Takao Kazunari

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

"- Oni-san optowadzisz mnie po szkole?- zapytałaś niepewnie Shintaro. Nie wiedzałaś, czego się spodziewać po tym gburze z dziwnym zwyczajem słuchania się choroskopów. Co ja mówię, przecież on maniakalnie wypełniał ich nakazy. Czasami miałaś wrażenie, że jakby jego szczęśliwym przedmiotem byłby stanik, to nie zawchał by się go trzymać na widoku. Ale mimo wszystko go kochałaś. Właśnie rozpoczął się nowy rok szkolny. Ty miałaś być w pierwszej klasie, a Glon w drugiej.

On tylko jak to miał w zwyczaju, poprawił swoje okulary i mruknął na zgodę pod nosem. Szliście sobie spokojnie, gdy nagle usłyszeliście krzyk.

- Shin-chaaan!!!- słysząc to jak pewien ciemnowłosy chłopak nazwał twojego brata wręcz pokładałaś się ze śmiechu, a dwaj licealiści dziwnie na ciebie patrzyli.

- Shin-chan. Hahaha! Oni-san... Hahaha!- Nie byłaś w stanie złożyć żadnego sensownego zdania.

- "Oni-san"?- powtórzył zdziwiony Takao. Do tej pory nie miał pojęcia o tobie, dlatego był aż tak zszokowany. Dopiero po kolejnych kilku minutach ty przedtałaś się śmiać, a on tępo spoglądać raz na ciebie raz na Glona.
Rozumiejąc swój brak taktu wobec niepoznanego chłopaka rzekłaś.

- [Imię] Midorima. Miło mi cię poznać.

- Takao Kazunari. Mi także."

- I tak właśnie twoja mamusia poznała tatę.- powiedział czarnowłosy mężczyzna spoglądając na swojego miesięcznego synka, który leżał między nim, a tobą. Widząc, że oboje śpicir, czule ucałował wasze czoła i okrył was kocem. Siadając na fotelu w rogu pokoju powiedział z czułym uśmiechem.

- Kocham was.

*********
Nee~ Robię się chyba ckliwa... Shot dla karakot97. Ma nadzieję, że się podoba. Nie bij! Wiem, chyba za bardzo nie wtrafiłam w charaktery...

                         Wiktrox

PS. Kocham media. <3 Taki seksiak. Mry mry.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro