Szłaś właśnie do szatni aby zabrać swoją kurtkę. Gdy nagle usłyszałaś nauczyciela [twój ulubiony przedmiot]
- [t.n] czy mogła byś coś dla mnie zrobić?
Zapytał nerwowo drapiąc się po karku
- O co chodzi?
- Miałem zanieść notatki do Azusy Mukamiego ale niestety wypadło mi coś ważnego. Więc chciałbym abyś zaniosła mu je. Trzymając w ręce wyciągnięcie przed chwilą notatki.  Ty   westchnęłaś  ale wzięłaś plik kartek i postanowiłaś odwiedzić swojego przyjaciela i wręczyć mu je.
- Dobrze zaniose je.
Odpowiedziałaś z uśmiechem na twarzy.
-Dziękuję a teraz zmykaj bo zaraz zacznie padać.
Po słowach [imię nauczyciela] obrazu założyłaś kurtkę, schowałaś kartki przeznaczone dla przyjaciela do plecaka po czym rzwabym krokiem ruszyłaś do rezydencji Mukamich 
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ Rezerwacja była ogromna. Stałaś właśnie przed wielkimi drzwiami i niepewnie zapukałaś co prawda przyjaźniłaś się z Azusą  parę ładnych lat ale jeszcze ani razu nie byłaś w jego domu. Twoje przemyślenia przerwały otwierające się drzwi w których ujrzałaś wysokiego blondyna o przenikliwych błękitnych oczach
- Co tu robisz kociaku?
Zapytał jedwabistym głosem a ty rumiana powiedziałaś
-Nazywam się [t.i][t.n] przyszłam tu po to aby wręczyć notatki Azusie.
- Przykro mi neko-chan ale braciszek Azusa  wróci za parę godzin. Wybacz nie przedstawiłem się nazywam się Kou Mukami.
Gdy chłopak się przedstawiał krople deszczu  zaczęły z zawrotną prędkością.
- Chyba będziesz musiała przeczekać tu deszcz [zrobienie twojego imienia]. Złapał Cię za rękę i wprowadził do środka. Po czym zaprowadził Cię do salonu i zaproponował coś do picia. Ty z rumieńcem na poprosiłaś o szklankę wody.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^Rozmawialiścię już parę godzin
- Jesteś naprawdę nie samowita   neko-chan.  Powiedz mi czy masz chłopaka?
Ty z dużymi wypiekami na twarzy pokręciłaś przecząco głową.
- To dobrze.
- Czemu tak...
Nie zdąrzyłaś dokończyć ponieważ złączył wasze usta w namiętnym pocałunku.
- Ponieważ chcę abyś była tylko moim neko.