Ból i łzy
Powalił mnie na łóżko i nade mną zawisł odbierając mi tym samym jedyną drogę ucieczki. Jego wyraz twarzy był kamienny...nie wyrażał żadnych uczuć.
-Nie powinnas na mnie krzyczeć-powiedział mi wprost do ucha i językiem przejechał po mojej szyi powodując u mnie dreszcz.
-A ty nie powinieneś całować się z Yuki-odparłam patrząc w sufit ze spokojem.
Chłopak wgryzł się w moją szyję bardzo brutalnie....jękłam głośno z bólu zaciskając ręce na koudrzę. Po chwili oderwał się i pocałował mnie w usta a ja nie oddałam pocałunku tylko próbowałam go odepchnąć. Złapał moje nadgarstki i złączył je nad moją głową wgryzając mi się delikatnie w wargę. Łzy poleciały mi z oczu a on gdy to zauważył oderwał się ode mnie.
-Przepraszam cię Nis-spojrzał mi w oczy z poczuciem winy.
-W-wyjdź stąd...-schowałam twarz w poduszkę cicho w nią szlochając.
Wampir posłusznie wyszedł z pokoju a ja usiadłam skulona na łóżku.
Jak on mógł to zrobić?!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro