel przyzwyczajony do twoich idiotycznych zachowań nie skomentował tego
- Zgaduje że mamy posprzątać salę ?
Spytał spokojnie imperator
- Tak ,macie to szczęście że lekcje się skończyły i nie musicie czekać
Dodał z wymuszonym uśmiechem i zostawił was samych.

- Ja podostawiam krzesła, a ty zetrzyj tablicę
Rozkazał stanowczym i nieznoszącym sprzeciwu głosem
- Mhm...
Mruknęłaś i nie starając się zbytnio zaczęłaś robić okrężne ruchy po ciemnej powierzchni
- Idiotka ,tu została jeszcze kreda
Położył swoją dłoń na twojej trzymającej gąbke i poprowadził ją na niewytarte miejsce. Momentalnie zrobiło ci się gorącej i to wcale nie nie powodu panującej wysokiej temperatury powietrza
- P-poradzę sobie sama
Burknęłaś
Chłopak spojrzał na ciebie i przyłożył rękę do twojego czoła
- Ty nie masz przypadkiem gorączki? Przechodzenie do szkoły w takim stanie graniczy z głupotą co u ciebie jest normalne
- Wszystko okey
Cofnęłaś się jednak zapomniałaś że za tobą znajduje jest stopień.
Łapiąc za koszulę Akashiego pociągnęłaś go za sobą i obydwoje wylądowaliście na podłodze.

Wpatrywał się w twoje (K.O) oczy i przybliżył niebezpiecznie blisko swoją twarz
- Jesteś największą idiotką chodzacą po tym świecie
Oznajmił.
Nie zdążyłaś nic odpowiedzieć ponieważ nagle złączył wasze usta
- I za to cię kocham

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro