UB(+18) ♠ Suga

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Pojawiają się sceny erotyczne, nie lubisz = nie czytaj ;3
Enjoy~✨
~K_Y♥

_________________________________________________

Wracałam z pracy. Było grubo po północy. Dzisiaj wyjątkowo długo zostałam po pracy, ale więcej pieniędzy zawsze się przyda. Jak na przykład na bilet na koncert BTS... Eh, udało mi sie wprowadzić tu, znalazłam prace, ale pieniędzy na bilet brak. Mentalnie zaśmiałam się sama z siebie.

  - Co za życie.. - mruknęłam do siebie.

Nagle wpadłam na czyjeś plecy. Czy ja zawsze muszę myśleć o niebieskich migdałach? Cofnęłam się momentalnie.

  - Choesonghamnida - powiedziałam kłaniając się nisko.

  - Nic się nie stało. - odpowiedział bardzo znajomy męski głos.

Wyprostowałam się powoli i spojrzałam niepewnie na mężczyznę na którego wpadłam. Przede mną stał Min Yoongi - Suga z BTS we własnej osobie!

  - T-ty - zająknęłam się wskazując na niego palcem. - Ty jesteś Su- !

Chłopak zakrył mi usta dłonią zanim zdązyłam wykrzyczeć do końca to co zamierzałam.

  - Dam ci autograf, zdjęcie, wszystko co chcesz, tylko proszę nie krzycz.

  - Ah, przepraszam.. - szepnęłam kiedy wziął rękę z moich ust. - Nie mogę uwierzyć, że spotkałam Ciebie tak zwyczajnie na ulicy.

  - Musiałem się przewietrzyć i chciałem pomyśleć.. - powiedział spokojnie opierając się o ścianę jakiegoś sklepu. - Nie wyglądasz na koreankę. Skąd jesteś? - zapytał patrząc na mnie.

  - Przyjechałam z Polski, takie państewko w Europie, na pewno nie znasz....

  - Masz rację, nie znam - westchnął śmiejąc się pod nosem. - A jak masz na imię?

  - Paulina, ale możesz mi mówić Paula.

  - Fajne imię..

  - Dzięki. Chłodno się zrobiło - stwierdziłam pocierając swoje odkryte ramiona. - Może masz ochotę na kawę, albo herbatę? Mieszkam blisko.

  - Nie chcę się narzucać.

  - Nie narzucasz się, uznajmy to za rekompensatę za to, że na Ciebie wpadłam.

  - W porządku.

Idąc do mojego mieszkania naprawdę nie mogłam uwierzyć, że rozmawiam ze swoim UB i idzie do mnie do mieszkania. Chłopak w realu był jeszcze bardziej przystojny i seksowny w całym wydaniu. Zarumieniłam się myśląc o tym.. Co fmv i ff robią z życiem.. Kiedy dotarliśmy do mojego mieszkania zdjęliśmy buty i zaprosiłam chłopaka do kuchni.

  - Mieszkasz sama? - zapytał rozglądając się po pomieszczeniu.

  - Na razie tak, czekam na przyjazd przyjaciółki z Polski.

  - Rozumiem... Słuchasz naszych piosenek?

  - To stało się moim uzależnieniem - odpowiedziałam chichocząc i wyjmując dwa kubki z szafki. - Herbaty może ci zrobię, bo kawa o tej porze to niezbyt dobry pomysł.

  - Masz rację - zaśmiał się.

  - A.. Nie pracujesz jutro? Znaczy dzisiaj. - zapytałam nastawiając wodę i wrzucając saszetki z herbatą do kubków.

  - Nie na szczęście. Mamy tydzień wolnego i możemy go spędzić jak chcemy.

  - Pewnie nie chciałeś go spędzać w towarzystwie fanów, prawda?

  - Nie miałem takiego zamiaru, ale ty nie jesteś taka jak wszystkie fanki. Jesteś spokojna, nie rzucasz się na mnie i nie wyznajesz miłości jak wszystkie które do tej pory spotkałem.

  - Rozumiem, to musi być uciążliwe..

  - Tak, fajnie mieć sławę, ale odrobiną prywatności bym nie pogardził.

Postawiłam na stole dwa kubki z gorącą herbatą. Chłopak upił łyk parującego napoju nie odrywając ode mnie wzroku. Poczułam jak pieką mnie policzki. Chwyciłam kubek i napiłam się trochę patrząc w bok. Odstawiłam kubek i zerknęłam na niego kątem oka. Dalej na mnie patrzył..

  - Ymm, mam coś na twarzy? - zapytałam dotykając jej opuszkami palców.

  - Nie, po prostu jesteś bardzo ładna.

  - Ah, dz-dziękuję.

  - Masz może coś mocniejszego? - zapytał uśmiechając się zawadiacko.

~×~

Po jakiejś godzinie i wypiciu po pięć butelek soju na łebka byliśmy wstawieni. Nigdy nie miałam dobrej głowy do alkoholu. Przenieśliśmy się z piciem na kanapę do salonu, gdzie było więcej miejsca.

W pewnej chwili wylądowałam na kolanach chłopaka. Pocałował mnie zachłannie w usta, a ja od razu odwzajemniłam pieszczotę. Tak zajebiście całował, tak jak sobie to zawsze wyobrażałam. Usiadłam na nim okrakiem i objęłam rękoma jego kark, za to on ułożył ręce na moich pośladkach zaczynając je uciskać w swoim rytmie. Jęknęłam mu w usta kiedy poczułam jak ścisnął brutalnie mój lewy pośladek. Korzystając z okazji włożył swój język do mojej jamy ustnej i penetrował ją tak wolno, że aż chciałam rzucić go na ziemie i przejąć inicjatywę. Zaraz jednak połączył nasze języki w mokrym i gorącym tańcu. Włożyłam dłonie pod jego koszulkę i zaczęłam nimi jeździć po całym torsie i brzuchu chłopaka.

Jednym ruchem zerwał ze mnie koszulkę, a ja nie pozostając mu dłużną zrobiłam to samo. Chłopak złapał mocniej za mój tyłek i wstał, ja przestraszona złapałam się kurczowo za jego szyję i owinęłam nogami jego biodra. Ruszył na oślep przed siebie zapewne chcąc dotrzeć do mojej sypialni. Nie przerywając pocałunku wskazałam mu palcem gdzie ma iść. Uśmiechnął sie i ruszył tam gdzie mu wskazałam.

Kiedy weszliśmy do pokoju, Suga rzucił mnie na łóżko i zawisnął nade mną z szelmowskim uśmiechem na twarzy. Znowu połączył nasze usta, ale tylko na chwilę, by zjechać z pocałunkami niżej i niżej. Zwinnie zdjął ze mnie spodnie, a następnie swoje też rzucając wszystko na ziemię. Znowu połączył nasze usta w namiętnym pocałunku, tym razem na dłużej. Dalej pieszcząc moje usta rozpiął mój biustonosz i zdjął ze mnie majtki. Nie chcąc mu pozostawać dłużną całą siłą którą miałam przewróciłam go na plecy przejmując pałeczkę. Zostawiałam mokrą ścieżkę pocałunków od jego szczęki aż po podbrzusze gdzie się zatrzymałam. Uniosłam głowę  i patrząc mu w oczy zsunęłam z niego bokserki ukazując jego sporą, stojącą na baczność męskość. Odrzuciłam w głąb pokoju materiał i obdarowałam jego usta krótkim pocałunkiem. Nie przerywając kontaktu wzrokowego wzięłam do buzi jego całą długość. Chłopak odchylił głowę do tyłu jęcząc przeciągle. Polizałam cały trzon i zassałam się na jego główce. Sapnął cicho zaciskając pięści na materiale mojej kołdry a ja zaczęłam wykonywać szybkie ruchy głową w górę i w dół. Kiedy ja nie zaprzestawałam ruchów chłopak sapał i cicho pojękiwał, co mnie niesamowicie podniecało. Gdy poczułam pierwsze krople nasienia na języku zaprzestałam swoich działań i pocałowałam chłopaka namiętnie w usta.

Suga przewrócił nas tak, że znowu leżałam pod nim. Bez ostrzeżenia włożył we mnie jeden palec na co jeknęłam zaskoczona. Nie minęło pół minuty jak dołożył drugi i zaraz trzeci rozciągając mnie dokładnie. Po paru chwilach wyjął z em nie palce i naparł na moje wejście czymś o wiele większym.

  - Może zaboleć - mruknął mi w usta zaczynając wchodzić we mnie powoli, a ja jeknęłam przeciągle i z oczu wypłynęło kilka łez.

Kiedy wsunął się we mnie cały dał mi chwilę czasu, żebym się przyzwyczaiła i zajął się dopieszczaniem moich ust i piersi. Gdy już się rozluźniłam poruszyłam biodrami, aby dać chłopakowi znak, żeby zaczął. Jak na zawołanie zaczął sie powoli poruszać, by z czasem dokładać tempa z każdą następną sekunda. Po pokoju roznosiły się nasze sapania, jęki i westchnienia zadowolenia.

  - Szybciej - sapnęłam mu w usta, drapiąc go po odsłoniętych plecach.

Spełnił moją prośbę niemal po sekundzie. Odchyliłam głowę do tyłu wypuszczając z pomiędzy ust jęk spełnienia, co również usłyszałam ze strony chlopaka, który po wysunięciu się z mojego wnętrza opadł obok mnie na łóżku.

  - Nie mogę uwierzyć, że swój pierwszy raz przeżyłam z UB... - powiedziałam cicho z lekkim uśmiechem na twarzy.

  - Może i nie pierwszy - poinformował z szelmowskim uśmiechem. - Kiedy Twoja przyjaciółka przyjeżdża?

  - Za tydzień.

  - Mamy tydzień dla siebie, a później jakoś się dogadamy.

  - Jak najbardziej się zgadzam.

Chłopak ostatkiem sił przytulił mnie do siebie i przykrył nas kołdrą. Wdychając jego cudowny zapach i dotykając skóry pleców zasnęłam wycieńczona.

_________________________________________________

Z dedykacją dla: FiliaTenebris masz i się ciesz, kochana 💞✨😏

No i mamy już 3!!  one-shot~ yayy~~

Mam nadzieję, że wam się spodoba i nic nie zjebałam, szczególnie tej jakże ważnej i niezbędnej sceny 💞

Za błędy - przepraszam

Gwiazdka + komentarz = banan na twarzy i więcej weny ;>

Saranghae~~

~Kim_Yoni♥

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro