Tak jak pisałam w notce pod którymś rozdziałem, stworzyłam plan Ośrodka Szkoleniowego. Nie jestem architektem, ani nawet nie umiem rysować, więc wyszło mi to trochę krzywe. Proszę nie zwracać uwagi na to, że niektóre pokoje sypialnie wyszły nieco większe, trochę się rypnęłam, a ślęczałam nad tym dwa dni, byłam zmęczona i już uznałam, że zostawię to już, tak jak jest. W domyśle wszystkie pokoje rekrutów są tej samej wielkości. Może jak mnie najdzie zapał i motywacja to je poprawię. I tak rysując to, nie starałam się być jakoś bardzo dokładna, najważniejsze dla mnie było to, by plan był czytelny i prosty. Zrobiłam go głównie dla samej siebie, by nie pogubić się w rozkładzie pomieszczeń, bo w niektórych momentach było mi to potrzebne. 

Tak więc mam nadzieje, że będzie ten plan komuś czytającemu tę książkę przydatny w rozeznaniu się, czy wyobrażeniu rozmieszczeń w budynku. Możliwe, że będę coś w nim jeszcze zmieniać, ale to już będą raczej drobne zmiany, albo po prostu będę dokładać jakieś kolejne elementy. Zobaczę, jak wyjdzie w praniu. : )