Myśl

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Jadę do szkoły.
Nie myślę prawie o niczym, a może myślę o wszystkim?
Uważam, że sprawdzian z matematyki nie jest dzisiaj najważniejszą sprawą, a jednak się nim martwię...
Dojeżdżam do szkoły i zaczynam błagać tatę, aby stanął od niej jak najdalej.
Dziwne... Nikt nie zwraca na mnie uwagi, a jednak martwię się, aby nikt mnie nie zauważył.
Idę schodami do szafek i zaczynam maskować wszystko co czuję uśmiechem. Odkładam plecak pod klasę i znajduję koleżanki.
Różnie się witamy. Czasami jest to zwykłe ,,cześć", a innym razem coś bardziej kreatywnego.
Lekcje mijają szybko, a ja myślę o tym samym. Może to ignorancja lub arogancja, ale nikogo nie słucham- macham głową, czekam na czyjąś reakcję i powtarzam ją.
Dziwne jak jedna myśl może zmienić cały dzień. Myślałam o superbohaterach. Zawsze, kiedy o nich myślałam byłam odważniejsza. W sumie śmieszne jest to, że nikt tego nigdy nie zauważy. Przecież to błahostka, ale dla nas jest to coś ważnego. Nie ważne czy to myśl o komiksach, malowaniu albo rodzinie. Piękne jest to, że możemy sami wybrać myśl, która będzie nas pocieszać. Czasami mamy osoby, na których zdaje nam się pomoc możemy polegać, ale tak naprawdę jest ich dwie może trzy i nie chodzi tutaj o jakieś napisy typu ,,BFF", ale o prawdziwych bliskich choćby o mamę czy brata.
Możemy mówić co chcemy, ale ludzie odchodzą, a myśli zostają.
Zagłębiłam się tak mocno w swój umysł, że nawet nie zauważyłam, że wchodzimy do klasy. Znowu się uśmiecham, ale tym razem szczerze i nie do osób, które odejdą, tak jak ich dobre i złe słowa, ale do swoich myśli.

*Craze*

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro