Przyjaciel z metalu

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Szłam w strone drzewa Thalii. Musiałam wyjść z obozu. Za mną szli moi przyjaciele (myśle że już mogłam ich nazywać przyjaciółmi).
- Annabeth, czy kiedy jesteśmy w obozie, ktoś może nas namierzyć z kosmosu? - spytałam
- Skoro bariera słabnie, to... możliwe. - odpowiedziała

Wyszłam z obozu, przekroczyłam bariere. Naprawde była bardzo słaba. Wszystko mogło wejść lub wyjść z obozu.

- Musze wysłać sygnał. - powiedziałam cicho sama do siebie
- Sygnał?! Do kogo? - zapytał Grover
- Do przyjaciela. - odpowiedziałam
Nie mogłam tak poprostu powiedzieć Annabeth i Grover'owi że przyleci do nas mój przyjaciel czyli Transformer, Autobot. Obiecałam im że nie powiem o nich nikomu. Ale musiałam powiedzieć Percy'emu i Tyson'owi, są przecież moimi braćmi, co z tego że przyrodnimi.

Zamieniłam sie w Transformera. Ciało było z metalu, serce stało sie Iskrą, a oko ludzkie? Okiem Autobota. Na chwile wszystko było rozmazane ale potem było dobrze. Dwoma palcami u prawej ręki doknęłam specjalnego miejsca na głowie, którym wysyła sie sygnały. Potem z powrotem zmieniłam sie w człowieka. Grover'owi i Annabeth szczęka opadła, a Percy i Tyson wyszczebili oczy.
- Woah! Ale jak... ty... to... ?! - zdziwił sie Grover
- Jakim cudem ty...?! - zdziwiła sie Annabeth
Zauważyła chyba że Percy i Tyson nie są zabardzo zdziwieni tym co sie przed chwilą stało bo posłała im dziwne spojrzenie.
- Wy wiedzieliście o tym? - zapytała Tyson'a i Percy'ego
- Może... Tak. - odpowiedział Percy
- Dlaczego nam nie powiedzieliście?- zapytał Grover
- Obiecaliśmy Agua'ie że nikomu nie powiemy. - odpowiedział Tyson
Wtedy zobaczyłam że coś spada z nieba. To był mój przyjaciel.
- Padnij!!!! - krzyknęłam
Wszyscy byliśmy na ziemi, a Autobot wylądował. Zaczął transformować w robota. Był żółty z niebieskimi, lekko świecącymi oczami.
- Bumblebee!!! - krzyknęłam podbiegając do niego i przytuliłam go
- To jest Bumblebee. Bee to są Percy, Tyson, Grover i Annabeth. - przedstawiłam ich sobie wskazując kolejno na nich
Moi przyjaciele, półbogowie, cały czas patrzyli na Bumblebee'ego z opuszczoną "koparą".
- To... po co mnie wezwałaś? - spytał mnie Bee
- A no tak, potrzebujemy twojej pomocy. Musimy znaleźć 3 perły. Pierwsza znajduje sie w ogrodzie z rzeźbami w New Jersey. Zawieziesz nas tam? - spytałam
- Jasne. -powiedział
Bee przetransformował sie w żółty samochód Chevrolet Camaro. Moim przyjaciołom szczęka opadła.
- No wsiadajcie! - krzyknęłam
Od razu wsiedli. Percy, Tyson i Annabeth siedli z tyłu, Grover siadł przy kierownicy, a ja siadłam z przodu. Grover złapał za kierownice chcą prowadzić.
- Nie trzeba Grover. Ja będe prowadzić. - powiedział Bumblebee
- No dobrze. - powiedział Grover
I ruszyliśmy.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro