Laito x Reader

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Byłaś właśnie na [u.l.] . Nauczycielka oddawała wasze kartkówki ty jak zwykle dostałaś 5 . Usłyszałaś nagle

- Laito znowu 1 jeśli tak dalej pójdzie to nie przejdziesz.

Popatrzyłaś na rudą czuprynę w kapeluszu z zainteresowaniem .

- [T.I]

- Tak?

Zapytałaś nauczyciela odrywając wzrok od Sakamakiego.

- Czy mogła byś przygotować Laito na poprawę.

Wszystkie oczy skierowały się w twoją stronę

- D-Dobrze.

Powiedziałaś cichutko

Time Spike

Zostało tylko 5 min do końca ostatniej lekcji . Cieszyłaś się na powrót do domu i przeczytanie dobrej książki . Zabił nareszcie upragniony dzwonek . Ty zaczęłaś powoli pakować swoje rzeczy . Po czym skierowałaś się w stronę drzwi . Nagle poczułaś czyjąś silną dłoń na swoim nadgarstku.

- Bitch-chan nie zapomniałaś o czymś ?

Zapytał cię swoim drapieżnym i uwodzicielskim głosem .Popatrzyłaś w jego zielone seksowne i przenikliwe oczy po czym czerwona na policzkach opuściłaś wzrok na swoje buty .

- M-Może być w piątek w szkolnej bibliotece ?

On uśmiechnął się zadziornie po to by przyjąć twoją propozycje.

Taime SPIKU

Uczyłaś już Laito dwie godziny.

-[t.i] możemy na chwile odpoczniemy.

-No dobrze.

Popatrzyłaś na niego przez co wasze oczy się skrzyżowały. Poczułaś dziwne pieczenie na twarzy i motylki w brzuch.

-M-może pójdę po coś do picia.

Zaproponowałaś po czym szybko wyszłaś z biblioteki zabierając swoje rzeczy. Gdy byłaś przy automacie zauważyłaś grupę plastików.

-No proszę proszę kogo my tu mamy.

Otoczyły cię po czym po czym blondi z toną tapety podeszłą do ciebie. Najpewniej liderka.

-Trzymaj się z daleka od Laito. W ogóle cię nie rozumiem. Jak możesz się  łudzić że takie ciacho jak Laito będzie chciało z tobą być. Spójrz na siebie przecież nawet ładna nie jesteś. Popatrzy na mnie me psiapsiółki. My jesteśmy stworzone dla Laito.

Pokazała na siebie i na gromadę plastików które cie otaczały. Po tych słowach coś w tobie pękło, a łzy popłynęły ci z oczu.

-One mają racje. Jak ktoś taki jak on mógłby się we mnie zakochać.

Pomyślała. Nie zastanawiając się długo wyminęłaś grupę tapeciar po czym wybiegłaś  ze szkoły. Nawet nie zauważyłaś kiedy przebiegłaś przez jezdnie i nie zwróciłaś uwagi na przejeżdżające auto. Poczułaś ból który przeszył twoje ciało.

*POV LAITO

[t.i.] długo nie wracała. Zacząłem się martwić. Postanowiłem jej poszukać, nagle usłyszałem krzyk. Postanowiłem sprawdzić co się dzieje. Gdy wyszedłem zobaczyłem grupę ludzi. Szybko tam poszedłem. To co tam zobaczyłem zmroziło mi krew w żyłach. [t.i] leżała w kałuży krwi. Poczułem ogromny głód który mnie do niej ciągnął, jednak wiedziałem że nie mogę sprawić jej jeszcze większego bólu. Zwłaszcza że jej życie leży na włosku.

-Na co czekacie. Dzwońcie po karetkę.

Gdy wykrzyczałem te słowa do osób które stały jak słupy. Podszedłem do niej jeszcze bliżej jeszcze bliżej i nie zważając na nic uklękłam, po czym podniosłem jej bezwładnie ciałko i mocno przytuliłem do ciebie.

-Nie zostawiaj mnie, proszę.

Wyszeptałem do niej już nie powstrzymując łez.

Time Skip

Minął już miesiąc odkąd [t.i] jest w śpiączce. Zacząłem tracić nadzieje że kiedyś się obudzi. Trzymałem jej delikatną dłoń.. po czym złożyłem na niej delikatny pocałunek.

-Obudź się proszę. Chciałbym ci wyznać to co drzemie w mym sercu od dłuższego czasu.
Kocham cię [t.i.], a więc błagam na wszystko. Otwórz oczy i powiedz czy ty czujesz to samo do mnie. Gdybym wtedy poszedł z tobą nic by się nie stało.

Wyszeptałem jej łamiącym się głosem. Nagle jednak poczułem delikatnie ściskanie mojej dłoni. Podniosłem wzrok na jej twarz, okazało się że otworzyła oczy. Moje serce gwałtownie przyspieszyło.

-Też cię kocham Laito.

Wyszeptała słabym głosem po czym nie wytrzymałem i wpiłem się w jej usta.

- Już nigdy mnie nie opuszczaj moja laleczko .

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro