"Dobranoc, moja śniąca gwiazdo" angst, drabble

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Mimo że rozstali się dawno temu to Lance nadal tęsknił za swoim chłopakiem. Mimo że tyle minęło, żar w jego sercu nadal nie wygasł. Wręcz przeciwnie. Każdego dnia rozpalał się na nowo. Nawet, jeśli jego Keith'a nie było już przy nim. Dlatego często przychodził w jedno miejsce, gdzie mógł poczuć jego obecność. Wtedy rozmawiał z nim do woli i miał wrażenie, jakby przy nim był. I to było przytłaczające, ponieważ nie chciał, by to tak wyglądało.

Dlatego pewnego dnia, stojąc przed jego nagrobkiem, rzekł:

- Dobranoc, moja śniąca gwiazdo - po czym rozległ się ogłuszający dźwięk wystrzału i osunięcie czegoś na ziemię...

...
Hej hej! Nie mogę uwierzyć, ale udało mi się napisać pierwszego w życiu drabblesa! Jak nie wierzycie to możecie policzyć shsh
Wiecie jakie to cholernie satysfakcjonujące? Jeśli kiedykolwiek jeszcze mi się uda to będę przeszczęśliwa

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro