Favourite ex ~ Stollinger; Lellinger; Tandellinger; Wallinger

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Było ich kilku, a wszystko zaczęło się od Wanka.

Andreas był moim, pierwszym poważnym zauroczeniem. Trwał przy mnie, kiedy dorastałem. Wspierał, gdy wyznałem rodzicom, że jestem gejem. Śledził każdy mój ruch, był nad wyraz opiekuńczy. Podobała mi się jego troska, do czasu. Gdy zacząłem stawać się dorosłym zauważyłem, że nie potrzebuję kogoś na kształt opiekuna. Sam mogłem o sobie decydować. Wiedziałem, co jest dobre, a co złe. To właśnie wówczas Wank został odstawiony w kąt. Nie podobało mu się to, do końca nie darował mi tej zbrodni.

Później wdałem się w niepotrzebny romans z Tande. Co można powiedzieć o tym związku? Hm.... był dosyć namiętny, szybki, zimny. Z Danielem chodziłem po klubach, tańczyłem w rytmie piosenek, brałem dragi. Norweg powodował, że odpływałem, a mi nadzwyczajniej w świecie się to podobało. Blondyn sprawiał, że zapominałem o problemach, ale po kilku miesiącach w jego kadrze pojawił się niejaki Johann, który zrujnował mi wszystko. To dla niego Tande przestał się ze mną spotykać, pić alkohol, biegał za tym Forfangiem, jak piesek za szynką. Już wtedy wiedziałem, że nie liczyłem się dla Daniela, dlatego też odpuściłem. Chciałem, by znalazł sobie kogoś kogo pokocha.

Po Tande było długo, długo nic. Dopiero pewnego chłodnego, grudniowego, wieczoru Werner Schuster przedstawił mi Stephana - nieśmiałego bruneta, z rozbrajającym uśmiechem. Już po pierwszym spotkaniu stwierdziłem, że muszę go mieć, ale Leyhe nie był łatwy. Zdobywanie go, podobało mi się najbardziej. Udawanie niewiniątka stało się moją ulubioną rozrywką. Widziałem jak oczy Stephana błyszczą za każdym razem, gdy uśmiechałem się do niego tymi - jak twierdził - anielskimi ustami. Starszy miał o mnie dosyć wysokie mniemanie, które zepsułem mu, kiedy to bezprecedensowo oznajmiłem, że zdradziłem go z... z tobą.

Słynny Kamil Stoch. Zdecydowanie byłeś moim ulubionym chłopakiem. Pomieszanie troski Wanka, z szaleństwem Daniela, a to wszystko osłodzone nieśmiałością Stephana. Było nam dobrze, przynajmniej na początku. Żyłem twoim życiem i nie potrafiłem przestać. Dzień bez ciebie był dniem straconym, znałeś moje sekrety na wylot i najlepsze było to, że mi to nie przeszkadzało, ale po kilku miesiącach w nasze życie wkradło się coś na kształt rutyny. Ja zacząłem tracić ludzi wokół siebie, ty czułeś się coraz gorzej. Nie byliśmy już tą samą układanką, części przestały do siebie pasować. Podjąłem decyzję, może nie najlepszą, ale stwierdziłem, że dla nas lepsze będzie rozstanie. Ja się dusiłem, nie chciałem takich ludzi wokół siebie, mimo to zawsze życzyłem ci dobrze, chciałem, żeby ktoś był obok ciebie, jednak wewnątrz czułem zazdrość. Tak miało być lepiej, nie chciałem ci dokładać problemów. Trudno mi o tym mówić, ale tylko ciebie kochałem. Byłeś moim najlepszym wyborem i najgorszą walką. Moje własne złoto, któremu powiedziałem "auf wiedersehen". Przepraszam cię Kamilu, złamałem pierwszą obietnicę. Zostawiłem cię, a przecież na samym początku naszej znajomości przysięgałem ci, że tego nie zrobię. Byłem zwykłym chujem, ale zrozum, ja nie dawałem sam rady, nie chciałem, byś się przejmował, a teraz? Nie wiesz o tak wielu sprawach, nie masz pojęcia jak każdego dnia rozpadam się na kawałki, ale ja tego nie zmienię, bo nie potrafię i do końca życia będę żył z wyrzutami sumienia, wiedząc, że zrobiłem to dla ciebie. Żegnaj mój kochany chłopcze, moja chmurko, nigdy nie przestaniesz być dla mnie ważny, nigdy nie przestanę ci ufać i mam nadzieję, że będziesz o tym pamiętać. Na zawsze zostaniesz moim ulubionym ex.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro