Only a wolf ~ Stucky (friendship)

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

dla: oli_ciesielska


Za kilka minut mam się z nim spotkać, co niezmiernie mnie ekscytuje jak i przeraża. Jednakże od początku.

Siedziałem w małym mieszkaniu, które to załatwiła mi Natasha, bym mógł spokojnie przeczekać czas, w którym Fury nas poszukuje. Ciekawe, czy kiedyś skończy z tym wszystkim, przecież już wiadome, że to wszystko nie jest winą Buck'a, a Hydry i Zemo.

Z mojego zamyślenia wyrwał mnie dźwięk powiadomienia. Gdy odblokowałem telefon i wszedłem w SMS'y nie mogłem uwierzyć.

T'challa:

Wyjdź na dach swojej kamienicy dokładnie o północy.

Udało się, pozostał jedynie Biały Wilk.

Ty:

Dobra!

Nie mogę uwierzyć, że nareszcie się udało.


Mój Bucky, który był dla mnie jak brat, wyzdrowiał. Pozbył się tego zasranego Zimowego Żołnierza. Został, tylko mój najdroższy przyjaciel.

Spojrzałem na zegar wiszący przede mną - 23:50. Natychmiastowo zerwałem się z kanapy, na której siedziałem i pobiegłem do sypialni gdzie wziąłem torbę i zacząłem pakować potrzebne ubrania. Nadal nie dowierzałem, udało się im!

Właśnie wybił środek nocy, a przede mną znalazł się wakandyjski odpowiednik quinjet'a. Bez zastanowienia wsiadłem na pokład, witając się z Okoye.

- Widzę, że się cieszysz - uśmiechnęła się.

- A jak miałbym nie? Mój najlepszy przyjaciel pozbył się tego świństwa od Hydry.

I tak oto siedzę w jednej z komnat i czekam na Barnes'a, który, nawiasem mówiąc, spóźnia się już kilka minut. Wtem drzwi szybko się otwierają a przez nie wbiega zdyszany James.

- Przepraszam za spóźnienie - uśmiecha się, a ja widzę, gromadzące się w kącikach jego oczu, łzy szczęścia.

- Bucky, nareszcie się go pozbyłeś - mówię podchodząc do niego, a następnie go przytulam.

- Tęskniłem Steve - odzywa się nie odsuwając się ode mnie. - Jesteś dla mnie jak młodszy braciszek, którego zawsze muszę pilnować. Wiesz?

- Viceversa - śmieję się i jeszcze mocniej go obejmuję.



281 słów.

Wiem, że krótki, ale mi się podoba taki słodki  jest.

Nawet nie wiecie jak wiele wymagało ode mnie siły to żeby to był friendship, bo stucky jest w moim top3 fav shipów z marvela.

A tak poza tym jak się podobał shot? I czy podobał się osobie zamawiającej?

Plus dzisiaj wleciał rozdział Fuck you dad  więc ci co czytają to i to są dzisiaj rozpieszczeni.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro