Związki z Poetą

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Związki z Poetą są niebezpieczne.
Potrafię bawić się słowem
Równie dobrze co chu
chać na zimne
Wybacz, gorącego nie — jem
na przystawkę
Rozgrzać się trzeba powoli
A potem używać do
co najwyżej północy
Jeżeli przyzwoitość poz — woli
Uwielbiam obcować z naturą
Liście na twojej twarzy
Tylko dodadzą jej zdrowego
Czerwonego odcienia
I pikanterii
W ciemności nocy
Nie ma cienia
wątpliwości
Tak, wiem
chciałbyś usłyszeć
co dalej...

Łap:

Na przystawkę
Przystawiam Ci nóż do gardła
Ale jak to
Mówiłem że ma nie być gorąco
Co nie?
I nie jest
W istocie to lodowate ostrze
Jak spojrzenie którym mnie przeszywasz
Pełne pozornej obojętności
Choć dobrze wiem, że w środku
rozrywa cię z przyjemności.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro