8

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

5:46
Dazai: Dzień dobry, [T.I.]-chan^^
Jak się spało?

5:50
Dazai: Wstajemy~

5:51
Dazai: Szybciutko!

5:53
[T.I.]: Dlaczego robisz z mojego telefonu wibrator o piątej nad ranem?

5:54
Dazai: Oj, nie przesadzaj... Jest prawie szósta.😇

5:56
[T.I.]: Ehh. Daj mi spać.

5:57
Dazai: Nie ma mowy! Musisz wstać!

5:58
[T.I.]: Niby dlaczego?

5:58
Dazai: Musisz iść do biblioteki wcześniej, żebyś nie spóźnia się na lekcje.

5:59
[T.I.]: Nie twój interes!

6:00
Dazai: To prawda.

6:00
[T.I.]: Właśnie.

6:01
Dazai: Do której biblioteki chcesz iść? Możemy się spotkać:)

6:02
[T.I.]: Nie ma mowy.

[T.I.] jest offline

Leniwie odłożyłaś swój telefon na szafkę nocną, po czym powolnym krokiem ruszyłaś w stronę kuchni. Twoi rodzice wciąż spali. Postanowiłaś że zrobisz sobie szybkie śniadanie, po czym wyjdziesz z domu.

Time skip

Idąc ulicą w stronę centrum miasta rozmyślałaś o Hajime, którego niedawno spotkałaś. Wyglądał na około 18 lat. Może trochę starszy. Jak mogłaś pomyśleć, o związku z dorosłym, o wiele starszym od ciebie mężczyzną? Nawet nie wiadomo czy go jeszcze kiedykolwiek spotkasz...
Nagle poczułaś, jak ktoś łapie twoją rękę. Natychmiast odwróciłaś głowę. Za sobą ujrzałaś Hajime, na którego twarzy malował się piękny uśmiech.

- Hajime! Jak miło mi cię widzieć. - oddałaś uśmiech i spojrzałaś w jego brązowe oczy. Wszystkie osoby jakie znałaś zachwycały się niebieskimi, lub zielonymi kolorami oczu. Uważali, że są rzadkie i głębokie. Ciebie natomiast pociągały jego brązowe oczy, które występują u największego procentu populacji.

- Też się cieszę, że cię widzę [T.I.]-chan. Idziesz do szkoły? Chyba trochę za wcześnie.

Pokręciłaś przecząco głową.

- Idę do biblioteki. Dopiero potem na lekcje.

- Naprawdę? Ja też idę w tamtą stronę. Może pójdziemy razem?

- Chętnie!

Podczas drogi prowadziliście przyjemną, luźną rozmowę. Mimo tego, że znaliście się zaledwie jeden dzień, dogadywałaś się z nim, lepiej niż z niektórymi znajomymi, których znałaś od paru, dobrych lat.

Zwracałaś dużą uwagę na wygląd Hajime. Był taki przystojny! Burza gęstych, ciemnobrązowych, lekko kręconych włosów na głowie. Delikatne rysy twarzy. Cudowne oczy, których kolor wydawał się ciebie pochłaniać. W dodatku szedł do biblioteki, najprawdopodobniej był też inteligentny i oczytany. Czego chcieć więcej?
Na miejscu Hajime pomógł ci wybrać kilka ciekawych książek. O dziwo sam nic nie wypożyczył. Powiedział, że "nie znalazł nic wartego uwagi".
Ale kto by się tym przejmował? Najważniejsze, że spędziłaś z nim więcej czasu.

- [T.I.]-chan, co ty na to, żebym odwiózł cię do szkoły? - zapytał zaraz po wyjściu z budynku.

- Hm? Ale ja dojeżdżam autobusem.

-Naprawdę? W której szkole się uczysz?

- W [Nazwa szkoły].

- To prawie na drugim końcu miasta! Skoro tam dojeżdżasz, to możesz zrobić sobie raz wyjątek. Myślę, że moje auto będzie wygodniejsze. To jak, zgadzasz się?

Pomyślałaś chwilę, po czym...

Jeżeli chcesz żeby Dazai zawiózł cię do szkoły, to przeczytaj A, jeżeli nie, to przeczytaj B. Wybór należy do was.

A

...przyjęłaś jego propozycję.

- Jeśli to nie jest dla ciebie problem, to chętnie.

- Żaden! - Hajime złapał twoją dłoń i zaczął prowadzić cię w kierunku swojego auta.

Zarumieniłaś się czując jego dłoń dotykającą twoją, ale jej nie odsunęłaś.

Hajime jak prawdziwy gentleman otworzył drzwi auta, po czym odsunął się abyś mogła wejść.

Zachichotałaś i weszłaś do środka. Hajime zamknął za tobą drzwi i usiadł po stronie kierowcy.

- [Nazwa szkoły], tak? - zapytał dla pewności.

- Tak.

Podróż z Hajime była szybsza niż jazda autobusem, i oczywiście o wiele przyjemniejsza. Mężczyzna podwiózł cię pod samą bramę szkoły, kiedy już miałaś wychodzić, chłopak załapał twój nadgarstek, uniemożliwiając ci odejście.

- Hajime? Co ty...

- Chciałabyś się ze mną spotkać po lekcjach? - Przerwał ci. - Może w tej kawiarni, w której spotkaliśmy się pierwszy raz?

- Oczywiście, bardzo chętnie, ale teraz puść mnie, bo spóźnię się na lekcje, Hajime.

Chłopak odetchną z ulgą i puścił twoją dłoń.

- Świetnie, w takim razie do później, [T.I.]-chan.

B

...pokręciłaś przecząco głową.

Hajime zmarszczył brwi. Na jego twarzy malował o się rozczarowanie i zawód.

- Dlaczego? - zapytał.

- Przepraszam, ale nie znamy się za długo. Nie czułabym się w porządku z myślą, że poświęcasz swój czas na odwiezienie mnie do szkoły. Myślę, że mogę bez problemu dojść do dworca.

Hajime westchnął zrezygnowany, na jego twarzy zauważyłaś malujący się delikatny uśmiech.

- Jesteś za dobra [T.I.]-chan. - trwaliście chwilę w milczeniu, którą przerwał brązowowłosy. - Może chciałabyś spotkać się ze mną po lekcjach?

- Naprawdę chcesz?

Hajime kiwną głową i włożył dłonie do kieszeni swojego jasnobrązowego płaszcza.

- Bardzo. Co powiesz na kawiarnię, w której ostatnio się spotkaliśmy?

- Brzmi nieźle.

- Świetnie, w takim razie do później, [T.I.]-chan! - Hajime odwrócił się i ruszył wzdłuż ulicy. Uśmiechnęłaś się pod nosem, po czym ruszyłaś w przeciwnym kierunku.

Czytamy wszyscy!

W szkole nie byłaś w stanie skupić się na niczym innym niż Hajime. Chłopak całkowicie zawrócił ci w głowie. Ciągle miałaś przed oczami jego osobę. Nie mogłaś doczekać się spotkania z nim i miałaś nadzieje, że wyrośnie z tego coś więcej niż przyjaźń. Na lekcji byłaś rozmarzona i jakby nieobecna. Przez co paru nauczycieli zwracało ci uwagę za "nieuważanie na lekcji", a znajomi pytali się, czy "dobrze się czujesz". Od spotkania z Hajime zawsze dobrze się czułaś.
Ojej, czy nasza bohaterka się zakochała?

Czeeeść ziemniaczki. Podobał się wam dzisiejszy rozdział? Co sądzicie o takich wyborach w książkach typu A, lub B. Chcecie tego więcej? Koniecznie napiszcie!
Gdzie jedziecie na wakacje?

Do następnego!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro