Ayato x Reader

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Jestem [t.i] właśnie wracałam z Kou i Azusą  do domu kiedy na naszej drodze pojawiły trzy postacie a były nimi trojaczki Sakamaki. Czyli kapelusznik, psychopata i czerwono włosy laluś z obsesjom na swoim punkcie  czego chcieć więcej aby zniszczyć sobie dobrze zapowiadający weekend? Zadałam sobie to pytanie w myślach .

- Ayato-kun popatrz oni mają jakąś Bitch-chan .

Powiedział kapelusznik a moi przyjaciele zasłonili mnie swoimi ciałami jak by chcieli mnie obronić przed jakimś ciosem.

- Czego chcecie Sakamaki?!

Zapytał Kou z furią w głosie.

- Gdzie ... jest... wasza... Eve?

Zapytał Azusa ze spokojem w głosie.

- Laleczka chodzi z Shu a on nie pozwala nam pić jej krwi dla tego szukamy nowego naczynia z napojem królów a więc bądźcie  tak łaskawi i oddajcie nam [k.o] okom.

Powiedział kapelusznik a moi towarzysze od razu na jego słowa się  najeżyli. Już mieli coś powiedzieć ale w ostatniej chwili pojawiło się reszta rodzinki wraz z blondynką  obściskującą się z niebieskookim .

- Do prawdy Layto nawet na zewnątrz nie potrafisz się zachowa nie masz ani krzty przyzwoitości.

Powiedział czerwonooki poprawiając przy tym swoje okulary . Ja korzystając z okazji chwyciłam przyjaciół za nadgarstki i szybkim krokiem kierowaliśmy się w stronę naszej rezydencji.

POV AYATO*

Reji znów musiał dorzucić swoje 5 gr. przez co ta dziewczyna razem z braćmi Mukami zdołała się wymknąć . Było jednak w niej coś dziwnego  jej aura promieniowała przyjemnym ciepłem jakie odczuwałem stoją kilka metrów od niej .

- Ayato słuchasz mnie ... o czym tak myślisz...Nie możliwe czyżby ta dziewczyna Mukamich wpadła ci w oko?

Zapytał z uśmiechem pedofila a ja wściekły zdzieliłem go kuksańcem prosto w żebra

TIME SPEAK

POV READER *

Siedziałam na jednej z ławek znajdujących się na dachu szkoły . Nie mogąc przestać myśleć o tych pięknych zielonych oczach. Wyciągłam pudełko śniadaniowe w którym znajdowało się takajaki  które sama zrobiłam . Już miałam włożyć smakołyk do ust kiedy usłyszałam...

-Chichinashi Ore-sama życzy sobie twoje takajaki.

- Pożyczyć można zdrowia i szczęścia...

Powiedziałam z diabolicznym uśmiechem . Po czym miałam włożyć potrawę do ust . Już miałam wepchnąć go w całej okazałości ( bez skojarzeń zboczuszki moje XD) kiedy Ayato mnie pocałował odgryzając kawałek takajaki.

- Mhm bardzo smaczne ... twoje usta też niczego sobie.

Powiedział po czym zniknął pozostawiając mnie z ogromnym rumieńcem.

TIME SPEAK

POV AYATO*

Od tego zdarzenia minął miesiąc a ja wciąż czuje smak jej ust . ,, Co się ze mną dzieje przecież jestem wampirem bez serca a zakochałem się w śmiertelniczce  ale mam pomysł jak sprawdzić czy ona czuje to samo do mnie,,

Pomyślałem o tym kierując się na dach gdzie ostatnio widziałem. Nie wiem czemu ale miałem przeczucie że ją tam spotkam. Moje przeczucie mnie nie zawiodło siedziała na ławce kiedy jednak mnie zobaczyła chciała uciec ale zagrodziłem jej drogę ucieczki.

- Proszę puść mnie.

- Puszcze cię ale pierw zagrajmy w grę .

- D-dobrze.

- A więc siadaj i zaczynajmy ja zadam ci pytanie a ty powiesz pierwszą rzecz jaka przyjdzie ci do głowy.

Powiedziałem a ona kiwła głową.

- Takajaki  czy sushi?

- Takajaki.

- Piłka Ręczna czy Koszykówka?

- Koszykówka.

- Teatr czy Kino?

- Kino.

- Będziesz moją dziewczyną ?

- Tak... czekaj co?

Krzykła   ale ja już wpiłem się w jej miękkie usta a moja ku mojemu zadowoleniu oddała pieszczotę...





Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro