coming out * 🇩🇪 Niemcy x Polska 🇵🇱 (18+!)

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Pov. Polska

Jak na lato, od dawna nie padało. Jakby się tak zastanowić, nawet nie było w ogóle gorąco...

-Hej - usłyszałem.

To Niemcy, obiekt moich westchnień od dawna... I nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że on jest Chłopakiem. Chciałbym wyznać mu swoje uczucia, jednak boję się, że zostanę odrzucony. Tym bardziej, że jest on moim przyjacielem z dzieciństwa. Nie chcę rujnować naszej przyjaźni...

-Hej - odpowiedziałem, patrząc się na wiewiórkę znajdującą się na drzewie przede mną.

-Wyglądasz, jakbyś się nad czymś zastanawiał... - zaczął

-To nic takiego - odpowiedziałem czując, że moja twarz robi się lekko czerwona. Chłopak się zaśmiał poprawiając swoje włosy, które opadły mu na czoło.

-Jest ktoś u ciebie w domu? - spytał się.

-Nie. Węgry nocuje u przyjaciela, a ojciec ma "nockę" w robocie - odpowiedziałem - więc poza psem nikogo nie ma.

-to może przejdziemy się do ciebie? - zaproponował

-w sumie czemu nie - wzruszyłem ramionami.

Tak jak mówiłem, od dawna chciałbym wyznać mu swoje uczucia. Może dziś spróbuję jakoś stoczyć rozmowę na ten temat... Zwłaszcza, że jest pride month.

Tak więc ruszyliśmy dobrze znaną mi drogą do mojego domu. Jest niedaleko, może jakieś 500 metrów? Nie wiem, nie pamiętam.

Idąc rozmawialiśmy o jakiś mało ważnych rzeczach, by najzwyczajniej w świecie zająć czas. Starałem się na niego nie patrzeć, jednak mi to niezbyt wychodziło... Nie chciałem wyjść na jakiegoś dziwaka. Tym bardziej, że rozmawiając Niemcy zwykle patrzył się przed siebie.

Gdy wreszcie dotarliśmy, otworzyłem drzwi kluczem i mijając psa weszliśmy do środka. Później mijając wszystkie inne pomieszczenia skierowaliśmy się do mojego pokoju, zamykając drzwi by wspomniane zwierzę nie weszło. W razie czego czuł bym się dość niekomfortowo gdyby pies gapił się na mnie podczas pocałunku. W ogóle o czym ja myślę?!? Czy w ogóle normalne jest to, by kochać osobę tej samej płci?

Dlaczego mnie to spotyka...

-Obejrzymy coś? - zaproponował Niemcy.

-Dobra - zgodziłem się biorąc z biurka pilot do telewizora. Po chwili usiedliśmy na łóżku, wybierając ciekawy program do obejrzenia. Nie było niczego, co by pasowało do definicji "ciekawe", a więc włączyliśmy jakiś losowy "serial" na Polsacie mając nadzieję, że będzie chociaż znośny.

-czasem się zastanawiam... - zaczął nagle Niemcy - jak to jest być w związku?

To dość randomowe z jego strony... No może jest coś o miłości w tym "serialu"... Może coś więcej niż "coś"... Ale wciąż to sprawiło, że trochę wtrącił mnie z równowagi...

-Nie wiem - odpowiedziałem niepewnie

-Chciałbym, aby osoba, którą kocham odwzajemniła moje uczucia. Ale to raczej nieprawdopodobne...

Aha, czyli on już w kimś się zakochał?

-Kogo masz na myśli? - spytałem się

-Nie mogę ci powiedzieć.

-Zawsze mówiliśmy sobie o wszystkim - odpowiedziałem

-Obawiam się, że nie zaakceptujesz tego.

-to ktoś z naszej klasy? - spytałem się.

-tak - odpowiedział - uwielbiam spędzać z tą osobą czas. Też tak kiedyś miałeś?

Ostatnio Niemcy spędza trochę czasu z Japonią... Czy to o nią chodzi? Nie wiem dlaczego, ale poczułem się trochę źle.

-Ostatnio dużo czasu spędzasz z Japonią... - zacząłem - to chodzi o nią?

-Co? Nie! - Niemcy się zaśmiał - Nie widzę w niej niczego innego niż koleżanki.

Na widok jego uśmiechu również się uśmiechnąłem.

-A ty masz kogoś? - znów zaczął. To trochę niekomfortowe pytanie. Tym bardziej, że jestem trochę nieśmiały...

-Tak - odpowiedziałem, odwracając się.

-ooo, a kto to? Dlaczego mi nie powiedziałeś?

-Bo to nie jest ważne. Z resztą ty też mi nie powiedziałeś.

-Dobra - odpowiedział - Powiem, jak ty mi powiesz.

Chwilę musiałem nad tym pomyśleć, jednak w końcu się zgodziłem. Wyjąłem kartkę z szuflady, napisałem "Niemcy", zgiąłem ją trzy razy i mu podałem.

-Zaraz wrócę, idę do toalety. - oznajmiłem.

Tak naprawdę nie muszę iść z wiadomych przyczyn. Po prostu muszę gdzieś wyjść, by w razie czego nie widzieć jego negatywnej reakcji... Nigdy nie był przeciwko LGBT więc może to zaakceptować, ale czy czuje to samo? Tego nie wiem.

Nawet nie wiem, ile minut minęło gdy siedziałem w toalecie. Po prostu musiałem to wszystko przemyśleć... Jednak w końcu odważyłem się wyjść. Powoli otworzyłem drzwi do pokoju i wszedłem, zamykając je.

-Już jesteś? Co tak długo? - Niemcy odwrócił wzrok od telefonu

-Musiałem coś zrobić - odpowiedziałem - A ty kogo masz?

Oczywiście nie skomentowałem tego, co wydarzyło się wcześniej.

-ja? - zamyślił się - chodź bliżej, to ci powiem.

Nie wiem, czego mam się spodziewać. Mam nadzieję, że nie najgorszego.

Nieśmiało usiadłem obok chłopaka na łóżku, czerwieniąc się. Akurat a takim momencie nie mogę przestać o nim myśleć...

-słodko wyglądasz - skomplementował.

-Co? - spytałem się niepewnie

-Powinienem ci powiedzieć to już dawno, jednak uznałem, że to głupie. Teraz wiem, że nie byłem z tym sam...

-Co masz na myśli? - spytałem się. On chyba nie-

-wiesz, bo ja chyba również lubię cię "bardziej" niż normalnie.

Czy... Czy on właśnie powiedział, że do mnie coś czuje?

-naprawdę? - spytałem się

-Tak, no i... Głupie pytanie, ale czy mógłbym skraść twój pierwszy pocałunek?

Nie odpowiedziałem. Poczułem, jak mój oddech robi się ciężki, a moje ciało wypełnia dziwne uczucie ciepła. Podoba mi się to.

W końcu przybliżyłem się do Niemca, obejmując go i łącząc nasze usta w nieśmiałym pocałunku. Nawet nie potrafię opisać tego przeżycia... Coś wspaniałego. Nigdy nie przypuszczałem, że smak ust chłopaka może taki dobry... Po chwili poczułem, że mi "stanął". To stawiło mnie w bardzo niekomfortowej sytuacji i sprawiło, że przez moje ciało przeszło dziwne, nieprzyjemne uczucie... Nie potrafię również tego opisać. Czuję to zazwyczaj, gdy zrobię coś głupiego.

Gdy wreszcie oderwaliśmy się od siebie, chciałem zejść z kolan chłopaka z wiadomego powodu, jednak objął mnie mocniej.

-nie zostawiaj mnie - szepnął mi do ucha - chciałbym więcej...

Po chwili chłopak dotknął mojego członka przez materiał spodni i zaczął kreślić kółka, przez co wstrzymałem oddech.

-Niemcy... - odezwałem się cicho.

-mhmm... -odpowiedział - nie chcę robić niczego wbrew twojej woli... Mógłbym zobaczyć?

Można się domyślić, o co mu chodzi.

-Niemcy, bo ja... - chciałem odpowiedzieć, ale zabrakło mi słów - bądź delikatny...

-jasne - odpowiedział, a następnie ściągnął moje spodnie w dół zatrzymując się na bokserkach - jesteś pewny?

-Kontynuuj... - odpowiedziałem, zamykając oczy.

Po chwili poczułem, jak chłopak zdjął moje bokserki i lekko dotknął mojego członka.

-ah... - z moich ust wydał się jęk, przez co zawstydzony zakryłem usta ręką.

-Nie wstydź się - Chłopak wziął moją rękę, śmiejąc się  - nie ma w tym nic złego.

Nagle poczułem, jak chłopak obejmuje moją męskość. Wciąż dość dziwne uczucie, nikt nie widział mnie jeszcze nago (nie licząc rodziców, gdy byłem mały). Znów jęknąłem, gdy chłopak zaczął poruszać ręką.

Po raz kolejny dosięgnąłęm ust chłopaka, całując go i jęcząc w jego usta. Po chwili chłopak przyspieszył, przez co doszedłem na jego rękę i ciuchy.

-przepraszam...

-nic nie szkodzi - odpowiedział - podobało ci się?

-tak... - odpowiedziałem - pierwszy raz tak się czułem. To był mój pierwszy raz...

-mój też - odpowiedział, biorąc do ust palca z wydzieliną z mojej męskości.

-Niemcy... - zacząłem, jeszcze bardziej się czerwieniąc. Chłopak znów się zaśmiał.

To najlepszy dzień w moim życiu.

***
27.06.2023

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro