Aomine x Reader (Lemon)

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Nazywasz się [t.i][t.n] i niedawno przeniosłaś się do szkoły Touou uwielbiasz gazetki erotyczne. Szłaś właśnie do sekretariatu po plan lekcji gdy na kogoś wpadłaś.

- Pacz jak leziesz kurduplu .

Warknął na ciebie wysoki czarno skóry chłopak z granatowymi włosami przez co świerszczyk który przeglądałaś wypadł ci z ręki. On spojrzał na książkę która upadła ci na ziemie pod niósł ją po czym spojrzał na ciebie z niedowierzeniem.

- Oddawaj to.

Warczałaś ze złości on zaś tylko uśmiechnął się .

- Taka mała a czyta gazetki dla dorosłych.

Ty tylko prychnęłaś i powiedziałaś

- Małego to ty masz w spodniach a teraz wybacz ale się spieszę.

Po tych słowach wyrwałaś mu z rąk swoją gazetkę i ruszyłaś w stronę sekretariatu.

TIME SPAK

Twoje spotkania z Aomine powtarzała się bardzo często na początku często się kłóciliście ale potem znaleźliście wiele wspólnych tematów przez co się zaprzyjaźniliście .

Od jakiegoś czasu czujesz jednak pociąg do mulata ale boisz się do tego przyznać ponieważ uważasz że przez to wasza przyjaźń legnie w gruzach.

TIME SPAK

14 luty walentynki czas zakochanych ty postanowiłaś się przełamać i wyznać swoje uczucia jakie żywisz od jakiegoś czasu do Asa drużyny koszykówki. Zostawiłaś mu karteczkę z informacją że ma przyjść na dach szkoły gdzie na niego czekałaś.

- Yo [twoja ksywka]

- Hej olbrzymie .

Powiedziałaś cała zawstydzona.

- O co chodzi [t.i] jesteś cała czerwona czy nie jesteś aby chora .

Zapytał z troską w głosie.

Nagle usłyszeliście

- Aomine-kun gdzie jesteś skarbie?

Po tym co usłyszałaś coś cię zakuło w serce. Na dach przyszła wysoka cycata dziewczyna z toną tapety na twarzy. Podeszła do granatowo włos ego chłopaka po czym wpiła się w jego usta.

- Mieliśmy iść do restauracji.

W twoich oczach pojawiły się łzy . Nie wytrzymałaś i rzuciłaś w niego pudełkiem z czekoladkami , które zrobiłaś

( uczcijmy minutą ciszy czekoladki). Ominęłaś ich i wybiegłaś ze szkoły wsiadłaś na rower i pędem ruszyła nie zwracając uwagi na krzyczącego chłopaka.

TIME SPAK

Siedziałaś w domu obżerając się lodami. Miałaś iść dołazienki by się ubrać i wyjść z psem na spacer tą czynność przerwało ci pukaniedo drzwi.

Powoli powlokłaś się do drzwi zapominając że jesteś tylko w czerwonej koronkowej bieliźnie . Otworzyłaś drzwi i zobaczyłaś olbrzymi dosłownie bukiet czerwonych róż który zasłaniał twarz osoby która ci go wręczał. Ty nie pewnie go przyjęłaś po czym zobaczyłaś zdyszanego prawdopodobnie od biegu Daikiego

- Co tu robisz ...

Nie dokończyłaś ponieważ wpił się w twoje usta zamykając przy tym drzwi kopniakiem.

- Teraz mi nie uciekniesz moja zazdrośnico.

Powiedział po czym zaczął ssać skórę na twojej szyi by po chwili na tym miejscu pozostawić czerwony ślad.

- Co ty wyprawiasz Aomine?

Stęknęłaś czując jak schodzi pocałunkami po twoim obojczyku.

- Nie widać odbieram to co moje.

- N-Nie rozumiem?

Wyjęczałaś.

- Ty jesteś moja [t.i]. Odkąd pierwszy raz cię ujrzałem i poznałem twój zadziorny charakterek poczułem tonę motylków i zawsze kiedy czytałem świerszczyki wyobrażałem sobie jak robimy te rzecz razem a tak  po za tym masz seksowną bieliznę , nie mogę się doczekać aż ją z ciebie zerwę.

Wyszeptał ci do ucha po czym je delikatnie przygryzł ty zajęczałaś z przyjemności

Podniósł cię na ręce w stylu panny młodej po czym ruszył po schodach wprost do twojego pokoju.

- Teraz w końcu nie musze się hamować . Nawet nie wiesz jak mi stanął kiedy zobaczyłem cię w tej skąpej bieliźnie ale teraz przejdźmy do rzeczy.

Powiedziawszy to rzucając cię na łóżko po czym zerwał z ciebie stanik i zaczął łapczywie ssać twoją pierś a rękę włożył pod twoje majtki poruszając energetycznie masując twą łechtaczkę

- Ach zaraz dojdę Ao-kun. Proszę.

- O co prosisz [t.i]

- Zerżnij mnie mocno i brutalnie proszę.

- Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem ale będziesz musiała troszkę Jeszcze poczekać bo chcę cię porządnie przygotować bo mój DUŻY przyjaciel mógł się nie zmieścić w twojej małej ale słodkiej szparce.

Po tych słowach przestał męczyć twoje piersi zerwał twoje majtki i zaczął lizać i całować twoje wargi sromotne.

- Umm smakujesz wybornie. Już nie mogę.

Gdy to powiedział rozebrał się ukazując swój umięśniony tors. Zawstydzona opuściłam wzrok .

- Czy ktoś ci powiedział że wyglądasz zjawiskowo gdy się rumienisz.

Ty pokręciłaś przecząco głową

- Ao-kun c-czy mogę cię poprosić o to byś my zrobili razem pozycje 69?

- Mhm ale z ciebie niegrzeczna dziewczynka to mnie jeszcze bardziej podnieca.

Po tych słowach pozbył się swoich bokserek. Po czym ułożył się między moimi nogami tak abym miała dostęp do jego nabrzmiałego penisa.

Zaczęłaś powoli obciągać go a on gryzł cię i lizał przez co jęczałaś mając go wciąż w ustach . Po twoich ustach zaczęła spływać stróżka śliny zmieszanej z jego lepką ,słoną spermą.

- Aaa..

Wyjęczał przez co na twej twarzy pojawił się zboczony uśmieszek.

- Ach [t.i] jesteś taka cudowna i tylko moja.

Doszłaś chwile po nim

- Błagam wejdź we mnie i mocno przerznij tak żebym krzyczała twoje imię.

On nie karząc ci długo czekać zszedł z ciebie po czym nakierował swojego asa do twojego wejścia. By po chwili brutalnie w ciebie wszedł.

- Nyah szybciej mocniej.

Jęczałaś poruszając swoimi biodrami w jego rytmie .

- Zaraz dojdę [t.i]

Chciał się już wysunąć ale ty zacisnęłaś szparkę

- Kocham cię Aomine i chcę abyś doszedł we mnie.

Zauważyłaś że się rumieni po czym odchyla głowę do tyłu a ty czułaś jak jego nasienie wypełnia cię od środka

- Kocham cię [t.i] chcę być z tobą na zawsze , połączyć naszą kolekcje świerszczyków i dzielić z tobą mieszkanie.

Te słowa tak cię wzruszyły że wpiłaś się w jego usta po czym wtuliłaś się w jego tors

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro