Prolog

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng




- Hej. Dzwonię już tysięczny raz. Prawie od roku cię nie ma, tracę wiarę, że żyjesz, ale lubię słuchać twojego nagrania na poczcie, uspokaja mnie. Jest 11, a mnie podniósł z łóżka twój krzyk. Kompletnie mi odjebało, wiem to, ale co dzień wyrywasz mnie ze snu. Wiesz gdzie się właśnie wybieram? Do podziemi. Tak, tak... Wiem co byś powiedziała, ale nie ma cię tu i tego nie powiesz. Żyję życiem dawnego siebie. Tego bez żadnych zasad. Szlajam się po imprezach, tłukę gnoi i piję do upadłego. W końcu, co mnie nie zabije to mnie wzmocni, prawda? Choć wolałbym, żeby mnie zabiło. Nie cierpiałbym każdej cholernej nocy i każdego pieprzonego dnia. Spójrz El, znów patrzę na nasze zdjęcia i znów ronię nad nimi łzy. Spójrz El, cierpię, dokładnie tak samo, jak wtedy, gdy dowiedziałem się, że spłonęłaś żywcem i tak samo, jak na twoim pogrzebie i tuż po nim. Cierpię w każdej jebanej sekundzie swojego pierdolonego życia, które chciałbym skończyć, ale nie mam na tyle odwagi. Boję się, że gdybym umarł, ominąłbym spotkanie z Tobą, ponieważ część mnie wciąż wierzy, że żyjesz...


------------------------------------------------------------------------

Oficjalnie zaczynamy kolejną podróż z "Paper Memories"!

To drugi tom mojej autorskiej powieści i powiem szczerze, że emocje nie opuściły mnie dotychczas przy ani jednym napisanym rozdziale. Życzę, by was ta historia przejęła równie mocno co mnie! A tych, którzy są tu po raz pierwszy, serdecznie zapraszam do tomu pierwszego "Paper Memories | In the arms of danger".

Publikacja rozdziałów w każdy czwartek o 7!

Zostawiajcie coś po sobie ⭐ każda opinia się liczy ❤️

Wspierajmy się wzajemnie i walczmy o marzenia!

XOXO

PS do zobaczenia w kolejnym rozdziale 💕❤️

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro