Glaciator 2

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

|UWAGA spoilery do odcinka Glaciator 2. Wydarzenia tu opisane dzieją się po zakończeniu odcinka |

Wpadł do domu rozemocjonowany ciut za bardzo, żeby Plagg nie zauważył tego delikatnego rumienca swojego właściciela.

— Było trzeba ją pocałować.

— Wcale nie chciałem jej całować! — odpowiedział momentalnie i od razu zarumienił się bardziej. Doskonale wiedział, że było to kłamstwem.
Jak po tak wspaniale spędzonym dniu mógł nie chcieć jej pocałować? Zadawał sobie teraz mnóstwo pytań. Na przykład, jakim cudem wcześniej nie dostrzegł w Marinette czegoś tak czarującego? Nawet Biedronka nie wprawiała go w taki stan, a to już było niepokojące.

— Kwami wyczuwają emocje i widzą aurę. A gdybyś ty zobaczył waszą aurę na balkonie to gwarantuję Ci, że spaliłbyś się ze wstydu!

Adrien położył się na łóżko i schował twarz w poduszkę. Co się z nim działo? Kiedy jego przyjaciółka stała się tak czarująca i urocza?
Wtedy w kinie, kiedy na niego spojrzała i wyżaliła mu się to... Serce na chwilę mu stanęło bo zdał sobie sprawę, że tak naprawdę to bardzo chciał złapać ją za rękę i powiedzieć, że wszystko będzie dobrze. Zamiast tego wypalił z tym że lubi chomiki, ale mimo to zaraz potem się zaśmiała i ponownie nie mógł zrozumieć reakcji swojego ciała, bo wtedy poczuł, że w jego brzuchu coś łaskocze.

— Jestem chory! — krzyknął w poduszkę chłopak.

— Chory na tę całą miłość. — powiedział Plagg.

— To niemożliwe... — westchnął i odpalił instagrama Marinette.

Zapatrzył się na zdjęcie na którym ta się uroczo uśmiechała. Zupełnie jak wtedy gdy powiedziała mu, że dziewczyna która się w nim zakocha będzie szczęściarą. Zapadła wtedy cisza i on naprawdę nie chciał jej przerywać. Chciał po prostu podejść do niej i pocałować. Jaka to filozofia?

Że też Pan Tom Dupain nagle musiał się wtrącić.

W sumie to był ciekawy co zrobiłaby Marinette, gdyby on ją pocałował? Odepchnęłaby go? Raczej nie, była za miła. Pewnie po prostu nie odwzajemniłaby pocałunku i zawstydziła się, tak to w jej stylu.
Nie... To w stylu Marinette która rozmawia z Adrienem. Kiedy była z Kotem zachowywała się inaczej. Może nawet potrafiłaby odwzajemnić pocałunek?

— Nie dowiesz się póki nie spróbujesz. — odezwał się Plagg.

— C-Co?!

— Od pięciu minut mówisz na głos cały swój monolog. Nie da się w spokoju zjeść! — poskarżył się Plagg.

A Adrien jeszcze długo tej nocy nie mógł zasnąć.

XXX

Hej, hej! Wiem, że mało mnie tutaj teraz, ale to przez szkołę i różne zajęcia.

Jak tylko będę miała więcej wolnego czasu zacznę pisać regularnie.

Póki co niestety do wattpada zaglądam co jakiś czas.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro