Totalna Porażka: Kolejna Generacja- Legendy, odcinek 11

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

* Pierwsza piosenka była świetna. Georgia i Caroline mają ten sam głos! A to moje kobiece faworytki.

* Dlaczego Danny musi ciągle śpiewać o Megan? Zrobił się drugim Landovanem czy jak?

* Zdecydowanie bardziej wolę autorskie piosenki w TDNG niż te już istniejące i zwyczajnie wklejone.

* Odcinek musicalowy z Powrotu na Plan podobał mi się znacznie bardziej.

* Caroline, uwielbiam cię. Wiedziałam, że rozgryziesz o co chodzi w strategii tego sezonu.

* Po rozmowie Jaya z Georgią zaczęłam coś podejrzewać. No i cóż, miałam rację. W sumie szkoda.

*Jay i Georgia mieli kilka uroczych scen.

* Swoją drogą to bardzo dojrzałe ze strony Jaya, że pozwolił Georgii wyjaśnić sytuację ze swoim byłym i nie robił żadnej afery.

* Ron, och Ron. Nigdy nie sądziłam, że to Vince okaże się twoim wsparciem. Tylko, że nie tak miało to wsparcie wyglądać!

* Nigdy nie sądziłam, że to powiem, ale bardzo liczę, że Jay zdemaskuje Dannyego. Danny to mój ulubiony bohater, ale w tym sezonie straciłam w niego wiarę. Może nie całkiem, ale naprawdę niedużo jej zostało. Daniel taki nie był.  Nigdy nie oszukiwał, nie manipulował, od początku był pomocny i honorowy, a teraz spiskuje i gra na dwa fronty. (a w zasadzie na trzy, jeżeli nie uda mu się przekonać Cosmo, aby Megan dołączyła do ich sojuszu) I o ile w przypadku takiej Courtney czy Scarlett w pełni to rozumiem, to Danny nie miał żadnych podstaw, by zachowywać się w ten sposób.

* Już nawet nie będę opisywać momentów Dangii. Nieważne jak mocno bym jej pragnęła, nie ma szansy na kanon.

* Przyjaźń Kassondry i Chefette jest niezastąpiona.

* Kocham również przyjaźń Georgii i Caroline. W tym odcinku szczególnie.

* Zastanawia mnie fakt, że Megan myśli tylko o Dannym i guzik ją obchodzi to, że ostatnio odpadła jej najlepsza przyjaciółka. Myślałam, że w momencie kiedy Georgia powiedziała ,,Dobrze, że Chiny już nie ma.", to Megan jakoś zareaguje. Cóż, najwyraźniej za dużo od niej wymagam. Jeśli chodzi o postacie z TDNG to nadal jest ona u mnie na samym dnie. Nawet Jackie jest lepsza!

* Cosmo, gubisz się we własnych kłamstwach. It's time for you to go.

* Bibbly musi zostać zwolniony pod koniec tego sezonu.

* Niegrzeczne te robotyczne zwierzęta.

* Jacob! Wróciłeś, blaszany druhu!

* Biedny Erik. Tak sobie łaził po wyspie bez celu.

* Jak to Ron?! Jak to masz wszystko czego chciałeś?! Chciałeś odzyskać Georgię! Chciałeś z nią znowu być! Po poprzednich odcinkach odniosłam wrażenie, że ona też tego chce! I co? Mówi, że może ci wybaczyć, a ty jej na to, że Jay jest szczęściarzem. I jest okej? Tak w moment oboje się odkochaliście? Później zostałeś wyautowany i Georgia jako jedyna się z tobą pożegnała tak osobiście. I zero reakcji? Ne tylko Dangia nie stanie się kanonem, ale też Rorgia nigdy do niego nie powróci. To, że Georay jest bardzo dobrym shipem, nie oznacza, że kocham go bardziej niż dwa wcześniej wymienione!

* I jakby tego było mało, na finał odcinka do kanonu wrócił Dangan! Dlaczego?! Czemu ten odcinek tak mnie katował?

* Przysięgam, jeśli w następnym odcinku odpadnie Georgia, to na bank napiszę o niej jakiś oneshot, żeby ukoić ból. Przysięgam!

Jakie jeszcze opinie chcecie poznać?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro