Rozdział 4

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Na początku balu musiałam powiedzieć przemowę ale potem zaczęły się tańce.

Stałam sama przy stole z poczęstunkiem aż Adrien Santan pojawił się z nikąd przy mnie!!

Adrien---Mogę panią prosić do tańca😈

Hailie--- jeszcze pytasz!

Poprowadziłam go na parkiet i owinęłam ręce wokół jego szyi a on położył swoje na mojej tali.

Oparłam głowę o jego ramię i wsłuchiwałam się w rytm muzyki.

Gdy pochwili poluzował uścisk spojrzałam w górę i nasze twarze zbliżyły się bardzo blisko.

On spojrzał na mnie a potem na moje usta a potem mnie pocałował !

To było uczucie jak żadne inne oczywiści odwzajemniłam pocalunek,gdy skończył nam się oddech oddaliliśmy się od siebie widziałam że na jego twarzy pojawił się psotny uśmieszek. Jesteś tego warta Hailie   Monet uśmiechnęłam się i Znowu oparłam głowę na jego ramiu i zamknęłam oczy. Nagle usłyszałam huk , chwilę zajęło mi zrozumienie sytuacji ale zanim mogłam zaragować adrien złapał mnie za rękę  i pobiegł w stronę schowka na miotły niewiem skąd o nim wiedział,schowek był na szczęście tak duży że mogliśmy w nim siedzieć wyprostowani. Słychać było tyko krzyki i wołanie o pomoc przytuliłam się do Adriena i cicho płakałam. Zaczął mnie całować, a ja po chwili zasnełam

Hej kochani mam nadzieję że rozdział wam się spodobał, jak myślicie co będzie dalej???
Miłego dnia/Nocy
😘😘😘


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro