13. Aphrodi x Reader ✔️

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

One shot napisany dla Little_Mrs_Black ^^

Aphrodi x Reader

W Liceum Zeusa jak zwykle po lekcjach odbył się codzienny trening na boisku. Zawodnicy szkolnej drużyny piłkarskiej ćwiczyli strzały, podania, zagrywki i wiele innych rzeczy. Kapitan drużyny - Aphrodi Terumi - biegł właśnie z piłką na bramkę, zamierzając strzelić swoją niesamowitą Boską Wiedzą. Wyskoczył w górę i już, już miał zamiar kopnąć piłkę z całej siły, gdy nagle na ławeczce usiadła pewna dziewczyna. Zdążył jednak wykonać swój popisowy strzał i zdobył pięknego gola a tajemnicza dziewczyna zaczęła bić mu brawo.

Blondyn stanął na ziemi i uważnie się jej przyglądał. Miała (twój kolor włosów) włosy tej samej długości co on i piękne, (twój kolor oczu) oczy - bardzo spodobała się chłopakowi. Zdziwił go też fakt, że ktoś jeszcze pamiętał o ich drużynie. W końcu po całej aferze z Ray'em Darkiem i Boską Wodą nikt nie przychodził na treningi a w dodatku ich jedyna menadżerka - Yumi - postanowiła ich opuścić, żeby nie psuć sobie reputacji.

Jednak cała drużyna chciała się poprawić i zmienić swój wizerunek na lepsze a poza tym nadal chcieli grać w piłkę nożną. Niestety ich dyrektor także nie był zbyt zadowolony faktem, iż drużyna sięgnęła po Boską Wodę i chciał rozwiązać klub. Na całe szczęście tego nie zrobił, ponieważ mężczyznę przekonała pewna tajemnicza dziewczyna.

Najbardziej całą sytuacją przejął się Afuro, który był w całkowitej rozsypce. Nie mógł wybaczyć sobie tego, że słuchał tego okropnego człowieka i wierzył w każde jego słowo. W dodatku nie mógł uwierzyć, że mógł sięgnąć po Boską Wodę, aby uciec do oszustwa - tego nie mógł sobie wybaczyć. Zaszył się w swoim domu, z którego nie wychodził i do nikogo się nie odzywał. Nie spotykał się również z kolegami z drużyny a kiedy ktoś do niego dzwonił, nie odbierał telefonów. Zamknął się w sobie...

Było tak przez kilka tygodni, ponieważ po tym czasie blondyn troszkę się pozbierał i zdecydował, że pójdzie do swojego najlepszego przyjaciela - Hera'y - i odda mu opaskę kapitana. Uznał, że tak będzie najlepiej gdyż on nie nadaje się po tym, jak uciekł do oszustwa. Na całe szczęście u chłopaka była pozostała część zespołu, którzy przemówili Afuro do rozumu, żeby nadal był ich kapitanem.

W końcu chłopak ruszył do tajemniczej, (twój kolor włosów) piękności z dziwnym uczuciem w sercu. Nie miał pojęcia co się z nim działo ale wiedział jedno - chciał ją poznać. Natomiast reszta stała jak słupy soli i wpatrywali się w swojego kapitana z szeroko otwartymi oczami. W końcu blondyn nigdy nie interesował się dziewczynami. Co prawda rozmawiał z nimi ale nigdy nie patrzył na nich ,,takim'' wzrokiem.

- Hej, co cię do nas sprowadza? - spytał Afuro, stając na przeciwko dziewczyny

- Hejka - szeroko się uśmiechnęła - Chciałabym dołączyć do waszej drużyny, mogę?

Wszyscy oprócz Afuro byli bardzo zaskoczeni, że ktoś jeszcze po całej tej sytuacji chce dołączyć do ich drużyny i była to dziewczyna... Gdy to usłyszeli nie byli zbyt zadowoleni takim obrotem spraw - gdyby chciałby dołączyć jakiś chłopak to ma się rozumieć ale ona...? Zespół co i rusz zaczął podawać różne argumenty na to, że dziewczyna nie może dołączyć do zespołu ale blondyn przerwał im i powiedział:

- Jasne, nie widzę problemu - delikatnie się uśmiechnął - Jak ci na imię?

- Jestem (twoje imię) i jest mi bardzo miło, że przyjąłeś mnie do drużyny - powiedziała, odwróciła się i przez ramię dodała: - To do zobaczenia, Afuś

Dziewczyna odeszła w stronę szkoły a Afuro stał jak wmurowany i patrzył się za nią maślanymi oczami. Był wręcz nią oczarowany i widział w niej małego, słodkiego, czarnego aniołka. Wyobrażał sobie właśnie, że idzie za nią a następnie zaprasza na randkę. Później wybierają się do kina, restauracji i całują się i... i nagle Hera przerwał ten piękny sen na jawie, pytając:

- Co ci do głowy strzeliło?

- Chłopaka jeszcze rozumiem ale dziewczynę? - dodał pytanie Ares

- Byłeś chyba za długo pod suszarką - stwierdził Posejdon

Chłopak otrząsnął się i był nieco zły na swoich przyjaciół, że tak dziwnie się zachowywali a poza tym przerwali mu jego piękne marzenia. Odwrócił się do nich i z mordem w oczach rzekł:

- Ja tu jestem kapitanem i to do mnie należy decyzja, kto dołączy do naszej drużyny a kto nie. Poza tym nie widzę żadnego problemu w tym, aby do nas dołączyła. Moim zdaniem każdy może grać w piłkę bez względu na wiek czy płeć - po czym odwrócił się na pięcie i przez ramię dodał: - Ogłaszam na dziś koniec treningu

Chłopak udał się do domu w dość słabym humorze. Co prawda widok tak pięknej dziewczyny, która na dodatek chciała dołączyć do drużyny bardzo poprawił mu humor ale z odsieczą przyszli drużynowi koledzy, którzy przebili to niesamowite uczucie niczym balon igłą i sprawili, że teraz humor blondyna uległ pogorszeniu...

- Nie mówcie, że się zakochał - jęknął Ares

- Tylko nie to - dodał Posejdon

Cała drużyna oprócz Hera'y zaczęła na zmianę mówić to, co się stanie z ich kapitanem, kiedy ten będzie miał dziewczynę. Pojawiały się czasami wręcz absurdalne pomysły a jeden z nich nawet głosił, że Afuro przez dziewczynę porzuci drużynę, piłkę nożną i wszystko co kochał dla tej jedynej.

- Troszkę jednak przesadzacie - powiedział po chwili Hera - Pomyślcie przez chwilę. Afuro zawsze stawiał na pierwszym miejscu nas, swoich przyjaciół. Ile razy się zdarzało, że opuszczał swoje zajęcia, aby pomóc nam odbyć dodatkowy trening? A ile razy wracał do domu bardzo późno, żeby wytłumaczyć nam różne techniki bądź rzeczy na najbliższy test? - drużyna wymieniła między sobą smutne spojrzenia wiedząc, że ich przyjaciel ma rację - Kapitanowi spodobała się ta dziewczyna i wiem, że będzie ciężko ale musimy ją tolerować. Nie róbcie tego dla niej ale dla naszego kapitana, zgoda?

- Zgoda! - krzyknęli z uśmiechem pozostali

~ Time skip ~

Minął tydzień odkąd (twoje imię) dołączyła do drużyny i gołym okiem widać było, że kochała grać w piłkę nożną całym sercem. W dodatku musiała interesować się drużyną Aphrodi'ego, gdyż kiedy ten zaczął przedstawiać jej poszczególnych zawodników dziewczyna odpowiedziała, że wszystkich zna.

Obecnie w domu blondyna trwało Pijama Party i została na nią zaproszona cała drużyna łącznie z (twoje imię). Każdy świetnie się bawił i każdemu spodobała się taka odmiana - w końcu od kilku tygodni ciężko trenowali i takie przyjęcie było dla wszystkich miłą odmianą. A gdy nikt nie zwracał uwagi, Afuro i (twoje imię) wybrali się do pokoju chłopaka. Zamknęli za sobą drzwi a sypialnia zmieniła się w prawdziwy raj i można sobie tylko wyobrazić, co się tam działo. Ostatecznie zasnęli wtuleni w siebie...

Wracając do przyjęcia, to trwało w najlepsze ale godzinkę później każdy zorientował się, że chłopak jak i dziewczyna gdzieś zniknęli. Wyłączyli muzykę i zaczęli ich szukać w całym domu aż stanęli przed drzwiami do pokoju blondyna. Hera - który stał najbliżej - z małą nutką niepewności otworzył drzwi a to co tam zobaczyli, przeszło ich najśmielsze oczekiwania. Chłopak uśmiechnął się pod nosem i wyszeptał:

- Wcale cię nie obchodziła, co kapitanie...?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro