rozdział trzeci: akcja meteoryt

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Mijały dni...
Vanessa i Julka zostały, jak to nazywała vanessa, ,,super hero"
A dzięki swoim mocą uratowały nie jedno zwierzę ( vanessa oddala Juli bransoletkę) .
Gdy leciały fakty Nagle zamiast mówić o różnych plotkach, zaczęli poważnie mówić:

UWAGA!! NAD POLSKIM MORZEM LATA METEORYT, KTORY MOZE ZROBIC MALE TSUNAMI! ( OD 8 DO 15 METROW )
WYKLUCZONE KĄPANIE W BAŁTYKU!!!
PROSIMY O PRZEKAZANIE INFORMACJI DALEJ. #UWAGATSUNAMI.

Vanessa odrazu zadzwonila po Julkę, by się spotkać. Gdy sie spotkały, zauważyły meteoryt.
- O Boże! To on! - krzyknęła Vanessa.
Niekontrolowanie, nagle skierowały ręce w stronę tej skały.
Ręce zaczęły im się świecić i obie zaczęły się unosić. Dziewczyny domyśliły się, że to ich supermoce i własnie po to tu są.
- Nie puszczaj mocy! Próbujemy to cofnąć do kosmosu!! - poinformowała krzycząc vanessa.
-teraz pchamy ją mocami do kosmosu, musimy ją odepchąć mocami! - rozkazała. Po pięciu minutach już byli prawie ,,na mecie" .
- Jeszcze.. tylko... troooocheeeee.- mówiły do siebie cicho zmęczone Dziewczyny.
-Jest! Udało sie! - krzyknely obie i opadły na ziemię. Dziewczyny tak się cieszyły że mogły by skakać ze szczęścia, ale nie miały sił. Nim się rozejrzały zobaczyły że mają na sobie jakieś super stroje i wokół nich jest mnóstwo kamer które nadawaly na zywo.
-dzień dobry, nadajemy na żywo! Kim jestescie? - zaczęli dopytywać dziewczyny.
-zwiewamy- podsuneła plan jula
- leć za mną -powiedziala vanessa która wsumie nie leciała tylko podbudowywala się olbrzymimi roślinami, które odrazu znikały, a jula leciała. Gdy byli już na miejscu czyli na molo Vanessa oznajmiła:
- Te bransoletki są bardzo potężne... wsadź swoją tu...- powiedziała i też włożyła. Vanessa zakluczyla pudełko kluczem które później przywiązała do tego pudełka i zucila głęboko do morza.
Dziewczyny zamurowało. Vanessa nie była w stanie uwierzyć co własnie sie satlo i co zrobiła. Wszystko działo się tak... Nagle...
Niespodziewanie zaczął padać śnieg.
-oooo pierwszy snieg- powiedziała jula która jako pierwsza sie odcknela.
- słuchaj nikomu nie możemy o tym powiedzieć- powiedziala vanessa.
-okej, ale muszę już wracac- poddtwierdzila jula
-okej, do zobaczenia!
- pa!
Pożegnały się i poszły do swoich domów.

KONIEC.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro

#magia