Kageyama x reader

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng


(T.I) twoje imię
(K.W) kolor włosów
(K.O) kolor oczu

Wdech,wydech dasz radę (T.I),dasz radę-powtarzałaś w myślach.
Trzęsącą ręką odchyliłaś drzwi od sali gimnastycznej,był tam.

Ćwiczył odbijając piłkę,jego czarne włosy które tak ślicznie pachniały (wcale nie wąchałaś ich przy każdej okazji...) lśniły w blasku promieni słońca wpadających przez okna,czułaś jak serce zaraz ci wyskoczy.
Miałaś niebywałe szczęście,Hinata nie był razem z nim przez co mogłaś liczyć na większą prywatność.

- K-Kageyama ?!
Ze zdenerwowania wrzasnęłaś na całe pomieszczenie
Czarnowłosy odwrócił się gwałtownie
- (T.I)? Co ty tu robisz? Lekcje już dawno się skończyły
Podszedł po ręcznik i wytarł spocone czoło
- C-chciałam popatrzeć jak grasz !
Poczułaś ciepło na policzkach,trzęsłaś się
- Ej,wszystko ok ?
Ruszył w twoją stronę. Odsunął twoją (K.W) grzywkę spadającą na duże (K.O) oczy i przyłożył dłoń do czoła
- Jesteś cała rozpalona,usiądź zrobię ci okład
Wskazał na materac

Nie lubiłaś go martwić,w sumie tylko tobą tak bardzo się przejmował i nie był oschły.
Nie myślałaś o tym,że możesz się mu podobać,pewnie jest miły,ponieważ byłaś jego przyjacółką od małego. Sam ostatnio wyznał,że jesteś dla niego jak siostra,co niezbyt pomagało biorąc pod uwagę co do niego czułaś przez ostatnie trzy lata. Ale dziś postanowiłaś wszystko wyznać.

Posłusznie usiadłaś i obserwowałaś jak wykręca mokry materiał.

- Ostatnio dziwnie się zachowujesz
Oznajmił przykładając tobie chłodny ręcznik
- Nie wiem o co ci chodzi
Odwróciłaś wzrok
- (T.I) spójrz na mnie
Lekko jednak stanowczo uniósł twój podbródek przez co wlepiłaś oczy w jego piękną twarz
- Możesz mi wszystko powiedzieć,pamiętaj
Wyszeptał
- W-wiem...tyle,że to co chciałabym powiedzieć... jest trudne...
Po raz kolejny czułaś rumieńce
- Mów
Rozkazał
- J-ja cię k-k....kocham
Wydusiłaś w końcu z siebie
Chłopak westchnął
- I tylko to chciałaś powiedzieć?
- Tak...rozumiem,że nie czujesz tego samego,przepraszam za zabranie twojego cennego czasu
Chciałaś wstać i uciec z płaczem,jednak czarnowłosy zatrzymał cię
- Kto powiedział,że nic do ciebie nie czuję ? Czy przez ten cały czas nie widziałaś jak bardzo się o ciebie troszczę i kocham?

Rzucił obojętnie jakby to wszystko było oczywiste
- Wiesz,mogłeś to powiedzieć wcześniej,baka ! Przynajmniej oszczędziłabym sobie tyle nerwów!
Udałaś obrażoną i nadęłaś policzki
- Czy kobietom trzeba wszystko mówić wprost?
Kiwnęłaś twierdzącą głową
- W takim razie...
Przyciągnął cię bliżej
- ...kocham cię (T.I)
Oznajmił po czym złączył wasze usta w pocałunku

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro