Hej kochani tak was przepraszam że mnie tak długo nie było ale teraz już będę wrzucać normalnie opowiadania mam nadzieje że się nie gniewacie. Kocham was Moja-Nadzieja ;*

Stałam pomiędzy Berukią , który jedno ze swych ostrzy wbił mi w brzuch  a Kuro który celował we mnie a raczej w Berukie  swoją świecącą  dłonią . Zdziwieni że zrobiłam coś takiego  zaprzestali walczyć a ja dużej nie mogąc utrzymać się na nogach upadłam na ziemie słysząc tylko.

-[t.i] nie rób nam tego proszę walcz!!

Usłyszałam krzyk mojego przyjaciela z dzieciństwa i Asha w którym od miesięcy się podkochiwałam. Jednak miecz utkwiony w moim brzuchu i krew , która wypływała ze mnie sprawiła że moje powieki po mimo walki zaczęły  się  poddawać  zakrywając moje [k.o]

Pov Ash *

Patrzyłem jak ona osoba, która sprawiła że moje niegdyś niczym nie wzruszone serce zaczęło odczuwać ból gdy patrzyłem jak z [t.i] wypływa życie .

- To twoja wina ! Przez ciebie ona umiera ! Taki z ciebie przyjaciel jak z Tsubadkiego baletnica !

Krzyczałem na różowo-włosego . Moje zdziwienie jednak sięgnęło zenitu, kiedy zamiast tego perfidnego uśmiechu i błysku w oczach zobaczyłem zbierające się łzy i  rozpacz wyrytą na twarzy.

- Tak to moja moja wina obiecałem ją bronic a zamiast tego ja... ja ją skrzywdziłem !

Krzyknął padając na kolana zagarniając przy tym w ramiona  dziewczynę . Wściekły widząc co ten różowy palant robi mojej kochanej [t.i]. Podszedłem do niego z furią w oczach zamachnąłem się pięścią i przywaliłem mu w twarz po czym powiedziałem

- Ogarnij się do cholery. Jeśli szybko zabierzemy ją do szpitala to przeżyje! Więc wstawaj i ruszajmy nie ma czasu do stracenia.

On szybko wstał i już schylał się aby wziąć [zdrobnienie imienia] kiedy powstrzymałem go ruchem ręki i sam najdelikatniej jak potrafiłem wziąłem ją na ręce   w stylu panny młodej i zacząłem biec w stronę najbliższego szpitala a w ślad za mną ruszył Berukia

TAIME SPEACK

Pov Reader*

Widziałam tylko ciemność. Jednak wiedziałam że żyję ponieważ czułam przeszywający ból i słyszałam uciążliwe pikanie. Nie rozumiałam jednak dla czego wciąż żyję  skoro przebił mnie jeden z trzech mieczy mojego najlepszego przyjaciela. Pikanie nie ustawało więc powoli zaczynałam unosić powieki. Jednak kiedy to zrobiłam jasne światło od razu mnie oślepiło mnie przez co znów musiałam je zamkną.

- [T.i]...

Znów otworzyłam oczy i ujrzałam osobę, która skradła moje serce

- Całe szczęście nic ci nie jest nawet nie wiesz jak się o ciebie martwiliśmy...

Nie zdążył dokończyć swojego monologu ponieważ złapałam go za bluzę i tak pociągłam  tak że nasze usta się złączyły w pocałunku.

TYM CZASEM ...

Za drzwiami Rozgrywa się monolog w którym nasz ukochany różowo-włosy wampir przeklina Asha mówiąc że go wykastruje i spali wszystkie zupki w proszku