* Gwourtney jest jak trochę lepsze Michemily z TNS. Czyli jednym słowem: Dlaczego? Dwoma słowami: Nie, nigdy. NIGDY, NIGDY, NIGDY- jeśli chcecie usłyszeć to w trzech słowach. Ale gdybym miała wybierać między nimi a Michemily, to gotka i C. I. T. mają u mnie punkt.

* W sumie ich przyjaźni też bardzo nie lubię. Kiedy się pojawiły, stwierdziłam, że ich relacja nie ma sensu. Moje zdanie się nie zmieniło.

* Leharold jest świetny! Ale tylko w sytuacji, gdy on się za nią ugania, a ona ma go gdzieś.

* Leshawnę widzę w związku z DJ'em. Co poradzę?

*Duncney jest spoko. Kiedyś moje kanoniczne OTP, teraz jest spoko.

* Mówcie co chcecie, ale Duncan z Plejady Gwiazd, to główny powód, dla którego oglądałam ten sezon. Był komiczny!

* Samej Plejady Gwiazd nie cierpię.

* Mogę być szczera? Aleduncan jest koszmarny. Tak mi przykro, nie przykro.

* Właściwie to większość shipów z Ale mnie rani.

* Chcę wejść w posiadanie ubrań Carrie! I jej włosów, są super.

* Przyjaźń Dj'a i Bridgette zasługiwała na więcej czasu antenowego.

* Sugar to moje różowe słonko. Koniec, kropka.

A wy co myślicie?