Pomadka, obcasy, długie włosy, sukienka (T)

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Chciałbym się pomalować.

Sprawdzić jak ta pomadka wygląda na moich ustach.

Chciałbym chodzić na obcasach.

Inni tak pięknie w nich wyglądają, ja też tak chcę!

Chciałbym mieć długie włosy.

Z takich wychodzą przecudowne upięcia.

Chciałbym założyć sukienkę.

Sukienkę w kwiatki, sięgającą do kolan.

Chciałbym wiele tego typu rzeczy.

Niestety stoję bezsilny, wgapiając się w te wszystkie przedmioty z "for women" na metce.

Moją barierą jest nie tylko szyba sklepu, ale i niewidzialna kłódka wewnątrz mnie i presja społeczeństwa.

"Facet powinien być twardy, zbudować dom, spłodzić syna i zasadzić drzewo. Pamiętajmy, że MUSI być katolikiem. Kto to wymyślił, te wszystko ideologie LGBT i singli tylko niszczą prawdziwą Polskę. Musimy z tym cholerstwem walczyć! Chłopak dziewczyna normalna rodzina!"

I tak stoję teraz, bez makijażu, jakiegokolwiek obcasa, z krótkimi włosami, w spodniach i bluzie. Tak właśnie powinienem wyglądać. Ignoruję swoje marzenia.

– Co tak stoisz, co? Chodź, nie przejmuj innymi. Zapomnij o nich. Wejdź, postaramy się sprostać z twoim oczekiwaniom! –  zza drzwi zawołała mnie ekspedientka. Chociaż za bardzo nie przyuważyłem kto. Po prostu skorzystałem z okazji i wszedłem...

***

Byłem zadowolony. Poprawka, byłem DUMNY ze swojego wyglądu. Wreszcie miało to, co tak bardzo pragnąłem!  Włosy były co prawda brązową peruką, ale i tak było pięknie.

– Patrz na tego chłopaka... chory psychicznie

- Co on na siebie założył. Boże, módl się za niego

–  Pedał

–  Takiego tylko do więzienia

- Zgwałcić cię, jak tak sobie beztrosko w sukience paradujesz? Do budowlanki takiego, a nie wypuszczać na ulicę. Dzieci patrzą. Jeszcze je zarazisz swoimi fetyszami!

Rzucano we mnie kamieniami. "Przypadkowo" potrącono mnie na ziemię. A ja dalej szedłem, nie przejmowałem się nimi. Aż do czasu, gdy tego stało się za dużo i nigdy nie było mi dane dotrzeć do domu, do mojego surowego ojca. I tak pewnie gdybym tam dotarł to przez niego spotkałoby mnie to samo co od nieznanych mi ludzi... a ja chciałem tylko spełnić swoje wewnętrzne marzenia.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro