Poznaje swoich braci

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Gdy Chejron otworzył mi drzwi ujrzałam dwóch chłopaków. Pierwszy wyglądał normalnie a drugi, cóż, on był cyklopem. Na ich widok miałam zdziwioną i zaskoczoną mine podobnie jak tamten pierwszy chłopak. Natomiast ten drugi, cyklop, powiedzmy że tryskał szczęściem.
- Cześć! Jestem Tyson, to jest Percy. - przedstawił sie i wskazał na Percy'ego, a on uśmiechnął sie i podniósł ręke co znaczyło takie "hej"
Już miałam sie odezwać kiedy kolejny facet, chyba przyjaciel Chejrona wtrącił się.
- Dobra, dobra idźcie już do domku Posejdona. Ja i Chejron mamy coś do omówienia. - powiedział i wygonił nas z pokoju za drzwi
- Kto to był? - spytałam
- To jest Pan D. - odpowiedział Percy
- Czego nie zdejmujesz okularów? Nie ma takiego słońca żeby nosić tak ciemne okulary przeciwsłoneczne. - zapytał Percy
- Nie chciałbyś wiedzieć. - powiedziałam - Możemy już pójść do naszego domku? - spytałam
- Tak. Ale dlaczego? Zdejmij te okulary. - powiedział chcąc zdjąć mi okulary jednak ja odsunęłam sie - Pokaże wam, ale nie tutaj. - odpowiedziałam
- Jak chcesz. - powiedział Percy
- A jak ty sie nazywasz bo znasz nasze imiona ale my nie znamy twojego? - zapytał Tyson (nadal cały podekscytowany pewnie tym że ma siostre)
- Jestem Agua. - przedstawiłam sie
Przez reszte drogi szliśmy w ciszy aż doszliśmy do domku.
- No i jesteśmy. - powiedział Percy
Domek był naprawde piękny. Percy powiedział że nasz tata zbudował go dla nas. Ściany były koloru morskiego, a przez okna był widok na morze. Każdy z nas miał własne łóżko i kawałek pokoju. Na moim łóżku leżała jakaś paczka i list.
- A i... dostałaś od taty paczke i list. - powiedział Percy
Wzięłam list do ręki i przeczytałam go.

Droga Agua'o

Przepraszam, że daje ci to w taki sposób, ale jak pewnie już wiesz, Zeus zakazał bogom kontaktu fizycznego z ziemskimi dziećmi. Ale chce ci dać ten miecz wykuty przeze mnie. Ma on w sobie moc wody. Wiem, że jest on teraz w nietypowej postaci, ale napewno będziesz się nim dobrze posługiwać. Żeby go przemienić w miecz, naciśnij pstryczek. Aby go zmienić z powrotem w długopis, naciśnij trójząb na rękojeści. Używaj go tylko w nagłych przypadkach i noś zawsze przy sobie, nigdy nie wiadomo kiedy może ci sie przydać.

Twój Ojciec,
Posejdon

Otworzyłam paczuszke. Wyciągnęłam z niej niebieski długopis.
- Tata dał ci długopis?! - spytał ze zdziwieniem Tyson
Nacisnęłam pstryczek i w tym samym czasie, długopis zmienił sie w miecz.
- Woah! - powiedział Tyson
- Ja też mam takie coś. - powiedział Percy i wyciągnął taki sam długopis tylko w innym kolorze
Jego długopis również był mieczem. Zmieniliśmy miecze w długopisy i włożyliśmy do kieszeni.
Tyson'owi chyba coś sie przypomniało bo patrzył na mnie z dziwnym wzrokiem.
- Powiesz nam w końcu dlaczego cały czas nosisz te okulary? - spytał
- Boje sie że uznacie mnie za potwora, tak jak wszyscy. - powiedziałam mówiąc "tak jak wszyscy" troche ciszej
- Dlaczego? - zapytał Percy
Westchnęłam.
- Dlatego. - powiedziałam i zdjęłam okulary
Bardzo bałam sie ich reakcji. Kto by chciał mieć siostre-potwora?!
- Nie jesteś potworem. Nie bądź dla siebie taka surowa. - powiedział Percy, usiadł obok mnie i mocno przytulił
- Nie martw sie. Ja też tak sie czułem. Ale Percy pomógł mi zrozumieć że wcale nie jestem potworem. - powiedział Tyson - Ale dlaczego masz takie oko? - zapytał
- Moja rodzina od dawna przyjaźni sie z Autobotami. Coś sie wydarzyło tuż przed moim urodzeniem i dlatego mam takie oko. - odpowiedziałam
Nagle ktoś zapukał do naszych drzwi. To był Grover z jakąś dziewczyną. Miała blond włosy i szare oczy. Podeszła do mnie i przedstawiła sie:
- Jestem Annabeth, córka Ateny, bogini mądrości.
- Agua Mar. - ja również sie przedstawiłam
- Chyba Agua znaczy woda a Mar znaczy morze po hiszpańsku, mam racje? - zapytała
- Tak. - odpowiedziałam
- Dobra, dobra wiem że fajnie sie gada ale Chejron wszystkich kazał powiadomić żebyśmy poszli do jadalnii. - powiedział Grover
- Chodźmy. - powiedziała Annabeth
I poszliśmy.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro