„Wytłumacz mi"

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

„Wytłumacz mi” autorstwa Konstarnacja

Wytłumacz mi tylko jedno, skarbie,
z tej zawiłości ludzkich emocji.
Jak można naraz kochać i bać się?

Dygotać pod wpływem niepewności
nad swoim pełnym pomyłek losem,
za który znajoma ręka karze.
Kulić się przed niezadanym ciosem,
szepcząc kruche ,,Przepraszam’’ jak mantrę.

…Wciąż razem śmiać się, żartować, wspierać,
gdy świat cały łypie czarnym okiem.
Srebrnopłynne bólu ziarna zbierać
i miłości jasnej lecieć krokiem.

Wytłumacz mi, skarbie, jak można tak
kochać i nienawidzić zarazem,
niszcząc szklano-trwały miłości kwiat.

Kontrolować smak życia zakazem
kolejnym na słabości oznakę.
Celne cynizmu gwoździki wbijać,
zapętlać przypadkiem usłyszane
frazesy, słówka pochwały mijać
i… ranić bardziej niż wróg najgorszy.

Pozwalasz szponom gładzić swój polik,
dziwiąc się że ten do ran jest skorszy.
Spychasz z urwiska w ciemność otchłani
i sama ratujesz z jej czeluści.
Wbijasz sztylet w serce me dziurawe,
sama wylewasz nad nim swe łzy,
a ja wciąż twej obecności pragnę.

I nie wiem, skarbie, czy bardziej miłość
czy jednak nienawiść wypełnia serce.
W co się zaplecie uczuć zawiłość,
gdy anioł i diabeł walczą wciąż w niej?

Dlatego skarbie, kochanie najdroższe,
ma najświetliższa drobinko duszy,
pomóż mi przetrwać te dni najgorsze,
pełne ciała i wnętrza katuszy.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro