Wywiad z @Voltoverem - czyli o historii, języku rosyjskim i mundurze!

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Gość wywiadu — Voltover
Prowadząca wywiad — ___slytherinb1tch

Hej! Dziś przeprowadzę wywiad z Voltoverem! Jak mija Ci wieczór?

A bardzo dobrze, jak zwykle w towarzystwie mojej wody lekko gazowanej i z odpaloną Ukrytą Prawdą w telewizorze. I jest jakoś tak... zwyczajnie. Jak zawsze.

Czyli tak typowo, ale po swojemu. Dziękuję, że zgodziłeś się na ten wywiad, a teraz przejdźmy do pytań. Słyszałam, że interesujesz się historią — możesz nam powiedzieć, od kiedy i jak to się ogólnie zaczęło?

Ależ nie ma za co. Zainteresowanie historią zaczęło się w szóstej klasie, kiedy byłem leniem (którym jestem po dziś) i nie chciało mi się nic uczyć. Mieliśmy temat o Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Jedyne, co pamiętam z tej lekcji to obraz 3 Maja i że jakiś szaleniec chciał zabić swoje dziecko (coś tak pamiętam). Choć ciężko w to uwierzyć, ale zainteresowało mnie to. Poczytałem o 3 Maja na Wikipedii, potem tak ogólnie o Polsce, obejrzałem nawet jakieś filmy patriotyczne. Najpierw z faszystowskiego IPN'u, gdyż były one najlepszej jakości, co jawnie mnie przyciągało... i zapewne przyciągnęłoby wielu ludzi, gdyż animacja wraz z lektorem, połączona z krótkim czasem daje rezultat i zaciekawia. Od siódmej klasy podstawowej jakoś to zanikło. Wróciło, gdy był temat o wtórnej wojnie światowej i ogólnie, byliśmy blisko swoich czasów. Na szczęście miałem fajnego nauczyciela od historii, więc mnie to zaciekawiło. Znowu oglądałem filmy patriotyczne i dużo czytałem o okresie II RP. Nieświadomy, młody ja, byłem zapatrzony w tę Polskę, ponieważ posiadała legendarne kresy wschodnie, które były dla mnie dumą polskości, ponieważ mieliśmy naszą Polskę taką, jaka była w 1/3. Taka, jak trzysta lat wstecz.. Moją fascynację historią pogłębił, już niestety świętej pamięci, dziadek, który sporo mi o tym okresie opowiadał, z sentymentem do Sowietów, co otworzyło mi furtkę na ideę równości, jaką jest komunizm, lecz to odbiega od pytania... Ogólnie, to w takim wielkim skrócie

To naprawdę ciekawa historia, muszę przyznać. Właśnie, jaki masz stosunek do tej idei równości, jak i komunizmu?

Mam... bardzo dobry. To znaczy, na początku no nie byłem przekonany do niej. Myślałem tuzinkowo, jak większość Polaków, że to złe, bo zabiło więcej niż nazizm i to zniszczyło nasz naród. Nie ukrywam też, że zacząłem czytać książki na temat Stalina i ZSRR. Może to śmieszne, ale jakoś mnie zainteresował ten naród, nie sama ideologia (na początku). Jednak mój dziadek dużo mi opowiadał o życiu w PRL'u i doszedłem do wniosku, że był to dobry okres naszego narodu. Na pewno lepszy, niż II RP i na pewno lepszy, niż to, co mamy dzisiaj. Stąd przeczytałem kolejną książkę związaną w jakimś stopniu z komunizmem. Był to Manifest Komunistyczny Karola Marksa. Większość nie zrozumiałem, więc wpisałem na Youtubie, ponieważ może ktoś to recenzuje i może zrozumiem coś więcej. Wszystko wydawało się ciekawe. Natrafiłem na towarzysza Michała z kanału Odrodzenie Komunizmu, który nagrywał o tym całkiem sporo. Obejrzałem kilka filmów i zostawiłem subskrypcję. On był dla mnie zrozumiały i czułem, że to dobre źródło do pogłębiania wiedzy. Teoretycznie, to zła idea, więc próbowałem tego trochę unikać, ale... wtedy zrozumiałem, że mój umysł jest zamknięty. No bo, czy mam popierać takiego Korwina, który gada rzeczy pokroju, że jak firma gra nieczysto, to wszyscy się zwolnią i złe przedsiębiorstwa upadną? Przecież to nie miało sensu... tak samo jak Lewica. Choć popieram egalitaryzm we wszystkich stopniach (no może poza Niemcami; taka typowa, polska nienawiść), to nie mogłem uwierzyć w to, jak ośmieszają klasę robotniczą. Choć są osoby, które dozgonnie szanuję, m.in. Wanda Nowicka, to jednak większość ludzi stamtąd gada bzdety. Dlatego zgłębiałem nauki komunistyczne nadal, bacznie obserwując towarzysza Michała. Jego pogląd mi bardzo odpowiadał. Dostawałem odpowiedzi na pytania, które mnie dręczyły. Dowiedziałem się, ile kapitalizm wymordował (rasizm, wojny, kolonie) i ogólnie, jak zła była droga do "sukcesów" krajów typu Wielka Brytania.

Nie spodziewałam się takiego rozpisania, ale właśnie to uwielbiam! Sam mnie teraz zainteresowałeś tym, więc może kiedyś sama poszukam więcej informacji. No dobrze, wracając, widzę, że twoja pasja zaciągnęła cię aż do grupy Historyków. Jak się tam czujesz i jak trafiłeś na tą grupę?

Ahh, nie spodziewałem się, że moje rozpisanie i struktury lingwistyczne dadzą taki efekt.

Historycy zostali założeni pod koniec maja. Była to dla mnie nowość, ponieważ nie posiadałem doświadczenia w prowadzeniu grup. Ale szukanie pierwszych członków, pisanie pierwszych felietonów dało niezwykłą frajdę. Najciekawsze jest to, że każdy może opisać historię ze swojego punktu widzenia. To pozwoliło na dość ciekawy koncept. Oczywiście, pojawiały się zażalenia, że jesteśmy kopią Sanitariuszek, lecz to mnie bawiło. No bo powiedzmy sobie szczerze, nasza koncepcja w ogóle nie przypomina tamtej grupy. Oraz zapraszamy osoby niewattpadowe, aby również miały swoje zdanie i pomagały nam w budowie. Ostatnio był niezły progres, jeśli chodzi o artykuły, ale... powoli tracę siły psychiczne na prowadzenie tego projektu. Mam wypalenie.

Rozumiem, każdy czasami ma takie uczucie i to jest zupełnie normalne, a ja mam nadzieję, że dalej będziesz rozwijał grupę! Zauważyłam również, co było dla mnie nowością, że znasz język rosyjski, bo akurat rzadko kiedy trafię na osobę, która również umie ten piękny język. Co cię najbardziej zachwyca w tej mowie i jak zaczęła się twoja przygoda z rosyjskim?

A tutaj się zaczęło od fascynacji. Czytałem dużo o Rosji, o rusycyzmach, które były dla mnie nowością, ponieważ nie byłem najlepszym uczniem. Dziwił mnie fakt, że istnieje tak podobny język. Choć jak byłem mały, to się zastanawiałem, "jak można to umieć?" gdy czytałem wybór języków w różnych programach, to był "english" i "pycc..." — tak to czytałem. Jednak życie umie zaskoczyć. Wracając, fascynować się Rosją to zacząłem już od 6 klasy, tak jakoś. Dziwiła mnie potęga tego narodu i podobne brzmienie. Zaczęło się od hymnu Rosji, który jako tako rozumiałem. Czasem, u mnie w domu, babcia mówiła słowa, typu "dumasz, djelajesz". Oczywiście, to mi nie pomogło w rozumieniu tego wspaniałego hymnu, ale w późniejszym czasie się na to natknąłem. Odkąd nauczyłem się alfabetu, uznałem to za pierwszy swój sukces, niby tylko jeden dzień, ale cieszyłem się. Okazało się, że moi dziadkowie znają ten język i czasem mi tam pomogli. Znali nawet całkiem dobrze i mieli sentyment do czasów radzieckich. Słuchałem, czytałem, a potem pisałem z Rosjanami na Discordzie (nawet mnie lubili xD) i... jakoś tak zostało. W siódmej klasie go miałem i byłem z tego przedmiotu najlepszy. Nie było takich drugich. Teraz stanąłem w miejscu i... nie wiem w sumie, co dalej. Spocząłem na laurach.

To i tak świetnie, jak na osobę, która dopiero ten język miała w siódmej klasie. Ja akurat uczę się go od przedszkola i bardziej mi wychodzi mowa niż pisanie, ale to już nieważne. Zastanawiałeś się kiedyś, czy nie pójść właśnie po podstawówce w stronę tego kierunku?

Oh... ja już jestem po podstawówce i niestety, w Polsce nie ma dwujęzycznych szkół z rosyjskim... i w sumie, to mnie boli, że są szkoły z niemieckim dwujęzycznym, a nie ma z rosyjskim. Wiem, że nasze gospodarki są w jakiś sposób połączone i jest to ważny język, ale mimo wszystko uważam, że powinien być rosyjski także, ponieważ wiele i w rosyjskim jest pisane, na wschodzie lepiej dogadać się po rosyjsku; często są sytuacje, gdzie w grę wchodzi tylko rosyjski, nie angielski. To też ważny język i w dodatku łatwiejszy. I... realia średnich szkół pozwoliły mi wybrać tylko jako drugi język. Szkoda. Najwyżej będę studiował rusycystykę albo najlepiej na Uniwersytecie Moskiewskim, co jest moim małym marzeniem. Chociaż mój profil średnio pozwala na studiowanie prawa w Rosji xD (policyjno-prawny) i będę musiał zostać.

Tak, wiem, co czujesz, również mam rosyjski jako drugi język. Właśnie, jak dobrze pamiętam, jesteś na kierunku mundurowy, jak się tam czujesz i co ci się najbardziej w nim podoba?

Najbardziej mi się podoba klimat alamilitarny, tzn mundury, musztry, poligony, masa wycieczek — to wszystko wciąga i jest po prostu świetne, choć czasem jestem przemęczony tym profilem, to cieszę się, że go wybrałem. Innowacja policyjna, bronie, to wszystko wciąga i można naprawdę zaimponować wiedzą na ten temat. (Plus w jakiś sposób daje to powodzenie u płci przeciwnej :>). Reszta wygląda tak samo, są zajęcia, etc.

O taak, faceci w mundurze wyglądają świetnie! Powodzenia na tym profilu i mocno trzymam kciuki, abyś wytrwał. Wcześniej wspomniałeś również o tym, że jednym z twoich marzeń jest studiować na Uniwersytecie Moskiewskim. Jakie są inne twoje marzenia? Nawet takie błahe.

Nie mam marzeń, gdyż .. po prostu. Nie wiem nawet, co chcę robić w życiu, a wybrałem ten profil, ponieważ wyglądał zachęcająco i tyle xD. Jakoś tak wyszło.

Łączmy się, osoby, które nie mają planów na przyszłość. Wracając do twojego kierunku, czy to był od razu pierwszy wybór, czy jeszcze miałeś na oku inne kierunki w szkole ponadpodstawowej?

Miałem. Chciałem iść do najlepszej szkoły, ponieważ, wedle moich wyliczeń, myślałem, że się tam odnajdę. Byłbym otoczony samą inteligencją mojego miasta, która dumnie dorastała. W końcu, tamta szkoła kształciła profesorów, inżynierów! Mam problemy w kontaktach międzyludzkich, więc tam bym przynajmniej miał spokój od docinek czy innych rzeczy. Niestety, nie dostałem się, choć przeczuwałem to, ale chciałem spróbować. Gdzieś tam byłem myślami, że się dostanę. Cztery rozszerzenia i szkoła dwujęzyczna. Uch. Aż mnie teraz to przerosło. Dostałem się do szkoły policyjnej jednak, drugiego wyboru, gdzie też jest w porządku.

To bardzo wielkie plany i takie, które mi do ciebie pasują, chociaż nie znam cię dobrze haha. No cóż, inne pytanie, oderwane od wcześniejszych tematów, ale masz takie swoje motto lub coś, z czym idziesz przez życie? Nawet kawałek tekstu jakiejś piosenki, który kojarzy ci się tylko z tobą.

Parę, na pewno się z nimi podzielę:
„Na szczycie jest pusto"
„Bądź sobą i zobacz, kto zostanie"

Ciekawe, nie powiem. Dobrze, miło się pisało, naprawdę, ale niestety to już czas kończyć. Jeszcze raz dziękuję za zgodę na przeprowadzenie z tobą wywiadu i miłej nocy!

Dziękuję i miłej nocy, dobranoc!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro