Dlaczego? - one- shot

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng


Ile razy w życiu zadawałaś/eś sobie to pytanie? Dlaczego?

Wiele sytuacji skłaniało cię do tego nieprawdaż? Jednak czy kiedykolwiek miałaś/eś chęć wszystko skończyć?  Skończyć ciągłe pytania bez odpowiedzi, skończyć kłamać, skończyć ranić innych i siebie, skończyć ukrywać ból za uśmiechem, aż wkońcu skończyć żyć?

Mi to cały czas krąży po głowie. Jednak poprostu, zwyczajnie się boję. Boję się zniknąć, boję się bólu, boję się samotności. Czasami jest bardzo źle. Czasami pragnę zniknąć i już nie cierpieć. Dlaczego?

Bo jestem tchórzem...

Mieszkam w bloku. Nie jest on wysoki, ma trzy piętra. Moje okno jest połączone z szerokim biurkiem niby jako parapet. Siadam tam bardzo często. Otwieram okno na rozcież i pozwalam moim nogom zwisać swobodnie. Widok rozciąga się na małą łąkę i las. Rzadko kto tam chodzi.

Dlaczego zawsze tak robię i nigdy nie mam odwagi przesunąć się poza krawędź? Gdy tylko o tym myślę przed oczami stają mi zapłakane twarze moich bliskich.

Czy nie chce im sprawiać bólu i to dlatego?

Samobójcy to tchórze, którzy myślą, że to najlepsze rozwiązanie. Ale dla kogo? Po części ich rozumiem a po części nie.

Pomimo tego, że nie jestem i nie byłam lubiana przez kolegów i koleżanki i bardzo często byłam i jestem gnębiona... Nie mogę się poddać. Nie mogę dać satysfakcji gnębicielom, wrogom... Widzieć ich triumfalne uśmieszki i podniesione głowy...

A ty byś tego chciał/a?  Widzieć radość w oczach wroga?

Pomyślicie, że ten One-shot powstał w celu pokazania jaka to ja biedna jestem i użalania się nad sobą.
A tu nie...

A co jeśli pod tą historią czai się morał? Co jeśli chcę Wam coś przekazać? Nie podam Ci morału tej bajki, wyciągnij ją sam/a.

"Do wszystkich niedoszłych samobójców i depresantów!
Pomimo mojego pesymizmu mam Wam wszystkim coś do przekazania.

Życie jest ciężkie, to bagno. Im więcej masz nadziei tym więcej tracisz ale nie oto w tym chodzi. Wiecie dlaczego warto żyć?  Zawsze możecie jeszcze się odgryźć gnębicielom. Zawsze możecie dojść na szczyt i pokazać im na co cię stać. Zawsze możecie utrzeć im nosa!

Zemsta to zła rzecz bla bla bla...jak to mówią..." Zemsta może być słodka" Nie dajcie się prześladowcom!"

Jednak zawsze gdzieś w głębi głowy siedzi sobie jakiś mały gostek i szepcze ci "Skacz! I tak nikt cię nie kocha, nikt nie będzie za tobą płakał ani go to nie zaboli".

Jestem bardzo ciekawa ile osób naprawdę uroniłoby choć jedną łzę? Kto by chociaż raz zatęsknił? Kto by nie chciał mojego odejścia? Kto by przyszedł na mój pogrzeb? Kto by raz szepnął "szkoda, że cię już nie ma".Ile osób szczerze mnie choć troche lubi?

Mogę kochać i lubić dużo osób ale czy z wzajemnością?

A co byś zrobił/a gdybyś się dowiedział/a, że mnie już nie ma?

*******
Chcę tu podziękować szczerze wszystkim osobom, które mnie wspierają choć nawet nie mają o tym pojęcia. Dla Was wszystkich mam po co żyć i brnąć przez to bagno. Dziękuję, że pomimo osób darzących mnie nienawiścią nadal jesteście ze mną. Nie odrzuciliście mnie.

Poprostu dziękuję, że jesteście. Wiele dla mnie znaczycie.
VeronikaStarlight
Czekoberry
kinia1307
amino02
_Amazing_Estera_

I wszyscy moi czytelnicy! ❤♥

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro